Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Legendy Polskiej Wokalistyki

Hanna Rumowska-Machnikowska –  sopran dramatyczny

5 styczeń 1971 roku, Teatr Wielki w Warszawie wystawia polską premierę Elektry Ryszarda Straussa, reżyseruje Aleksander Bardini, scenografię zaprojektował Andrzej Majewski. Partię tytułowej bohaterki powierzono Hannie Rumowskiej-Machnikowskiej, co okazało się decyzją ze wszech miar znakomitą! Stworzona wtedy przez nią kreacja stała się głośnym wydarzeniem w historii polskiej opery. „Hanna Rumowska-Machnikowska, morderczą partię Elektry śpiewała, z małymi wyjątkami w pierwszej części, krągło, nośnie, soczyście. Warto pracować dalej…  – napisał po tej premierze Jerzy Waldorff  w „Polityce”. Uważano ją za jedną z niewielu polskich śpiewaczek dysponujących prawdziwym sopranem dramatycznym o dużym wolumenie, mocnym i dźwięcznym brzmieniu. Potrafiła kreowane przez siebie bohaterki obdarzyć temperamentem i tchnąć cząstkę własnej osobowości czyniąc je niepowtarzalnymi.  Była nie tylko pierwszą polską Elektrą, ale również pierwszą powojenną Brunhildą w Walkirii, której partię zaśpiewała w Teatrze Wielkim w Łodzi (10 marca 1984). Partię Elektry śpiewała później na wielu zagranicznych scenach francuskich (Tuluza, Bordeaux), austriackich (Wiedeń, Graz) i holenderskich (Amsterdam, Rotterdam).

Hanna Rumowska-Machnikowska, fot. Dobys Benedykt

Przyszła na świat 15 maja 1932 roku w Warszawie, z którą praktycznie związała całe swoje życie prywatne i zawodowe. Tutaj ukończyła średnią szkołą muzyczną, i rozpoczęła studia w warszawskiej PWSM w klasie prof. Wiktora Brégy. Później, na zaproszenie dyrektora La Scali, szlifowała głos w studiu tego teatru w Mediolanie. Debiutowała w 31 stycznia 1959 roku na scenie Opery Warszawskiej, pierwszą jej partią była Leonora w Trubadurze Verdiego. – Zostałam wybrana – wspomina – do zaśpiewania partii Leonory przez Egizzio Massini’ego, włoskiego dyrygenta, który przygotowywał tę premierę. To on stanął za mną murem, to on poświęcił mi czas bym mogła tę partię perfekcyjnie przygotować. Trud się bardzo opłacał, sukces tej premiery był bezsporny. Zanim jednak zaśpiewała pierwszą swoją premierę kilka razy wystąpiła jako – niewidoczna dla publiczności – Kapłanka w Aidzie.

Ten debiut rozpoczął jedną z najciekawszych karier śpiewaczych w naszych czasach. Rok po debiucie zdobywa Grand Prix na konkursie wokalnym w Tuluzie, co otwiera jej drzwi wielu europejskich teatrów. Zanim jednak tak się stanie jedzie w grudniu 1967 roku z zespołem Teatru Wielkiego na gościnne występy  do Moskwy, gdzie zachwyca kreacją tytułowej Halki w operze Moniuszki. „Jej głos uderza pięknością dolnego i średniego rejestru, szeroką skalą i umiejętnością malowania przeżyć tragicznych.” – napisał R. Szawerdian w („Sowietskaja Kultura” z 16 grudnia 1967r). Pierwszy raz zaśpiewała partię Halki już w 1959 roku, kilkanaście dni po debiucie i od tego czasu ta partia wiernie towarzyszyła jej przez wiele lat. 25 października 1975 roku śpiewa premierę Halki wyreżyserowanej na scenie Teatru Wielkiego przez Marię Fołtyn. „Partię tytułową śpiewała Hanna Rumowska-Machnikowska i ta rola na pewno będzie mocnym punktem jej scenicznie i wokalnie świetnych postaci.” – napisał po tej premierze Zdzisław Sierpiński. Tylko w sezonie 1976/77 śpiewała partię Halki w Mińsku, amerykańskim Milwauke i Ankarze. Z równym powodzeniem śpiewała jeszcze na scenie stołecznego Teatru Wielkiego, Elżbietę w Don Carlosie, Amelię w Balu maskowym, Kleopatrę w Juliuszu Cezarze Händla, Lizę w Damie pikowej.   

