Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Legendy Polskiej Wokalistyki

Bożena Brun-Barańska, śpiewaczka charakterystyczna

Była w swoim czasie jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek polskiej opery. Jej domeną były tak zwane role charakterystyczne. Mówiono i pisano o niej: żywiołowa aktorka, wulkan talentu, energii i scenicznego temperamentu. Natura obdarowała ją głosem o ciemnej barwie, dużym wolumenie i zmysłowej wibracji. Kochała teatr i jego atmosferę, każdą rolę jaką zdecydowała się przyjąć traktowała z ogromnym pietyzmem. Natura obdarowała ją również naturalną vis comica, co zresztą często wykorzystywała w życiu towarzyskim; bywała duszą towarzystwa.

Bożena Brun-Barańska – Szynkarka w Borysie Godunowie. fot. Edward Hartwig, arch. TW-ON

Kochano ją za świetne kreacje wszędobylskiej Pani Page w Wesołych kumoszkach z Windsoru Nicolaia, zmysłowej Magdaleny w Rigoletcie (Warszawa, 1947), rubasznej Berty w Cyruliku sewilskim Rossiniego (Wrocław, 1949, Warszawa, 1957 i 1971), Klucznicy Amelfy w Złotym koguciku Rimskiego-Korsakowa (Wrocław, 1950). Ale ceniono ją również jako, dynamiczną i zmysłową Carmen (Wrocław, 1949, Poznań, 1951 i 1953, Warszawa 1957, Olsztyn 1958). – W partii tytułowej wystąpiła Bożena Brun-Barańska i zrobiła nam miłą niespodziankę (…) nie podejrzewaliśmy, że śpiewaczka ta posiada głos o tak rozległej skali, dźwięczny w górze i tak ciepło brzmiący w niskich tonach, zwłaszcza w pięknie odśpiewanej „arii z kartami”. – napisał Wojciech Dzieduszycki po wrocławskiej premierze Carmen  („Słowo Polskie” z 16 stycznia 1949). Bywała też zalotną Lolą w Rycerskości wieśniaczej Mascagniego (Wrocław, 1949) nieco egzaltowaną Jadwigą w Strasznym dworze Moniuszki (Wrocław, 1948). Kilka lat później pokazała znakomitą kreację roli Cześnikowej w tej operze (Warszawa 1965 na otwarcie Teatru Wielkiego po odbudowie) oraz gościnnie w Teatrze Wielkim w Poznaniu (1960). Poza występami w operze i w teatrze Bożena Brun-Barańska występowała również w filmach i Teatrze Telewizji. W 1963 roku Aleksander Bardini obsadził ją w roli Matki Belisy w sztuce Miłość Don Perlimplina do Belisy w jego ogrodzie Federico Garcia Lorci. Warszawski Teatr na Targówku zaprosił ją dwukrotnie (1982 i 1984) do roli Florianowej w sztuce  Romek i Julka Tadeusza Kwiatkowskiego.

Karierę rozpoczęła od Sceny Muzyczno-Operowej, która była pierwszą nazwą Opery Warszawskiej, znalazła się w zestawie artystów, którzy po wojnie tworzyli pierwsze powojenne lata historii Opery Warszawskiej. Debiutowała 26 kwietnia 1947 roku jako Pani Reich w Wesołych kumoszkach z Windsoru Otto Nicolaia. Po jednym sezonie, na prośbę Kazimierza Wiłkomirskiego, przeniosła się do Opery Wrocławskiej, gdzie 30 lipca 1946 roku jako Suzuki wzięła udział w pierwszej powojennej realizacji Madama Butterfly na scenie Opery Wrocławskiej. Jak wspomina Wiłkomirski okazała się cennym nabytkiem – Było to dziewczę młode, urodziwe, krzepkiej budowy, obdarzone dźwięcznym mezzosopranem, ognistym temperamentem i rzadko spotykanym poczuciem humoru. W partiach charakterystycznych  – jak Berta w „Cyruliku” – była niezrównana, ale też bardzo dobra jako Jadwiga w „Strasznym dworze”, Suzuki w „Madama Butterfly, wreszcie jako Carmen, w której to partii pewien publicysta tak określił jej walory” (…) Ona wprost nie wie co robić z nadmiarem kobiecości”. Ano miała tej kobiecości sporo. – pisze Wiłkomirski w swoich „Wspomnieniach”.

