Wśród kilku najbardziej znanych i cenionych scen operowych na świecie, jedno z czołowych miejsc zajmuje Royal Opera House Covent Garden, wiodący teatr Londynu. Obecny gmach tej znanej opery, zbudowany według projektu Edwarda Barry, został otwarty w maju 1858 roku, premierą Hugonotów Meyerbeera, z udziałem Giulii Grisi w roli Walentyny. To już trzeci teatr w tym samym miejscu, dwa poprzednie zostały zniszczone przez pożary. Bezpośrednią poprzedniczką Covent Garden była Królewska Opera Włoska (Haymarket Theater), istniejąca od 1732 roku. Jedną z jej gwiazd był Georg Friedrich Haendel, który pisał opery i oratoria specjalnie dla tej sceny. Jego pierwszą operą dla Londynu był Rinaldo (1731). Tutaj między innymi odbyła się w 1743 roku premiera jego oratorium Mesjasz. Ta scena była świadkiem pamiętniej rywalizacji Faustyny Bordoni z Francescą Cuzzoni. Dla tego teatru Carl Maria Weber skomponował Oberona – premiera 12 kwietnia 1826 roku, a Giuseppe Verdi Zbójców – premiera 22 lipca 1847 roku. W 1856 roku Opera Włoska spłonęła, a w tym miejscu wybudowano nowy gmach. Do 1864 roku w teatrze grały dwa zespoły: „Royal Italian Opera” i „Royal English Opera”.
Tutaj w 1874 roku rozpoczął swoją londyńską karierę Jan Reszke, jeszcze jako baryton. Pierwszą partią tenorową jaką na tej scenie zaśpiewał był Vaso da Gama w Afrykance Meyerbeera. 4 czerwca 1888. Edward Reszke rozpoczął zdobywanie Londynu w 1880 roku od partii Indry w Królu z Lahore Masseneta. Bracia przez całą karierę – 17 sezonów, byli ulubieńcami królewskiego dworu oraz publiczności. Ich siostra Józefina również pojawiła się na tej scenie tyle tylko, że partia Aidy, którą tutaj debiutowa w kwietniu 1881 roku, nie przyniosła jej uznania londyńskiej publiczności, więc się wycofała z dalszych występów. Ten rok był szczególnie bogaty w występy polskich śpiewaków, obok wyżej wspomnianych Reszków występowali, Marcella Sembrich i Władysław Mierzwiński. Londyn w 1931 roku był kolejnym etapem artystycznych podróży Stani Zawadzkiej, która śpiewała w Covent Garden partię Alicji Ford w Falstaffie Verdiego.
Opera Królewska od samego początku przyciągała tę najbardziej wybredną londyńską publiczność, i najbardziej znane głosy. Występowali tutaj z wielkim powodzeniem Emmy Destin, Enrico Caruso, Nelie Melba. Przez kilka sezonów gwiazdą była, ciesząca się wyjątkową sławą Adelina Patti. – „Jeżeli król Lehar miał słuszność, gdy mówił, że słodki głos jest cennym darem dla kobiety, to jest Pani, droga Adelino, najbogatszą z wszystkich kobiet.” – takiego wpisu do sztambucha tej śpiewaczki dokonała królowa Wiktoria, wielka miłośniczka opery i jej artystów. Podczas występów w Traviacie Patti nosiła swoją prywatną biżuterię wartą ponad 20 tysięcy funtów, a pięciu detektywów było w tym czasie jej osobistą ochroną.
Róża Olicka pojawiła się na tej scenie w 1901 roku, zaraz po sukcesach w nowojorskiej Metropolitan, jedną z jej londyńskich kreacji była Erda w Zygfrydzie, trzeciej części Pierścienia Nibelunga Ryszarda Wagner . Jesienią 1905 roku pojawił się w tym teatrze nasz znakomity bas Adam Didur, wielki rywal Szalapina. Debiutował partią Collina w Cyganerii Pucciniego, mając za partnerkę Nelly Melbę w partii Mimi. Później był tytułowy Mefistofeles w operze Arrigo Boito w towarzystwie Giachettiego i Giovanni Zenatello. Wrócił w 1914 roku powtarzając na początku sukces Mefista, tym razem jego partnerką była Rosa Raisa. Kilka dni później śpiewał Barona Archibalda w wystawionej po raz pierwszy w Covent Garden operze Miłość trzech króli ItaloMontemezzi’ego. Chętnie do Covent Garden wracała Janina Korolewicz-Waydowa, wielokrotna partnera Enrico Caruso w Fauście i Pajacach. W 1914 roku wydarzeniem okazała się premiera Parsifala Ryszarda Wagnera, pod batutą Artura Bodanzky’ego. Była to jedna z pierwszych oficjalnych realizacji tego dzieła, po upływie zastrzeżonych przez kompozytora trzydziestu lat wyłączności dla Bayreuth. Zaraz po tej premierze wybuchła I wojna światowa i opera została zamknięta. Przerobiono ją na magazyn meblowy. Drugi raz zostanie zamknięta w okresie II wojny światowej.
