Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Opera królową sztuk

Co nieco o Halce za granicą cz.I

1 stycznia 1858 roku, premiera czteroaktowej Halki Stanisława Moniuszki na scenie Opery Warszawskiej okazała się zarazem datą otwierającą nową epokę w historii polskiej opery. Wszyscy dają się porwać entuzjazmowi, panuje powszechne przekonanie, że żaden polski kompozytor nie napisał dotąd tak pięknej opery. A lekko oszołomiony nagłym powodzeniem  Moniuszko pisze do pozostawionej w Wilnie żony pamiętny list: „Więc już po wszystkim! Powodzenie zupełne. Dziś grają „Halkę” drugi raz, jutro trzeci. Czytajcież teraz, co tam pisać będą. Mnie przebaczcie, że bez sensu piszę – nie pojmujecie, co się ze mną dzieje. Bardzom rad z siebie i artystów, i publiczności.” List zawierał dopisek Jana Müllera, szwagra kompozytora: „Staś z napływu uszczęśliwienia napisał do Was jak półwariat; więc jako poważniejszy człek, biorę się do opisania większych szczegółów…”

 

Halka na Festiwalu Operowym w Madrycie w 1976 roku.

Z dnia na dzień rośnie popularność i powodzenie Halki, publiczność dobija się w kasie o bilety, więc teatr każdego wieczoru jest szczelnie wypełniony, a każda scena i każda aria przyjmowane są nieodmiennie z ogromnym aplauzem. Do końca pierwszego półrocza wystawiono ją 25 razy, na koniec 1858 roku odnotowano 35 przedstawień. Takim powodzeniem nie cieszyła się jeszcze w Warszawie żadna opera. Pół roku po warszawskiej premierze kompozytor na skrzydłach powodzenia i uznania przenosi się z Wilna do Warszawy stając się najbardziej oczekiwaną osobą warszawskich salonów i ukochanym kompozytorem Warszawy. Otrzymuje też stanowisko dyrygenta Teatru Wielkiego, później również dyrektora, co pozwoli mu na przygotowanie na jego scenie prapremiery każdej następnej ze swoich oper – Flis – wrzesień 1958, Hrabina – luty 1869, Jawnuta i Verbum nobile – styczeń 1861, Straszny dwór – wrzesień 1865, Paria – grudzień 1869, Beata – luty 1872. 

Halka w Staatsoper w Berlinie w 1936 roku

Żadna inna opera wystawiona na polskich scenach nie zyskała nigdy takiej popularności jak moniuszkowska Halka. W 1884 roku odnotowano 300 przedstawienie, a w 1900 roku było już tych przedstawień 500, i to tylko w Teatrze Wielkim w Warszawie. 8 października 1935 roku świętowano 1000 spektakli. Do grudnia 1995 roku odbyło się na scenie stołecznego Teatru Wielkiego 1865 przedstawień. Dzisiaj można mówić o liczbie ponad dwóch tysięcy przedstawień tylko na stołecznej scenie. Blisko 700 razy prezentowano Halkę na scenie Opery Śląskiej w Bytomiu. Niewiele mniej we Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi i Gdańsku. To dzieło jest bez wątpienia najpopularniejszą i najbardziej lubianą operą w Polsce. Jednakową miłością darzy ją publiczność i najwięksi polscy artyści mający w tej operze szerokie pole do wokalno-aktorskiego popisu. Wystarczy wspomnieć pamiętne kreacje tytułowej bohaterki w ujęciu, najpierw Pauliny Rivoli i Bronisławy Dowiakowskiej, Józefiny Reszke, później: Janiny Korolewicz – Waydowej, Marii Mokrzyckiej, Matyldy Polińskiej, Heleny Lipowskiej, Franciszki Platówny, Antoniny Kaweckiej, Alicji Dankowskiej, Agaty Młynarskiej, Marii Foltyn, Lidii Skowron, Haliny Słoniowskiej i  Barbary Zagórzanki. Mieliśmy też znakomitych wykonawców partii Jontka, najwięksi to: Julian Dobrski, Aleksander Myszuga, Ignacy Dygas, Władysław Floriański, Stanisław Gruszczyński, Bogdan Paprocki, Bolesław Pawlus, Wacław Domieniecki, czy Wiesław Ochman. Nie ma w Polsce teatru operowego, na afiszu którego przez dłuższy nie byłoby w repertuarze tej opery, słusznie zwanej – Narodową. – Czczę i wielbię Moniuszkę, ale w diademie jego twórczości cenię najbardziej jedną perłę – Halkę.  – powiedział Aleksander Myszuga, w rozmowie z redaktorem wydawanego w Warszawie  „Echa Teatralnego i Artystycznego” w 1900 roku.

Halka na scenie Teatru Bolszoi w Moskwie w 1949r.

