Śpiewacy norymberscy – kropla radości w morzu łez i dramatów cz. I
W czerwcu 1857 roku w trakcie pracy nad II aktem Zygfryda Ryszard Wagner na kilkanaście lat przerywa pracę nad swoją gigantyczną tetralogią. Nadchodzące lata to w jego życiu okres wyjątkowo trudny i burzliwy. Namiętny (najprawdopodobniej platoniczny) romans z Matyldą Wesendonck zostaje zakończony zerwaniem i wyjazdem Wagnera do Wenecji, następnie do Lucerny. Trzy lata poświęcone pracy nad Tristanem i Izoldą są równo dzielone na pracę twórczą oraz sposoby zaciągania pożyczek i unikania ich spłacania. To także głośna klęska premiery Tannhäusera w Paryżu w 1861 roku i niepowodzenie związane z próbą wystawienia Tristana w Wiedniu; Staatsoper po przeprowadzeniu blisko siedemdziesięciu prób rezygnuje z prawa do prapremiery. W końcu dzięki poparciu nowego protektora – Ludwika II dzieło zostaje wystawione w Monachium w 1865 roku. Do tego dochodzi śmierć pierwszej żony Minny Planer, która umiera samotnie w styczniu 1866 roku w Dreźnie. Jej pogrzeb odbył się bez udziału Ryszarda Wagnera, który już w tym czasie był związany z Cosimą, córką Franza Liszta, żoną Hansa von Bülow, znanego dyrygenta i swojego przyjaciela.

Mimo tych niesprzyjających okoliczności w lutym 1866 roku podejmuje przerywaną już kilka razy pracę nad Śpiewakami norymberskimi (Meistersinger von Nürnberg), dziełem będącym z pewnością wyjątkowym w całym dorobku artystycznym Ryszarda Wagnera. Po raz pierwszy i jedyny w całej jego twórczości nie germańscy bogowie, mityczni herosi, ich wielkie nieszczęścia i dramaty, ale zwykli ludzie z krwi i kości oraz ich codzienne sprawy są bohaterami akcji. Ta, umiejscowiona w konkretnym miejscu, ma ścisłe uwarunkowania historyczne i oparta została mniej na komedii sytuacyjnej, bardziej jest komedią charakterów. Tłem pogodnej i podbarwionej satyrą oraz humorem akcji Śpiewaków norymberskich jest piękna szesnastowieczna Norymberga z dziesiątkami strzelistych wież gotyckich kościołów i wspaniałą starą architekturą, gdzie odbywały się głośne turnieje śpiewacze cechowych mistrzów śpiewaczych – meistersingerów. Śpiewacy Norymberscy to opera o jasnej, wręcz promiennej atmosferze, będąca przeciwieństwem mrocznych dramatów muzycznych, które zdominowały kompozytorską twórczość Ryszarda Wagnera. Autorem libretta jest – jak zwykle – kompozytor, który zrezygnował z mitologii i przedstawił historię o młodym człowieku, startującym w konkursie śpiewaczym, by zdobyć rękę ukochanej. Jednak w utworze tym kompozytor najsilniej eksponuje refleksję o istocie, uwarunkowaniach i znaczeniu sztuki oraz jej jednoczącą siłę – Richard Wagner nigdy nie skomponował nic bardziej ludzkiego. – powiedział Wieland Wagner o jedynej operze komicznej swojego wielkiego dziada.

Kompozytor ciasnym ramom pedantycznej szkółki, która ze sztuki robiła sztywne pozbawione ducha artyzmu rzemiosło, przeciwstawił poetę pełnego życia, szlachetnej pasji tworzenia i wiary w wolną, niczym nieskrępowaną sztukę. Z humorystycznym zacięciem pokazuje ostry konflikt między entuzjazmem i geniuszem tworzenia, a kostycznymi przedstawicielami szkoły nieuznającej żadnych nowych trendów rozwojowych, dla których liczy się tylko ich wydumana tabulatura. To właśnie dlatego znawcy twórczości Wagnera dopatrują się w tym dziele autobiograficznych wątków kompozytora skazanego na stałą walkę o uznanie swojej sztuki często niemieszczącej się w ówczesnych ciasnych ramach pojmowania estetyki dzieła muzycznego.
Wielu bohaterów tej opery to postaci autentyczne, pokazane wprost lub w sposób nieco zakamuflowany. Szewc – poeta Hans Sachs, to postać autentyczna, szczególnie w Norymberdze ceniona (pozostawił potomnym 4275 pieśni określanych mianem Meistergesänge). To właśnie Sachs jest prawdziwą osią dramatu, wokół której nakreślone są portrety psychologiczne pozostałych bohaterów. W postaci złotnika Veita Pognera można dopatrzyć się rysów Franza Liszta. Sixtus Beckmesser – zarozumiały i nadęty pisarz miejski, to karykaturalne uosobienie wiedeńskiego krytyka Eduarda Hanslicka, wyjątkowo niechętnie nastawionego do twórczości Wagnera. Scena upokorzenia Beckmessera w III akcie to prawdziwy Wagnerowski majstersztyk. W postawie i losie Waltera von Stolzing bez trudu można się dopatrzyć biograficznych wątków życiowej drogi samego Wagnera. Jako dowód na to, często i słusznie, przytacza się scenę znaczenia błędów, jakie popełnił zakochany w Ewie Walter, usiłujący się dostać do grona bractwa norymberskich mistrzów śpiewaków. Oczywiście „znacznikiem” jest wyjątkowo mu niechętny i zazdrosny Beckmesser, który nie rozumiejąc nowego kierunku w rozwoju sztuki śpiewaczej, z ogromem satysfakcji znaczy kredą każdą nowość jako błąd w śpiewie młodzieńca. Bo przecież – Kto popełnił siedem błędów przeciwko tabulaturze, ten przepadał z kretesem i w poczet członków cechu nie mógł zostać wprowadzony.

