Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Małe i duże sceny muzyczne

Burzliwe dzieje Bawarskiej Opery Narodowej

Bayerische Staatsoper, największa z niemieckich scen operowych, zaliczana jest dzisiaj do grona najważniejszych scen operowych na świecie, co  nie było procesem ani szybkim, ani łatwym. Przez wiele lat pozostawała ta scena w cieniu dokonań scen operowych: Berlina, Drezna, Mannheim i Lipska, które niemieccy kompozytorzy znacznie częściej wybierali na miejsce prapremier swoich dzieł. Chociaż Carl Maria Weber w 1811 roku, wybrał Hoftheater (bezpośrednia poprzedniczka wybudowanego w 1818 roku gmachu Staatsoper) na miejsce prapremiery swojej opery Abu Hasan.  Jednak dzisiaj Bayerische Staatsoper określana jest mianem teatru gwiazd i wielkich (często dyskusyjnych) inscenizacji. Nie bez racji  mówi się, że klimat sztuki operowej się czuje w Monachium na każdym kroku .  

Fronton Bayerische Staatsoper o zmierzchu

Historycznie rzecz ujmując budowa gmachu dla bawarskiej opery dyskutowana była w Monachium od 1792 roku. Pierwszy jego projekt stworzył Maksymilian von Verschaffelt, niestety jego skala zaskoczyła władcę Bawarii i nigdy go nie zrealizowano. Kolejny projekt był autorstwa Karla von Fischera, jednak jego realizacja była odkładana z roku na rok. W marcu 1811 roku na polecenia króla zrewidowano plany Karla von Fischera co sprawiło, że w końcu zostały one zatwierdzone, co sprawiło, że 26 października tego samego roku następca tronu Ludwik położył kamień węgielny pod budowę operowego gmachu.  12 października 1818 roku teatr w końcu został otwarty. Jednak Karl von Fischer, który już w czasie fazy budowy był bardzo krytykowany, niedługo cieszył się z otwarcia swojego budynku. Zmarł 12 lutego 1820 roku nie mając jeszcze 40 lat. Mimo pierwotnych utyskiwań i  krytyk gmach Staatsoper jest uznany dzisiaj jeden z symboli miasta.

Podczas przedstawienia 14 stycznia 1823 roku, zapaliła się nagle część dekoracji, co doprowadziło do tragedii – teatr spłonął aż do murów. Jednak miasto szybko zdecydowało o odbudowie gmachu powierzając ją Leo von Klenzemu. Nowy gmach otwarto po dwuletniej odbudowie  21 stycznia 1825 roku premierą opery Karla Dittersa von Dittersdorfa Doktor und Apoteheker. Pierwszym intendentem został mianowany Johann Nepomuk von Poissl, któremu monachijczycy zawdzięczali możliwość oglądania oper kompozytorów francuskich, których był szczerym wielbicielem. Na liście dzieł wówczas wystawionych znalazły się dzieła: Daniela Francoisa Aubera, Adriena Boieldieu oraz Włocha Gasparo Spontiniego, który osobiście dyrygował swoją operą Westalka.

Klasyczna widownia

W 1865 roku rozpoczęła się w tym teatrze era Ryszarda Wagnera. Pierwszą jego operą, która miała tutaj swoją prapremierę był Tristan i Izolda  – 10 czerwca 1965 roku. Trzy lata później – 21 czerwca 1868 roku, odbyła się prapremiera Śpiewaków norymberskich. Również tutaj, wbrew woli Wagnera, miały swoje prapremiery pierwsze dwie części Pierścienia Nibelunga, Złoto Renu – 22 wrzesień 1869, oraz Walkiria – 26 czerwiec 1870. Obie prapremiery odbywają się na wyraźne życzenie króla Bawarii Ludwika II. Również na tej scenie już w 1878 roku wystawiono Pierścień Nibelunga poza Festspielhausem w Bayreuth.  Dokładne dziesięć lat później – 29 czerwca  1888 roku  miała tutaj miejsce prapremiera opery Die Feen młodzieńczego dzieła Wagnera. Od tego momentu scena Bayerische Staatsoper jest miejscem, gdzie dzieła Wagnera są niemal stale obecne w repertuarze. W 1888 roku wystawiono, w chronologicznym porządku, wszystkie dzieła sceniczne Ryszarda Wagnera.

Verdi – plakat do Don Carlosa, Bayerische Staatsoper w Monachium 1999 proj. Pierre Mendell

4 października 1943 roku gmach teatru został doszczętnie zbombardowany. Po zakończeniu działań wojennych i kapitulacji Niemiec, Bawarska Opera Narodowa podjęła swoją działalności w historycznym budynku Prinzregententheater. Niemal jednocześnie zapadła decyzją o odbudowie zbombardowanego gmachu. Nowe projekty wykorzystujące oryginale plany Karla von Fischera opracowali Gerhard Graubner i Karl Fischer. Otwarcie odbudowanego gmachu nastąpiło 21 listopada 1963 roku (niemal dokładnie dwa lata później – 20 listopada 1965 roku, zainaugurowano działalność odbudowanego Teatru Wielkiego w Warszawie, po niemieckich bombardowaniach w 1939 i 1944 roku). Inauguracja w Monachium podzielona została na dwa wieczory, najpierw wystawiono Kobietę bez cienia Ryszarda Straussa pod dyrekcją Josepha Keilbertha. dla specjalnie zaproszonych gości, jednym z nich był Herbert von Karajan. Dwa dni później – 23 listopada, kolejny inauguracyjny wieczór dla wszystkich, którym udało się zdobyć bilety wstępu, tego wieczory prezentowano Śpiewaków norymberskich Ryszarda Wagnera. Jednym z pierwszych głośnych wydarzeń  była entuzjastycznie przyjęta prapremiera opery Zaręczyny na San Domingo Wernera Egka – 27 listopada. Legendą obrosła zrealizowana z ogromnym rozmachem, ponoć kosztująca krocie, inscenizacja opery Carla Orffa Ödipus, der Tyrann.    

