W ramach obchodów setnej rocznicy śmierci Giacomo Pucciniego dwa polskie teatry operowe wystawią nową inscenizację Cyganerii, najpopularniejszej z jego oper. Najpierw 23 listopada premiera w Operze Bałtyckiej w Gdańsku, kilkanaście dni później 7 grudnia Teatr Wielki w Łodzi zaprezentuje swoją najnowszą wersję sceniczną.
W Operze Bałtyckiej inscenizację zrealizują: Romuald Wicza-Pokojski – reżyseria, Hanna Wójcikowska-Szymczak – scenografia i kostiumy, Sayaka Haruna-Kondracka -choreografia i ruch sceniczny. Pod względem muzycznym premierę przygotuje i poprowadzi Yaroslav Shemet. Opera Bałtycka pierwszy raz wystawiła Cyganerię 28 lipca 1954 roku w reżyserii Antoniego Majaka, dyrygował Kazimierz Wiłkomirski. Partie głównych bohaterów śpiewaki Helena Małoń (Mimi) i Eugeniusz Szynkarski (Rudolf).
W Teatrze Wielkim w Łodzi reżyserią najnowszej inscenizacji, czwartej w historii tego teatru, zajmie się Marin Łakomicki, projekty scenograficzne przygotuje Elena Zamparutti, kostiumy zaprojektuje Cristina Selka. Rafał Janik przygotuje premierę pod względem muzycznym i ją poprowadzi. W Operze Łódzkiej premiera pierwszej Cyganerii miała miejsce 26 sierpnia 1962 roku, Teatr Wielki w Łodzi pierwszy raz wystawił to dzieło dopiero w 1995 roku.
W opinii wielu Cyganeria to jedna z najdoskonalszych oper, jakie kiedykolwiek stworzono. Każdy z czterech aktów (obrazów) ma swój rytm i barwę, a postaci są wielowymiarowe i to one, oraz ich emocje, określają charakterystykę każdej sceny. Nie pamiętam już kto to powiedział, ale zapamiętałem słowa: – „…oglądając przedstawienie tej opery ma się wrażenie, że i kamień mógłby się rozpłakać.” Cyganeria należy do grona najczęściej wystawianych i najchętniej oglądanych oper na świece. Dla przykładu Metropolitan Opera w Nowym Jorku wystawiła Cyganerię ponad 1380 razy, w swojej stuczterdziestoletniej historii – pierwszy raz 19 listopada 1900 roku, z Nellie Melbą w partii Mimi. W późniejszych latach partię Mimi śpiewała w Metropolitan Marcella Sembrich – pierwszy raz 5 grudnia 1903 roku, partię Rodolfa śpiewał tego wieczoru Enrico Caruso. W jednym z późniejszych przedstawień słuchał jej Puccini, był nią oczarowany. Cyganeria swoje sukcesy zawdzięcza nie tylko wspaniałej muzyce, ale też w równym stopniu świetnej konstrukcji libretta, które stworzyli Luigi Illica i Giuseppe Giacosa, niemal stały tandem librecistów Pucciniego. Pierwszy z panów miał wyobraźnię i poetyckie natchnienie, drugi nadawał tworzonym librettom właściwą dramaturgię. Ich wspólnym dziełem są równie znakomite libretta Tosci i Madame Butterfly.
Prapremiera miała miejsce 1 lutego 1896 roku, w Teatro Regio w Turynie, dyrygował nią Arturo Toscanini, wielki przyjaciel Pucciniego. Pierwszą parę głównych bohaterów tworzyli: Cerisa Ferrani – Mimi oraz Evan Gorga – Rudolf (Rodolfo). Przyjęcie nowego dzieła Pucciniego było ostrożne, co prawda bisowano arię Rodolfo Che gelida manina z I aktu, z zachwytem i łzami oglądano tragiczny finał dzieła. Jednak krytycy byli powściągliwi w ocenie przepowiadając najnowszej operze maestro Pucciniego krótki żywot. – „ Zapytujemy, co też popchnęło Pucciniego na tę godną pożałowania, pochyłą drogę upadku jakim jest Cyganeria. Pytanie jest pełne goryczy i stawiamy je nie bez przymieszki bólu, my którzyśmy oklaskiwali sukces Manon.” – napisał jeden z turyńskich krytyków. Z kolei wpływowy Carlo d’Ormeville napisał wprost: „Cyganeria – opera chybiona – nie utrzyma się”! No cóż można tylko westchnąć; trudno o większą pomyłkę skoro Cyganeria do końca miesiąca miała 20 przedstawienia. Jeszcze w tym samym roku, w grudniu wystawiono operę w Buenos Aires, co było jej pierwszą realizacją poza granicami Włoch, Zanim nastanie nowy wiek, nie będzie na świecie teatru, gdzie nie podziano tej opery. I tak już pozostaje do dzisiaj, można spokojnie zaryzykować stwierdzenie, że nie ma wieczoru w roku, by gdzieś na świecie nie ożywała na nowo tragiczna historia miłości hafciarki i poety, której towarzyszy wspaniała muzyka Pucciniego doskonale ilustrująca emocje jej bohaterów.
Polska premiera miała miejsce na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie 1 października 1898 roku, we włoskiej wersji językowej. Pierwszą polską Mimi była Adelina Stehle, Musettą – Janina Korolewicz-Waydowa, partię Rodolfo śpiewał Edoardo Grabin, Wiktor Grąbczewski był pierwszym polskim Marcellem. Dyrygował Vittorio Podesti. Od tego czasu Cyganeria bywa częstym goście na polskich scenach. Temperaturę polskich premier wyznaczały pamiętne kreacje: Marii Mokrzyckiej, Matyldy Polińskiej-Lewickiej, Ewy Bandrowskiej, Ewy Didur, Barbary Kostrzewskiej, Poli Bukietyńskiej, Natalii Stokowackiej, Aliny Bolechowskiej, Jadwigi Dzikówny, Barbary Nieman, Urszuli Trawińskiej. W galerii polskich wykonawców partii Rodolfo, odnajdujemy nazwiska: Ignacego Dygasa, Kazimierza Czarneckiego, Jana Kiepury, Józefa Wolińskiego, Wiktora Brégy, Bogdana Paprockiego, Kazimierza Pustelaka, Wiesława Ochmana, Dariusza Stachury, Tadeusza Szlenkiera. Warszawscy melomani mieli też okazję podziwiana w tych rolach: Enrico Caruso, Linę Cavalieri, Geraldine Farrar, Bel Sorel i Gemmę Bellicioni.
Adam Czopek