Po zakończeniu I wojny Thomas Beecham wznowił działalność tej bogatej w tradycje sceny.Niestety, szybko kazało się, że nastały wyjątkowo trudne czasy. W lach 1920 – 1928 sezony operowe były krótkie, lub nie było ich wcale. Poprawa nastąpiła po roku 1928, kiedy rządy przejął ponownie sir. Thomas Beecham. Dopiero wówczas zaczęli się na scenie Covent Garden pojawiać artyści klasy, Rosy Ponselle, Lotte Lehmann, Marii Olszewskiej Evy Turner, Jana Kiepury, Lauritza Melhiora, Friedricha Schorra. Już w 1930 roku w programie teatru znalazł się wystawiony dwukrotnie Pierścień Nibelunga Wagnera, wrócił też Parsifal. Zaczynają się też pojawiać najbardziej znani dyrygenci – Bruno Walter, Robert Heger, John Barbiroli. W bogatym repertuarze zaczęły królować dzieła światowej klasyki – Verdi, Puccini, Bellini, Rossini. Jednak gromadzące się nad Europą chmury zapowiadające kolejną wojnę, siłą rzeczy odbijają się na działalności tej londyńskiej sceny. Wielu śpiewaków, muzyków i dyrygentów w popłochu opuszcza Europę. Wojna zaczyna zbierać swoje żniwo, Londyn jest wielokrotnie bombardowany, na szczęście gmach opery ocalał. Pełnił w tym czasie funkcję Sali tanecznej.
Lata po II wojnie światowej rozpoczynają wyjątkowo bogaty okres w historii tej sceny. Otwarcie nastąpiło 20 lutego 1946 roku przedstawieniem baletu Śpiąca królewna Piotra Czajkowskiego, pierwszą operą wystawioną po II wojnie była Carmen Bizeta – premiera 14 stycznia 1947. Już 1 grudnia 1951 roku ma miejsce prapremiera opery Billy Budd Beniamina Brittena, pod jego dyrekcją. Dwa lata później 8 czerwca 1953, wydarzeniem okazała się prapremiera opery Gloriana Beniamina Brittena, skomponowanej na okazję koronacji Elżbiety II. Kolejne wydarzenia, i ranga występujących artystów, ustawiają Covent Garden w rzędzie najbardziej prestiżowych teatrów na świecie, co zresztą trwa do dzisiaj. W 1969 roku ma miejsce premiera Trojan Hectora Berlioza, wystawionych w pełnej wersji, w jeden wieczór, w setną rocznicę śmierci kompozytora, co było wydarzeniem bez precedensu.
Przez scenę Covent Garden przewinęła się cała światowa czołówka śpiewaków operowych, a w jej kanale orkiestrowym stawali najwięksi mistrzowie batuty, by wspomnieć: Colina Davisa, Bernarda Haitinka, czy Antonio Pappano. Pierwsze kroki w swojej międzynarodowej karierze stawiali tutaj: Joan Sutherland, Luciano Pavarotti i Kiri Te Kanawa. Maria Callas, wielka primadonna assoluta, partią Tosci, kończy na tej scenie swoją karierę.
Gmach Covent Garden jest też macierzystą sceną Baletu Królewskiego, jednego z najlepszych zespołów baletowych na świecie. Przez wiele lat jego gwiazdą była Margot Fonteyn, określana mianem – primabaleriny assoluta. Historia sztuki baletowej stawia ją, i jej dokonania, obok Anny Pawłowej i Mai Plisieckiej. Z zespołem baletowym Covent Garden byli związani Michaił Barysznikow i Rudolf Nuriejew, którzy od tej sceny rozpoczęli światową karierę po ucieczce z ZSRR. Obaj bywali partnerami Margot Fonteyn, Gisele, Jezioro łabędzie z ich udziałem, stanowi wzorzec do którego dążą dzisiejsi tancerze. Tutaj rozpoczynał karierę Frederick Ashton, najpierw tancerz, później wieloletni choreograf zespołu, podobnie jak Kenneth MacMillan. Pierwszy z panów jest twórcą pamiętnej choreografii do baletu Undina oraz Córka źle strzeżona, drugi Mayerling.
Niestety po II wojnie światowej polskie nazwiska na afiszach tej sceny stały się rzadkością. Na początku lat pięćdziesiątych występowali tutaj Maria Kinasiewicz (sopran) i Marian Nowakowski (bas). Niestety, po ich występach nazwiska polskich artystów na długie lata zniknęły z afiszy Covent Garden. Przełom nastąpił dopiero w latach 70-tych. Rozpoczęło się 1 stycznia 1970 roku, od dyrygenta Jerzego Semkowa, który przygotował i prowadził premierę Don Giovanniego Mozarta. z pamiętną kreacją Gerainta Evansa jako Leporella. Rok później – 3 marca 1971 roku, Jerzy Semkow prowadził wznowienie Salome z Grace Bumbry w roli tytułowej. Scenografię do tego przedstawienia zaprojektował Andrzej Majewski, co okazało się początkiem jego międzynarodowej kariery.
Teraz dopiero nastały czasy kiedy debiutowali tutaj i występowali: Teresa Żylis-Gara, Teresa Wojtaszek-Kubiak. Ryszard Karczykowski, Zdzisława Donat, Hanna Lisowska, Ewa Podleś i Stefania Toczyska. Jednak nie ma co ukrywać, nie były to stałe kontrakty, tylko takie na kilka występów w określonej partii. Kolejny „wysyp” nazwisk polskich artystów rozpoczął się od Marcina Bronikowskiego, który w 2000 roku pojawił się jako Dandini w Kopciuszku Rossiniego. Po nim pojawiali się, i to wielokrotnie, i w różnych rolach, Aleksandra Kurzak, Piotr Beczała, Mariusz Kwiecień, Krzysztof Szumański, Małgorzata Walewska, Anna Simińska. Ostatnio dołączyli do tego grona: Andrzej Filończyk, Krzysztof Bączyk, Piotr Buszewski oraz Jakub Orliński i Łukasz Goliński. Warto jeszcze wspomnieć o reżyserskim debiucie Krzysztofa Warlikowskiego, który w 2018 roku wyreżyserował trzyaktową operę Z domu umarłych Leoša Janačka.
Adam Czopek