 Powojenne dzieje Bayerische Staatsoper znaczone są występami wszystkich niemal śpiewaków o światowej renomie od Wolfganga Windgassena, Placido Domino, Dietricha Fischera-Diskau, Agnes Baltsy, Mireli Freni, Marthy Môdl i Jess Thomsa poczynając. Podobnie było z dyrygentami wypracowującymi wysoki poziom muzyczny każdej premiery i przedstawienia. Przez wiele lat oddawali swój talent i kunszt, Joseph Keilbert, pierwszy po odbudowie szef muzyczny, który w sierpniu 1968 roku podczas dyrygowania Tristanem i Izoldą doznał zawału serca i kilka dni później zmarł. Podobnie było w przypadku Stefana Soltesza. Gościnnie  pojawiali się tutaj między innymi: Carlos Kleiber, Claudio Abbado, Ricardo Muti, Leonard Bernstein, Otto Klemperer, Karl Bôhm, Wolfgang Sawallisch, Lorin Maazel, Sejii Ozawa, to tylko kilka nazwisk z długiej listy dyrygentów, których tutaj oklaskiwano. Nie inaczej było w przypadku reżyserów i scenografów, który tworzyli pamiętne inscenizacje, by wspomnieć: Augusta Everdinga, Harrego Kupfera, Jeana-Pierre’a Ponnellego, Otto Schenka, Gôtza Friedricha, Günthera Schneidera-Siemssena. Wszystko to razem wzięte pozwala Bayerische Staatsoper cieszyć się opinią jednej z najlepszych i najciekawszych scen operowych na świecie. Jedną z najważniejszych imprez organizowanych przez Bayerische Staatsoper jest organizowany od kilkudziesięciu lat, w lipcu i sierpniu, Festiwal Operowy (Münchner Opernfestspiele), przyciągający melomanów z całego świata.

Diabły z Loudun Krzysztofa Pendereckiego w Bayerische Staatsoper 2022 fot. W. Hoesl materiały prasowe

Sporo ważnych kart historii Bayerische Staatsoper zapisali polscy artyści, od kilkudziesięciu lat stale niemal obecni na jej scenie. Warto wspomnieć, że opera Ubu Rex Krzysztofa Pendereckiego miała tutaj swoją światową premierę – 6 lipca 1991 roku, z pamiętną scenografią Rolanda Topora. Wtedy dzieło to otworzyło letni festiwal operowy, natomiast w zeszłym roku (2022) festiwal ten otworzyło inne dzieło Pendereckiego, Die Teufel von Loudun (Diabły z Loudun). Od wielu lat podziwiane są tutaj inscenizacje Krzysztofa Warlikowskiego, który debiutował w 2008 roku, głośno oprotestowanym, przestawieniem Eugeniusza Oniegina Czajkowskiego. Od tego czasu podziwiano jego inscenizacje, Kobiety bez cienia Richarda Straussa, (2013) oraz Tristana i Izoldy Wagnera (2021). Ostatnio odniósł głośny sukces realizując Wielką makabrę Györga Ligeti’ego. Najbliższe plany, to nowa inscenizacja Katii Kabanowej Janačka,której premiera planowana jest na wiosnę przyszłego roku. Pozostając przy reżyserach należy wspomnieć Romana Polańskiego, który w 1976 roku przygotował inscenizację Rigoletta Verdiego. Oprawę scenograficzną dla czterech oper zaprojektował Andrzej Majewski. Grzegorz Jarzyna debiutował w tym teatrze w 2006 roku, realizacją  opery Dziecko i czary Ravela. W 2015 roku Barbara Wysocka wyreżyserowała Łucję z Lammermoor Donizettiego, nadal utrzymującą się na afiszu.

Elina Garanca Leonora, Mariusz Kwiecień Alfons XI w Faworycie, Bayerische Staatsoper 2015, mat. prasowe

Nie mniejsze sukcesy odnosili nasi śpiewacy, od Teresy Żyli-Gary i Wiesława Ochmana poczynając. Ryszarda Karczykowskiego oklaskiwano w Cyganerii, Zdzisławę Donat w Czarodziejskim flecie, a Stefanię Toczyską w Don Carlosie. Po nich oklaskiwano wiele kreacji: Mariusza Kwietnia, Piotra Beczały, Aleksandry Kurzak i Tomasza Koniecznego oraz Agnieszki Mikołajczyk, Rafała Siwka i Andrzeja Dobbera. Ostatnie lata to występy: Andrzeja Filończyka Michała Partyki, Pawła Horodyskiego. Z pewnością nie są to ostatnie nazwiska naszych artystów na afiszach tego prestiżowego Teatru      

Adam Czopek