Trafiła też Halka na zagraniczne sceny (o czym zawsze marzył jej twórca), i chociaż nigdy w żaden sposób nie zbliżyła się do popularności oper Verdiego, Wagnera czy Pucciniego, i nie zdobyła też sobie międzynarodowego znaczenia, to jednak podziwiano ją na kilkudziesięciu zagranicznych scenach prestiżowych ośrodków kulturalnych. Niestety, rzadko dłużej niż jeden, dwa sezony, utrzymywała się na scenie, pozostając jednak dziełem niemal nieznanym szerszej międzynarodowej publiczności. Nie zmienia to faktu, że Halka i tak jest najczęściej wystawianą polską operą na zagranicznych scenach. Najbardziej egzotyczne miejsce, gdzie ujrzała światła scenicznej rampy to: Turcja, Kuba, Japonia, Meksyk, Stany Zjednoczone, Brazylia, a ostatnio Haiti.

Często zagraniczne premiery Halki zawdzięczamy usilnym staraniom polskich śpiewaków, albo ośrodkom polonijnym, te były – w tym względzie – najbardziej aktywne w Stanach Zjednoczonych. Dzięki ich zabiegom, i finansowemu wsparciu, możliwe były przedstawienia Halki w Chicago (Civic Opera House, 23 stycznia 1949), Nowym Jorku (24 maja 1959, w nowojorskiej Carnegie Hall, z Marią Fołtyn), Milwaukee, Bostonie i kilku innych amerykańskich miastach. Trudno w tym przypadku przecenić pracę amerykańskiej agencji Jana Wojewódki, który również organizował lub współorganizował przedstawienia Halki w Ameryce i Kanadzie zapraszając polskich artystów  śpiewaków i polskie zespoły. Jednak amerykańska premiera Halki miała miejsce w Nowym Jorku, w czerwcu 1903 roku i śpiewana była po rosyjsku. Po polsku operę wykonano w Milwaukee 13 maja 1923 i w Nowym Jorku w Manhattan Opera House 8 marca 1924. W Nowym Jorku w roli Stolnika wystąpił nasz legendarny bas Adam Didur. 

Afisz Halki w Hamburgu z 1935r.

Wielu polskich artystów podejmowało starania wystawienia Halki w teatrach, z którymi  współpracowali, niestety stosunkowo rzadko ich starania wieńczył sukces. Ta sztuka udała się najpierw Stanisławowi Drabikowi, który w 1933 roku doprowadził do premiery  Belgradzie oraz Władysławowi Ladis Kiepurze (bratu Jana), któremu zawdzięczamy premierę w Hamburgu w 1935 roku, dyrygował nią Hans Schmidt-Isserstedt. Obaj panowie byli odtwórcami partii Jontka. Partię Janusza śpiewał w Hamburgu Hans Hotter.  Podobnie było w przypadku Mieczysława Saleckiego, który nie tylko zaśpiewał partię Jontka, ale też sprawił, że w 1935 roku Halka zaistniała w Zurichu. Stanisław Drabik zadbał też o to by Moniuszkowska opera pojawiła się w Zagrzebiu (1934), oczywiście z nim w roli reżysera oraz Jontka. – Wczoraj wieczorem wystawiono na zagrzebskiej scenie operowej po raz pierwszy „Halkę”. Teraz trzeba stwierdzić, że wykonanie było znakomicie przygotowane i pod każdym względem udane. Dzieło reżyserował polski śpiewak i reżyser, członek Belgradzkiej Opery, Stanisław Drabik, który okazał się doskonałym znawcą sceny, człowiekiem o artystycznym smaku i intuicji. – napisano w „Jutarnij list” w 1934 roku.

Władysław Ladis-Kiepura – Jontek w Hamburgu w 1937

Edmund Kossowski w 1954 został laureatem III nagrody na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym w Tuluzie. Dał się poznać na scenach operowych Francji, odnosząc wielkie sukcesy m.in. w przedstawieniach Fausta. Dzięki nawiązanym wtedy kontaktom z Teatrem Operowym w Tuluzie doprowadził w 1957 roku do wystawienia na jego scenie Halki we francuskiej wersji językowej, w której wystąpił w roli Stolnika, partię Halki zaśpiewała Maryse Patris. Była to zarazem francuska premiera Moniuszkowskiego dzieła. Reżyserem przedstawienia był Jerzy Merunowicz, dyrygował Mieczysław Mierzejewski. Przedstawienie prezentowano w kostiumach wypożyczonych z Opery Warszawskiej. Śladem Tuluzy poszło Lille, gdzie w 1960 roku również wystawiono Halkę we francuskiej wersji językowej. Jednak najwięcej Halka i Moniuszko zawdzięczają ostatnimi laty Marii Fołtyn, niestrudzonej w propagowaniu muzyki Moniuszki, która zrealizowała najpierw premierę w Hawanie w Teatro Garcia Lorca na Kubie (1971), kostiumy do tego przedstawienia wypożyczyła Opera Wrocławska. Główne partie śpiewali: Yolanda Hernandez (Halka) i Marian Kouba (Jontek). Później kolejno w: Teatro Bella Artes w Mexico City w Meksyku (1974), Istambuł (1988) i Ankara (1989) w Turcji, w rosyjskim Nowosybirsku (1984), Kurytybie w Teatro Quaira w Brazylii (1990) oraz japońskiej Osace 1995).

Adam Czopek

Za tydzień zapraszam na II część tekstu poświęconego zagranicznym sukcesom Halki.