W 1968 roku odnosi sukces jako Roksana w Królu Rogerze Szymanowskiego prezentowanego na scenie Narodnego Divadla w Pradze, podczas gościnnych występów stołecznego Teatru Wielkiego. Zanim jednak rzuci na kolana wybredną praską publiczność odnosi sukces jako Roksana w cyklu premier inaugurujących otwarcie odbudowanego gmachu Teatru Wielkiego w Warszawie (23 listopad 1965). Jednak na scenie odbudowanego Teatru stanęła nieco wcześniej bo w samo południe 19 listopada, kiedy oficjalnie otwierano odbudowany gmach. Zaśpiewała przy tej okazji kilka fragmentów z Halki, towarzyszyli jej w tym koncercie Bogdan Paprocki i Edmund Kossowski. Pełny spektakl  Halki  z Haliną Słoniowską w roli głównej wystawiony na odbudowanej scenie 21 listopada, był przedstawieniem inauguracyjnym. Drugą premierą na tej scenie była Aida (30 sierpień 1966), trzecią Tosca (14 grudnia 1969). W obu przypadkach była tytułową bohaterką. Partię Toski śpiewała już znacznie wcześniej 27 stycznia 1964 roku w Operze Krakowskiej, partię Cavaradossiego śpiewał wtedy Wiesław Ochman. Dyrygował Kazimierz Kord. Z kolei Aidę zaśpiewała kilka lat później (maj 1985) na scenie Opery Bydgoskiej. W czerwcu 1979 roku pojawia się po raz pierwszy na scenie Opery Śląskiej w Bytomiu, śpiewa partię Toski mając za partnera Wiesława Ochmana. Zresztą bohaterki oper Pucciniego, podobnie jak Halka, na wiele lat staną się jej artystyczną domeną. Partie Toski i Madama Butterfly śpiewa między innymi w Wilnie, Pradze, Berlinie i Düsseldorfie. 

Hanna Rumowska-Machnikowska w roli Halki, Teatr Wielki w Warszawie 1975, fot. L. Myszkowski

Kilka miesięcy po praskich sukcesach, w sierpniu 1967 roku zaproszono ją do Bayreuth słynnego miasta gdzie odbywają się prestiżowe Festiwale Wagnerowskie. Równolegle z nimi odbywa się Jugendspieltreffen, festiwal ukierunkowany na młodych śpiewaków dający im możliwość występów w wagnerowskich partiach. Śpiewa tam partię Ady w Boginkach (Die Feen), młodzieńczej operze Ryszarda Wagnera. Przedstawienie zostało utrwalone w nagraniu i jest pierwszą rejestracją tej opery, dla nas tym cenniejszą, że z udziałem Polki. Moskwa i Praga to nie jedyne miasta, gdzie występowała z macierzystym teatrem. W 1979 roku razem z zespołem stołecznego Teatru Wielkiego jedzie do Sztokholmu, gdzie śpiewa Halkę, już w tym czasie jedną ze swoich popisowych ról. To po tych występach szwedzka krytyka określiła ją jako „gorący wagnerowski sopran”. Partie w dziełach Wagnera staną się szybko jedną z jej specjalności, Senta w Holendrze tułaczu, Elżbieta w Tannhäuserze Wagnera przynoszą jej wiele satysfakcji, również na niemieckich scenach. Równie wiele uznania przyniosła jej partia tytułowa w Katarzynie Izmajłowej, bo pod takim tytułem wystawiano nie tylko na polskich scenach Lady Makbet myceńskiego powiatu Dymitra Szostakowicza. Premiera warszawska tego dzieła z udziałem naszej bohaterki odbyła się 26 września 1976 roku. Rok później na zaproszenie Aleksandra Bardiniego śpiewała tę partię w Operze w Amsterdamie i Rotterdamie w przestawieniu przez niego reżyserowanym, a prowadzonym batutą Kazimierza Korda.

Na początku lat osiemdziesiątych, po kilku ostrych potyczkach z dyrektorem Robertem Satanowskim zrezygnowała ze stałego etatu w stołecznym Teatrze Wielkim i przeszła na stałą współpracę z Teatrem Wielkim w Łodzi, gdzie między innymi zaśpiewała wspomnianą wyżej Brunhildę. Po kilku latach wróciła jednak do warszawskiego teatru i już do końca kariery godziła współpracę w Łodzi i Warszawie.

Zmarła 28 kwietnia 2014 roku w Warszawie w wieku  82 lat. „Swym pięknym w barwie i zmysłowym sopranem dramatycznym przez dziesiątki lat czarowała i porywała publiczność.” – napisał Bogusław Kaczyński

                                                                                                          Adam Czopek