Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Małe i duże sceny muzyczne

Bayreuth, stolica Wagnerowskiej Sztuki

Wagner przez całe życie marzył o wybudowaniu własnego teatru, który byłby przybytkiem germańskiej sztuki oraz miejscem w którym wystawiane będą jedynie jego monumentalne dzieła. Pierwotnie zamierzano wybudować go w Monachium, jednak sieć intryg dworskiej kamaryli zniweczyła te plany. Rozgoryczony tym kompozytor przyjął zaproszenie od niewielkiego frankońskiego miasteczka Bayreuth. Pomyślnie zakończone rozmowy z gminą skłoniły Wagnera do podjęcia decyzji budowy teatru w tym właśnie miasteczku. 22 maja 1872 roku, w pięćdziesiątą rocznicę urodzin Wagnera wmurowano kamień węgielny pod zaprojektowany przez Gottfrieda Sempera, przy współudziale Wagnera gmach teatru. Towarzyszyło temu wydarzeniu wykonanie IX Symfonii Beethovena, która do dzisiaj jest jedynym dziełem nie Wagnera wykonywanym w tym miejscu. Świadkiem tego wydarzenia była polska hrabina Maria Kalergis.

Portal sceny fot. Adam Czopek

Semper mający już doświadczenie w projektowaniu teatralnych gmachów tym razem zaproponował prostą widownię, na blisko 2000 miejsc, o układzie rzymskiego amfiteatru, bez żadnych bocznych lóż, z nisko usytuowanym kanałem orkiestrowym przykrytym od strony widowni specjalnym dachem (to oryginalny pomysł Wagnera). Widownia szybko zyskała sławę miejsca o fantastycznej akustyce. O tym, by tutaj zasiąść, marzą od ponad 140 lat wszyscy miłośnicy twórczości Wagnera. Niestety, marzenie jest wyjątkowo trudne do zrealizowania, karty wstępu wyprzedawane są z kilkuletnim wyprzedzeniem. Trudno się temu dziwić, bo wrażenia jakie się stąd wywozi nie dają się z niczym porównać. Festiwal Wagnerowski w Bayreuth to wspaniałe tradycje i niepowtarzalna atmosfera wielkiego muzycznego święta tworzona przez największych artystów. Tomasz Mann nazwał to miejsce muzycznym Lourdes Europy. Młody Karajan przyjechał do Bayreuth z Salzburga na rowerze, Debussy przyszedł pieszo z Paryża. Wielki Arturo Toscanini zaproszenie do dyrygowania w teatrze festiwalowym uznał za tak wielki zaszczyt, że odmówił przyjęcia jakiegokolwiek honorarium. Podobnie uczynił Placido Domingo, który przyjmując propozycję zaśpiewania partii tytułowego Parsifala, zadowolił się honorarium kilka razy mniejszym niż zwykle.

Widownia Festspielhausu fot. Adam Czopek