Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Legendy Polskiej Wokalistyki

Marian Palewicz-Golejewski, wagnerzysta

Ten znakomity bas-baryton przeszedł do historii polskiej opery przede wszystkim jako znakomity wykonawca wagnerowskich partii na scenie Opery Warszawskiej. Był pierwszym, i jak dotąd jedynym, warszawskim Hansem Sachsem w polskiej premierze Śpiewaków norymberskich (1925) oraz Klingsorem w Parsifalu (1927). Nie były to jednak jego jedyne wagnerowskie role. Wiele uznania przyniosły mu również partie: Wotana w Walkirii (1913) Telramunda w Lohengrinie (1922), Wotana-Wędrowca w Zygfrydzie (1925) oraz Albericha w Zmierzchu bogów (1929). Oczywiście Wagner nie zadominował bez reszty jego repertuaru, ale faktem jest, że takiej ilości jego partii nie miał wówczas w repertuarze żaden polski śpiewak. Aleksander Poliński napisał w 1912 roku, że: Jego baryton posiada skalę tenora bohaterskiego, a siłę puzonu. Rodzaj głosu przypomina Titta Ruffo. Pisano o nim, że: Jego głos o ciemnej barwie i niezwykłej mocy brzmienia wspierały doskonałe warunki zewnętrzne, kultura muzyczna oraz sugestywna gra aktorska.

Marian Palewicz-Golejewski jako generał Henryk Dąbrowski w filmowej wersji Pana Tadeusza

Urodził się 1 stycznia 1881 roku we Lwowie, był synem znanego galicyjskiego działacza społecznego hr. Golejewskiego. Śpiewu uczył się w Stanisławowie w Szkole Muzycznej im. S. Moniuszki. Jego pierwszą nauczycielką była Aleksandra Dąbrowska, dawna primadonna Opery Warszawskiej  Również w Stanisławowie odbyły się jego pierwsze występy, następne miały miejsce  w Przemyślu, Kołomyi, Stryju, Czerniowcach.  W 1912 roku decyduje się na wyjazd do Włoch, gdzie uzyskuje angaż w Operze w Brescii, na afiszach której będzie figurował jako Mariano Palevici. Wystąpił wówczas w Aidzie, Romeo i Julii oraz Krzysztofie Kolumbie. Po kilku miesiącach wrócił jednak do kraju i w marcu 1912 roku wystąpił na koncercie w Filharmonii Warszawskiej. Aleksander Poliński napisał po tym występie, że jego baryton –  nadaje się głownie do ról silnie dramatycznych.

Miesiąc później, 2 kwietnia 1912 roku debiutował na scenie Opery Warszawskiej. Pierwszą jego partią na tej scenie był Amonastro w Aidzie Verdiego. Debiut był na tyle udany, że młodemu śpiewakowi od razu zaproponowano angaż, co stało się początkiem jego świetnie rozwijającej się z roku na rok kariery. Jedną z jego pierwszych partii w Operze Warszawskiej był tytułowy Mazepa w operze Czajkowskiego. W następnym sezonie śpiewa partię Demona w operze Antoniego Rubinsteina, szybko też dokłada do repertuaru Walentego w Fauście Gounoda, Escamillo w Carmen, hrabiego de Nevers w Hugonotach Meyerbeera oraz cztery basowo-barytonowe partie Depertutta, Lindorfa, Coppeliusa i dr Mirakle w Opowieściach Hoffmanna Offenbacha (1914). Wystąpił też w roli Tragarza w Godzinie hiszpańskiej Ravela (1915). Podczas I wojny światowej wywieziono, go jako poddanego austriackiego do Rosji, gdzie  na szczęście – szybko poznano się na jego wokalnym talencie i możliwościach więc bez zwłoki umożliwiono występy na scenach Moskwy, Petersburga i Charkowa.

Jako Miecznik w Strasznym dworze.

W 1918 roku wrócił do kraju. Najpierw kilka razy występuje we Lwowie, ale już w listopadzie wraca do Opery Warszawskiej, z którą już wiąże się na stałe, do momentu przejścia na emeryturę. Ten właśnie okres od 1918 do 1931 roku, okazał się najbardziej bogatym w jego karierze. Rozbudowuje repertuar nie tylko o wspomniane już wagnerowskie partie, pojawiają się w nim również,  Jago w Otellu Verdiego, po którym Feliks Szopski napisał: O Palewiczu trzeba powiedzieć, że Jago w jego interpretacji ma doskonale podkreślone cechy demonizmu. Nelusco w Afrykance Meyerbeera, Baron Ochs w Kawalerze z różą R. Straussa, Pizarro w Fideliu Beethovena, Tonio w Pajacach Leoncavallo. W marcu 1927 roku śpiewa partię Klingsora w Parsifalu Wagnera, po którym Feliks Szopski na pisał: „Palewicz-Golejewski był w swoim, zawsze doskonale podkreślanym, świecie czarnego demonizmu jako silny w charakterystyce Klingsor. Staje się też cenionym wykonawcą ról w operach Moniuszki, pierwszą Marcina w Verbum nobile zaśpiewał jeszcze w 1913 roku. Po 1918 dołożył do repertuaru partie Miecznika w Strasznym dworze, Chorążego w Hrabinie i Janusza w Halce. Ponadto śpiewał partie w Marii Statkowskiego i Goplanie Nowowiejskiego oraz Dziedzica w Doli Bolesława Wallek-Walewskiego (27 września 1920). Bywał też uczestnikiem przedstawień prapremierowych, najpierw śpiewał partię Mikołaja Reja w operze Rej w Babinie Henryka Adamusa (15 marca 1922), dwa lata później 29 marca 1924 roku wziął udział w prapremierze opery Noc Letnia Emila Młynarskiego, partia Pułkownika. Z jego udziałem odbyły się też prapremiery oper Zygmunt August (1925, jako Radziwiłł Czarny) i Królowa Jadwiga (1928) Tadeusza Joteyki (Jagiełło) oraz Zemsty za mur Zygmunta Noskowskiego (Cześnik) i Króla Kochanka Adama Wieniawskiego (1931).

W marcu 1915 roku podejmuje się równolegle pracy reżysera operowego. Debiutuje w tej roli wystawiając operę Jadwiga, królowa Polski Karola Kurpińskiego, w której śpiewa partię Króla Jagiełły, nie było to jednak przedstawienie realizowane na scenie Opery Warszawskiej. Miewał też w swojej karierze epizody filmowe, grał w filmowej wersji Halki (1929, Stolnik), Chłopach (1922, kowal, zięć Boryny)i Panu Tadeuszu (1928, Generał Henryk Dąbrowski). W latach 1922 – 26 bywał częstym gościem Opery w Katowicach.

W sezonie 1928/29 pojawiły się w głosie Palewicza-Golejewskiego pierwsze oznaki niedomagań, zaczął tracić głos, mimo znacznego ograniczenia występów w 1931 roku zmuszony był do przejścia na emeryturę. Podczas oblężenia Warszawy w 1939 roku był członkiem Straży Obywatelskiej przy Prezydencie Warszawy, podczas jednego z nalotów zostały ranny odłamkiem bomby, czy szrapnela, zmarł kilka dni później – 26 września 1939 roku. Zdążono go pochować na Cmentarzu Powązkowskim.

Adam Czopek