Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Legendy Polskiej Wokalistyki

Helena Zboińska – Ruszkowska – głos, śpiew i aparycja

Kariera tej znakomitej i cenionej, nie tylko na europejskich scenach, śpiewaczki to kolejny przykład i dowód na wielkości polskiej wokalistyki w pierwszej połowie XX wieku. „Są talenty, olśniewające świat od razu żywiołową siłą potęgi swojej lub czarem wdzięku; są inne z wolna, promyk po promyku zdobywające gloryę sławy! Do takich należy primadonna naszej opery p. Zboińska-Ruszkowska, która trzeci już rok zachwyca nas srebrnym swym sopranem.” – pisała w marcu 1905 roku „Selika” w wychodzącym w Warszawie „Wędrowcu”. I dalej w tym samym artykule czytamy: „P. Helena ze Zboińskich Ruszkowska, wdowa po znanym komedyopisarzu i artyście dramatycznym ze Lwowa, ukazała się nam po raz pierwszy jako Ulana w Manru Paderewskiego (czerwiec 1902 przyp. A. Cz.) i Bronka w „Janku” Żeleńskiego, dwóch najmniej wdzięcznych i bardzo skromne do popisów głosowych przedstawiających rolach, któremi niepodobna było zelektryzować publiczność. (….) Pierwszą partyą, która postawiła Zboińską na wyżynach prawdziwego artyzmu, była Zyglinda w Walkirjach Wagnera. Słodycz, jaką wlał autor w gołębią tę postać nieświadomą przyszłych zadań swoich, nieświadomą pomazania, które kazało jej wydać na świat bohatera Zygfryda. … To też występ w Walkirjach był pierwszym prawdziwie doniosłym szczeblem w etapie jej sławy i zwrócił na nią oczy nie tylko znawców miejscowych i zagranicznych.”

Helena Zboinska-Ruszkowska w partii Racheli w Żydówce

Helena Zboińska primo voto Ruszkowska, secundo voto Seeligerowa urodziła się 23 kwietnia 1877 roku w związanej ze Lwowem rodzinie aktorskiej. Od wczesnego dzieciństwa przejawiała wybitny talent muzyczny, więc jeszcze jako dziecko została zapisana do klasy fortepianu w prywatnej szkole muzycznej Madame Dunin, gdzie z kolei odkryto niejako przy okazji jej wielki talent wokalny. Mając zaledwie siedemnaście lat wyszła za mąż za Ryszarda Ruszkowskiego, autora popularnych wtedy sztuk komediowych. Niestety, po czterech latach, mając kilkumiesięcznego syna, została wdową (mąż w maju 1998 roku zmarł na gruźlicę). Nie mając środków do życia przyjmuje posadę urzędniczki i jednocześnie podejmuje naukę śpiewu u słynnego lwowskiego nauczyciela Walerego Wysockiego. Później będzie doskonalić swój wokalny kunszt u profesorów Josepha Reissa w Wiedniu i Antonio Rupnicka w Mediolanie. Pierwszy raz stanęła na scenie Teatru hr. Skarbka we Lwowie 27 listopada 1899 roku śpiewając na koncercie poświęconym Chopinowi. Prawdziwy debiut sceniczny przeżyła niecały rok później, 13 czerwca 1900 roku (są źródła podające rok 1899) na scenie Opery Lwowskiej jako Lady Henrietta Durhan w operze Marta von Flotowa. Później śpiewała jeszcze na lwowskiej scenie Ulanę w Manru, Paderewskiego, tytułową Urwasi w operze Erazma Dłuskiego, Krzysię w Panu Wołodyjowskim Henryka Skirmuntta, Eudoksję w Żydówce Halévy’ego, Elzę w Lohengrinie Wagnera. Brała też udział w przedstawieniu Janka Żeleńskiego otwierającym nowy Teatr Miejski we Lwowie. „Janka śpiewał Myszuga, Stacha- Szymański, artysta Opery Lwowskiej, a wyjątkowo pięknym głosie barytonowym, a Marylkę – Helena Zboińska. Przedstawienie było niezapomniane: cudny, wielki nowy teatr, jasny i bardzo pogodny, pozostawił niezatarte wspomnienie.” – tak wspomina to wydarzenie Janina Korolewicz-Waydowa w swoim pamiętniku. Echa lwowskich sukcesów Zboińskiej-Ruszkowskiej zaczęły docierać do stolicy, która szybko zadbała by sprowadzić ją do Opery Warszawskiej gdzie debiutowała jako Ulana w Manru. Najczęściej mogła o sobie przeczytać „.. głos, śpiew, aparycja i gra w jej przypadku składają się na doskonałą całość.”

