Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Aktualności

Król Roger w Operze Bałtyckiej

Opera Bałtycka w Gdańsku na 1 października, w Międzynarodowym Dniu Muzyki, zapowiedziała premierę Króla Rogera, trzyaktowej opery Karola Szymanowskiego z librettem Jarosława Iwaszkiewicza, dzieła przeżywającego w ostatnich latach prawdziwy renesans popularności. Tylko w tym roku nowe inscenizacje zrealizowano w Warszawie, Chicago, Cottbus, Frankfurcie i Szczecinie. To dzieło jest kwalifikowane jako opera, oratorium i  misterium jednocześnie.

Wcześniej do tych najwyżej ocenionych realizacji scenicznych zaliczono: przygotowaną przez Bronisława Horowicza w 1965 roku, na otwarcie Teatru Wielkiego po odbudowie, dwie Mariusza Trelińskiego (Wrocław (2007), Warszawa (2000) oraz Michała Znanieckiego (Kraków 2015). W 2011 roku na scenie Opery Narodowej Króla Rogera zrealizował David Pountney. Z zagranicznych realizacji wysoko oceniono przygotowaną przez Krzysztofa Warlikowskiego w czerwcu 2009 w Operze Paryskiej oraz tę  Kaspera Holtena w londyńskiej Covent Garden z pamiętną kreacją Mariusza Kwietnia – 1 maja  2015. Z wykonań koncertowych głośno było o tym w Londynie pod dyrekcją Simona Ratlle (1998) i paryskim prowadzonym przez Charlesa Dutoit, który prowadził też wykonania koncertowe w Montrealu, Bostonie i nowojorskiej Carnegie Hall. Jedną z ostatnich zagranicznych inscenizacji tego dzieła przygotowano w lutym 2019 roku w Grazu z udziałem Andrzeja Lamperta w partii Pasterza. Reżyserował Holger Müller-Brande. 

Akcja opery toczy się w XII wieku na Sycylii, a jej głównym założeniem jest ukazanie splotu atmosfery surowego ascetyzmu wczesnego chrześcijaństwa z tajemniczym światem kultury bizantyjskiej. Autorem libretta jest sam Jarosław Iwaszkiewicz. Do najbardziej oryginalnych fragmentów dzieła należą: piękny chór otwierający operę, pieśń Pasterza i kołysanka Roksany, a przede wszystkim hymn do wschodzącego słońca intonowany przez Rogera w scenie finałowej.

Warto też zaznaczyć, że nie jest to muzyka łatwa w odbiorze, to właśnie jest jedną z przyczyn niewielkiej – jednak – popularności tego z pewnością wartościowego i w pełni oryginalnego dzieła określanego również terminem „opery symbolicznej”. Najlepiej świadczą o tym sceniczne koleje losu Króla Rogera, którego prapremiera 18 czerwca 1926 roku w Teatrze Wielkim w Warszawie został przyjęta kontrowersyjnie i można powiedzieć, że ten stosunek utrzymuje się do dzisiaj. Co premiera to gorące przyjęcie i entuzjastyczne recenzje. Jednak już po już po kilku, czasami kilkunastu, rzadko  kilkudziesięciu przedstawieniach, entuzjazm publiczności stygnie i szybko okazuje się, że znów zawiodły nadzieje na wprowadzenie Króla Rogera do stałego repertuarów teatrów operowych w Polsce i na świecie.

Opera w Grazu, Król Roger 2019, Andrzej Lampert w roli Pasterza

Pod gdańską premierą, (pierwszą w tym sezonie) podpiszą się zgodnie: Yaroslav Shemet – kierownictwo muzyczne, Romuald Wicza-Pokojski – reżyseria, Hanna Wójcikowska-Szymczak – scenografia oraz Magdalena Brozda – kostiumy. W głównych rolach wystąpią na zmianę: Leszek Skrla i Mariusz Godlewski – Król Roger, Olga Pasiecznik i Anna Fabrello – Roksana,  w roli Pasterza Pavlo Tolstoy i Andrzej Lampert.

Adam Czopek