Po Paryżu wystawiono Nieszpory w kilkunastu innych teatrach Europy, często ze względu na cenzurę pod innym tytułem. Jednak mimo, że stale utrzymują się w repertuarze, to nigdy nie zyskały popularności innych dzieł Verdiego. Chociaż tylko w sezonie 1855-56 odnotowano dziewięć produkcji we włoskich teatrach. Po 81 przedstawieniach dzieł zniknęło z paryskiej sceny, aż do 1974 roku. W 1951 roku wystawiono operę na Maggio Musicale we Florencji, dyrygował Erich Kleiberg, główne partie śpiewali: Maria Callas i Boris Christow. Od tego czasu Nieszpory sycylijskie przeżywają drugą młodość. La Scala wystawiła operę na otwarcie sezonu w 1951, oraz 1989 roku. Turyn na otwarcie Teatro Regio w 1973 roku, w reżyserii Marii Callas. Rok później pojawiły się Nieszpory w nowojorskiej MET, pod batutą Jamesa Levina, w reżyserii Johna Dextera i scenografią Josefa Svobody. W kilkunastu przedstawieniach partię Arriga śpiewał Wiesław Ochman, który śpiewał tą partię wcześniej w Paryżu i Hamburgu. W 1986 r wystawiono je w Teatro Comunale w Bolonii w reżyserii Lucci Ronconiego. Herbert Wernicke zrealizował w 1998 roku interesującą inscenizację w Wiener Staatsoper. W listopadzie 2004 roku nowojorska MET wznowiła inscenizację Dextera z 1974 roku, pod dyrekcją Fredericka Chaslina.
Po raz pierwszy spotykamy się u Verdiego z niemal doskonałym stopieniem słowa z muzyką oraz brakiem głównego bohatera. Tutaj Verdi w głównej mierze skupił się na czterech równie ważnych postaciach zarysowanych, pod względem dramaturgii muzycznej, z wyjątkowym mistrzostwem. Elena płomienna patriotka, a zarazem zakochana kobieta, która obdarzyła gorącym uczuciem Arrigo, młodego sycylijczyka rozdartego między miłością do ukochanej Eleny i swojego ojca, o którym nie miał pojęcia, że jest tak blisko. Procida, pozbawiony skrupułów rewolucjonista, wódz powstańców podporządkowujący wszystko i wszystkich swoim narodowo – wyzwoleńczym ideom. To on jest autorem finałowej tragedii. Wreszcie Guy de Monfort, gubernator Sycylii, wytworny arystokrata o sercu zdławionym przez politykę, który w chwili kiedy dowiedział się, że Arrigo jest jego synem robi wszystko by go uchronić od tragedii. To bodaj najpiękniej, w całej twórczości Verdiego, scharakteryzowana muzycznie postać ojca.
Nie bez racji Nieszpory sycylijskie uznaje się za punkt zwrotny w twórczości Verdiego. „Artysta musi patrzeć w przyszłość, widzieć w chaosie nowe światy, i jeżeli na nowej drodze widzi w oddali małe światełko, nie może się bać ciemności które go otaczają. Musi iść dalej i jeżeli nawet się potknie czy upadnie, musi wstać i iść dalej” – napisał w jednym z listów do Achille Torellego. A rozpoczynając pracę na tą operą napisał do Cesario de Santis: „ Chcę nowego, wspaniałego, pięknego, pełnego zmian, odważnego – ekstremalnie odważnego gatunku, z nowymi dającymi się komponować formami
Można tylko dodać, że muzyka traci charakter akompaniamentu stając się równoważnym czynnikiem budowania dramaturgii akcji. Wszystkie partie wokalne gubią belcantową formę (choć nie brakuje im popisowych kadencji) wykazując jednocześnie pogłębiony rysunek psychologiczny każdej postaci z doskonale oddaną charakterystyką muzyczną kreślącą sugestywnie, często bardzo subtelnie, jego obraz.Najpełniej jest to widoczne w postaci de Monforta, który tylko w pierwszym kontakcie sprawia wrażenie typowego surowego ciemięzcy i tyrana. Szybko okazuje się jednak, że jest to człowiek pełen dobroci i szlachetnych uczuć. Muzycznie z jednej strony w wielu miejscach przypomina tytułowego Rigoletta, z drugiej jest zapowiedzią Simona Boccanegry i króla Filipa z Don Carlosa. Muzycznym i charakterologicznym przeciwieństwem Monforta jest Procida przedstawiony jednowymiarowo jako „spiskowiec ze sztyletem w ręku”. Z kolei partia Arrigo, obok partii tytułowego Otella, jest z całą pewnością najtrudniejszą u Verdiego partią tenorową o niezwykle wysokiej tessiturze. Wymaga nie tylko odpowiedniej siły i blasku, ale również ogromu wokalnej ekspresji zdolnej wykreować postać targaną sprzecznymi emocjami. Powinien tego dowieść w dwóch znakomicie skonstruowanych duetach: z ojcem w finale I aktu oraz w III akcie i z Eleną w IV, oraz popisowej arii w IV akcie. Helena to typowa partia dla operowej primadonny, której pełen blasku głos musi się z pełną swobodą poruszać po wszystkich rejestrach. Zaczyna od arii In alto mare; Deh! Tu calma, O dio possente, by później pokonać trudności wspaniałego duetu z Arrigo gdzie głos wędruje po skali przez ponad dwie oktawy. To jednak jest tylko wstępem do wirtuozowskiej arii (bolero) Mercè dilette amiche z V aktu gdzie roi się od koloraturowych pasaży.
Dla pełnego obrazu należy jeszcze wspomnieć o pełnej rozmachu uwerturze mającej niepowtarzalny koloryt, barwną instrumentację oraz wyrafinowaną harmonię. Oczywiście zbudowana jest z muzycznych tematów pojawiających się w operze. Między innymi jest w niej temat duetu Arrigo i Monforta oraz allegro ze sceny masakry w finale opery. Wszystko to jednak podporządkowane zostało budowaniu napięcia i kombinacji barw dźwiękowych. Właśnie z tych powodów uwertura do Nieszporów sycylijskich wykonywana jest często jako samodzielny utwór koncertowy.
Na zakończenie choć słów kilka o muzyce baletowej, w którą jak Państwo pamiętacie musiała być zaopatrzona każda wystawiana w tym czasie w Paryżu opera. Scenę baletową (najdłuższą, trwającą ponad 28 minut, w swojej twórczości) umieścił Verdi w drugiej odsłonie III aktu, bal w pałacu de Montforta, i nazwał ją: Cztery pory roku. Składa się ona z połączonego ciągu modnych w tym czasie tańców: polki, mazurka i galopa, rozplanowanych na: zimę, wiosnę, lato i jesień . Wcześniej w drugim akcie, w scenie sycylijskiego wesela, jest pełna temperamentu tarantella.
Polską premierę przygotował Teatr Wielki w Warszawie. Operę wystawiono 23 grudnia 1872 roku, pod tytułem Giovanna de Guzman. Drugim polskim teatrem, który wystawił Nieszpory Sycylijskie była Opera Poznańska, premiera 16 marca1935 roku. Kolejna możliwość obejrzenia tego dzieła na naszych scenach pojawiła się dopiero 29 kwietnia 2006r. na scenie Opera Nova w Bydgoszczy, podczas inauguracji XIII Festiwalu Operowego. Była to inscenizacja przywieziona przez Státni Opera Praha.
Adam Czopek