Helena Zboinska-Ruszkowska jako tytułowa Filenis w operze Statkowskiego T.W. w Warszawie

Cytowana na wstępie „Selika” nic a nic nie pomyliła się w swojej ocenie sukcesu jaki wtedy Zboińska-Ruszkowska odniosła, dowodem błyskawiczny rozwój jej międzynarodowej kariery. Po zaśpiewaniu na scenie Opery Warszawskiej kolejnych partii: Desdemona, Halka, Aida, Amelia w Balu maskowym, Santuzza w Rycerskości wieśniaczej” ruszyła na podbój świata, stając się niemal od razu jedną z najbardziej poszukiwanych śpiewaczek. Przez lata będzie krążyć między Warszawą, Mediolanem, Wiedniem, Paryżem, Lizboną, Madrytem, Parmą, Buenos Aires i Montevideo. Zbierając wszędzie tam gdzie wystąpiła entuzjastyczne recenzje za „piękny sopran, szlachetny i subtelny w brzmieniu, pełen ekspresji i siły, muzykalność, technikę wokalną i wybitny talent aktorski.” Jednym z pierwszy zagranicznych teatrów gdzie wystąpiła był Teatro Colon w Buenos Aires gdzie 1902 roku debiutowała partią Desdemony w Otellu Verdiego. Wróciła do tego teatru w czerwcu 1912 roku jako Helena w Mefistofelesie. Tę partię śpiewa też w Rio de Janeiro, Sienie, Barcelonie, Madrycie i Trieście. Ponowny powrót Ruszkowskiej do Teatro Colon nastąpił w maju 1920 roku, podziwiano ją wtedy w jej koronnej partii Izoldy w wagnerowskim dramacie Tristan i Izolda. W międzyczasie, maj 1913, wystąpiła w partii Santuzzy w Rycerskości wieśniaczej Mascagniego w Teatro Coliseo.

Wracając do początków jej międzynarodowej kariery odnotujmy fakt, że już w 1905 roku debiutuje jako tytułowa Aida w wiedeńskiej Hofoper stając się na pięć sezonów jedną z najbardziej podziwianych gwiazd tego teatru. Wróci po kilkuletniej przerwie, w czasie której zdobyła uznanie publiczności mediolańskiej La Scali, gdzie śpiewała w Krzysztofie Kolumbie Franchettiego (Iguamota, styczeń 1908) oraz jako Helena w Mefistofelesie Boito (kwiecień 1908) w towarzystwie Fiodora Szalapina, w obu operach wystąpiła pod batutą Arturo Toscaniniego. W październiku 1913 roku, podczas uroczystych obchodów stulecia urodzin Verdiego, Ruszkowska pojawiła się ponownie w partii tytułowej Aidy pod dyrekcją Tulio Serafina. W międzyczasie (listopad 1910) oklaskiwano ją w partii Desdemony w Teatro Real w Madrycie, a w październiku 1911, wystąpiła jako Leonora w serii przedstawień Trubadura Verdiego w mediolańskim Teatro dal Verme. W grudniu 1912 podziwiano ją jako Izabellę w Krzysztofie Kolumbie, a w styczniu 1913 Elżbietę w Don Carlosie na scenie Teatro Regio w Turynie, gdzie wystąpiła ponownie w lutym 1921 jako tytułowa Izolda w Tristanie i Izoldzie Wagnera.