By zaistnieć na scenie, Śpiewacy norymberscy musieli pokonać wyjątkowo długą i zawiłą drogę.Pierwszy pomysł skomponowania lekkiej opery komicznej przyszedł kompozytorowi jeszcze w 1845 roku, bezpośrednio po zakończeniu pracy nad Tannhäuserem w Marienbadzie, gdzie powstały pierwsze szkice libretta opery. Później przez wiele lat miała je Matylda Wensendonck, której Wagner oddał te szkice na przechowanie. W 1861 roku Wagner pisze do niej: ... widzę obrazy ducha, które domagają się wcielenia w dźwięk, ale nie są to obrazy namiętności. Teraz świat wydaje mi się sklepem z zabawkami, to wrażenie zaprowadziło mnie do Norymbergi. Pełny tekst libretta napisał Wagner w Paryżu w 1862 roku. W tym samym roku w urokliwym Biebrich nad brzegami Renu powstała też część partytury pierwszego aktu. Jednak za komponowanie całości dzieła zabrał się dopiero w 1866 roku w Triebschen, gdzie schronił się przepędzony intrygami dworu Ludwika II Bawarskiego. Pełna wersja partytury została ukończona 24 października 1867 roku. Zakończenie pracy nad partyturą Śpiewaków zbiegło się z narodzinami Ewy, drugiej córki Ryszarda Wagnera i Cosimy von Bülow. Manuskrypt partytury otrzymał w gwiazdkowym prezencie Ludwik II, król Bawarii. Kilka miesięcy później, 21 czerwca 1868 roku na scenie Königlichen Hofoper w Monachium ma miejsce entuzjastycznie przyjęta prapremiera dzieła. Dyrygował Hans von Bülow. Kompozytor obejrzał przedstawienie w loży królewskiej, w której zasiadł obok króla Ludwika II. Dziękował z niej publiczności za owacje i przyjmował pierwsze gratulacje od przyjaciół. Najbardziej zjadliwą krytyką obdarza nowe dzieło Wagnera oczywiście Eduard Hanslick, który pisze między innymi: Sachs ma liczne monologi i dialogi, którymi niewypowiedzianie nudzi słuchaczy. Pomysłowy myśliciel (to o Wagnerze) stworzył tutaj system, który jest błędny w swych założeniach, a w swojej realizacji nie piękny i nie muzyczny. Zaliczamy „Śpiewaków” do najbardziej interesujących muzycznych objawów chorobowych.
Na szczęście ta miażdżąca krytyka (zresztą nie tylko Hanslicka) nie ostudziła entuzjazmu, z jakim przyjmowano kolejne przedstawiania opery w Dessau, Karlsruhe, Dreźnie, Weimarze. Rok po monachijskiej premierze wystawiono Meistersingerów w Wiedniu i Pradze. W kwietniu 1870 roku wystawiono dzieło w Berlinie, gdzie ani publiczność, ani krytycy nie byli z tego faktu zadowoleni, więc premiera zakończyła się fiaskiem. Taka sytuacja zdarzyła się w historii tej opery tylko raz! W 1882 roku dzieło pojawia się w Londynie, w 1886 w Nowym Jorku, a w 1888 Bejrucie, w tym samym roku Śpiewacy wchodzą na scenę Festiwalu w Bayreuth. Dwa lata później – 26 grudnia 1889 wystawiła Śpiewaków mediolańska La Scala, gdzie oklaskiwano dzieło przez 16 wieczorów. Dokładnie dziesięć lat później – 26 grudnia 1899, Śpiewacy wracają na scenę La Scali pod batutą Arturo Toscaniniego, Wreszcie w 1896 roku w Lyonie odbywa się, z pełnym sukcesem, premiera francuska. Premiera amerykańska miała miejsce w styczniu 1886 roku, na scenie Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Pamiętne sukcesy odnosili w tym przedstawieniu polscy śpiewacy, najpierw od 1889 roku Felicja Kaszowska w partii Ewy, po niej zachwycano się kreacjami Jana Reszke (Walther von Stolzing) oraz Edwarda Reszke (Hans Sachs). Obaj panowie wykonali swoje partie po czternaście razy. Jeden raz partię Ewy zaśpiewała w marcu 1900 roku Marcela Sembrich.
Adam Czopek