Bożena Brun-Barańska – Cześnikowa w Strasznym dworze 1965, fot. Janusz Czarnecki arch. TW-ON.

W czasie kiedy była solistką Opery Wrocławskiej doskonaliła swój warsztat wokalny u Franciszki Platówny. W 1951 roku przenosi się do Opery Poznańskiej, tę z kolei po trzech sezonach zmieniła na Operę Warszawską, z którą związała się już do końca swojej bogatej kariery w 1980 roku. W sumie zaśpiewała na tej warszawskiej scenie ponad 770 przedstawień. Sprawcą jej powrotu na warszawską scenę był nie kto inny tylko sam Walerian Bierdiajew, który obejmując w 1954 roku fotel dyrektora Opery Warszawskiej zabrał ze sobą do stolicy kilku swoich ulubionych poznańskich artystów, wśród nich znalazła się Bożena Brun- Barańska.

Urodziła się 3 marca 1919 roku w Warszawie, i z tym miastem związane są wszystkie etapy jej muzycznej edukacji. Od 1945 roku pobierała lekcje śpiewu u prof. Viktora Brégy, później podjęła naukę w studiu operowym przy w PWSM w Warszawie. Jej scenicznym debiutem, który odbył się w kwietniu 1947 roku, była wspomniana rola Pani Page w Wesołych kumoszkach z Windsoru Otto Nicolaia na scenie Opery Warszawskiej. W pierwszym etapie kariery była pod opieką legendarnej Ady Sari, pod  okiem której przygotowała partię Bersi w Andrea Chenier Giordano – premiera w kwietniu 1961 roku. Rok wcześniej wzięła udział w głośnej warszawskiej inscenizacji Borysa Godunowa Musorgskiego, w której 25 razy zaśpiewała rolę pełnej wigoru Szynkarki.

Bardzo śpiąca królewna 1974, Bożena Brun – Barańska – Królowa fot. Edward Hartwig, arch. TW-ON

Śpiewała też tę partię w Operze Wrocławskiej już w 1950 roku. Sezon 1964/65 przyniósł artystce krótki epizod w Warszawskiej Operze Kameralnej, gdzie wystąpiła jako Siostra Burmistrza w Szarlatanie, czyli wskrzeszeniu umarłych Karola Kurpińskiego. Lata jej największej aktywności artystycznej przypadają na lata po otwarciu odbudowanego gmachu Teatru Wielkiego. Jest w tych latach częstym gościem premierowych obsad. Rozpoczyna już 20 listopada 1965 roku, jako wspomniana Cześnikowa w inauguracyjnym Strasznym dworze. Od tego momentu każdego roku dokłada do repertuaru kolejne partie: w Eugeniuszu Onieginie Czajkowskiego (Łarina, 1967), Sprzedanej narzeczonej Smetany (Hata, 1968), Otellu Verdiego (Emilia, 1969), Weselu Figara Mozarta (Marcelina 1970), Konsulu Menottiego (Wera Bronel, 1971). W sumie zaśpiewała na scenie Teatru Wielkiego 33 partie w ponad 770 przedstawieniach. Karierę zakończyła występując w Teatrze na Targówku (obecnie Teatr Rampa). Bożena Brun-Barańska była pierwszą żoną Tadeusza Plucińskiego.

Zmarła 7 września 1993 roku w Warszawie, została pochowana na Cmentarzu Bródnowskim.

Adam Czopek