Była w tym czasie jedną z najbardziej poszukiwanych wykonawczyń partii Izoldy. Szlak jej występów w tej dramatycznej roli wiódł przez sceny Bueonos Aires (maj), Montevideo (sierpień), Rio de Janeiro (wrzesień 1920), Turyn Teatro Regio (luty 1921) Bolonia Teatro Comunale (listopad 1921), Paryż (maj 1922), Bergamo (sierpień 1923). Zbierając oklaski za wspaniałe kreacje Izoldy na całym świecie, była Zboińska-Ruszkowska również pierwszą polską Izoldą – styczeń 1921 rok. „ Musimy przede wszystkim złożyć hołd p. Zboińskiej-Ruszkowskiej, której skończony artyzm i kultura śpiewacza święciły prawdziwy triumf w partii Izoldy. Możemy jej szczerze powinszować tak świetnej kreacji, a Operze naszej, że znalazła taką Izoldę. Użyliśmy umyślnie wyrazu kreacja, gdyż nie tylko pod względem czysto wokalnym, ale również pod względem stylu, gry i typu p. Zboińska-Ruszkowska jest Izoldą wprost wyśmienitą, nie ustępującą najznakomitszym przedstawicielkom tej roli na pierwszorzędnych scenach niemieckich, a przewyższającą wiele z nich szlachetnością i wdziękiem postaci.” – napisał po tej premierze „Kurier Warszawski” z 26 stycznia 1921 roku.

Helena Zboinska-Ruszkowska jako I Norna w Zmierzchu bogów Teatro Alla Scala 1907

Od 1914 roku ponownie podjęła występy na scenie Opery Wiedeńskiej będąc zarazem częstym gościem innych teatrów. W latach 1916 – 18 jest solistką Národnego Divadla w Pradze, gdzie debiutuje 25 września 1916 roku jako tytułowa Aida, dwa dni później śpiewa Amelię w Balu maskowym. Trzecią partią, w jakiej ją podziwiano, była Walentyna w Hugonotach (30.09), jej partnerką była inna polska śpiewaczka, Maria Bogucka. Potem kolejno Leonora w Trubadurze Verdiego (6 październik) Rachela w Żydówce Halévy’ego (17 październik 1916). Elżbieta w Tannhäuserze (17 kwiecień 1917), Donna Anna w Don Giovannim (od 4 listopada 1916). W sumie zaśpiewała na tej scenie 10 partii w około czterdziestu przedstawieniach. Praski okres zakończyła Ruszkowska 20 października 1918r. tytułową Normą w operze Belliniego.

W międzyczasie nie rezygnowała z występów w Operze Warszawskiej, na scenie której odnosiła sukcesy między innymi jako tytułowa Halka i Hrabina w operach Moniuszki, Brunhilda w Walkirii, Elżbieta w Tannhäuserze, Selika w Afrykance Meyerbeera. Była też pierwszą polską Marszałkową w Kawalerze srebrnej róży Ryszarda Straussa oraz wagnerowską Izoldą i Brunhildą. Ostatnią jej kreacją była zaśpiewana 17 kwietnia 1928 roku partia Królowej Bony w Zygmuncie Auguście Tadeusza Joteyki. Jesienią 1928 roku osiadła w Krakowie, gdzie w Konserwatorium objęła klasę śpiewu. Jednak pracę pedagogiczną rozpoczęła znacznie wcześniej bo jeszcze w Wiedniu i Warszawie, do jej uczennic należały m.in. Ada Sari, Wanda Wermińska, Ewa Bandrowska- Turska oraz własny syn Wojciech, znany i ceniony amant operetkowy. W Krakowie przeżyła II wojnę światową, tutaj nadano jej tytuł profesora Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. W tym mieście zmarła 3 listopada 1948 roku.

Adam Czopek