Tradycje operowe zaczął budować w Polsce Władysław IV, który w 1624 roku we Florencji obejrzał operę Wybawienie Ruggiera z wyspy Alcyny skomponowaną na jego cześć przez Francescę Caccini i wystawioną na dworze Medyceuszów. To i inne oglądane przez młodego królewicza Władysława przedstawienia operowe wywarły na polskim następcy tronu tak silne wrażenie, że po powrocie do kraju postarał się by Warszawa mogła poznać ten gatunek sztuki. Pierwsze przedstawienie operowe obejrzano w Warszawie 1628 roku, była to wystawiona przez włoską trupę Galatea. Kiedy w 1632 roku Władysław IV Waza, został królem Polski, wybudowano na jego polecenie na zamku królewskim salę teatralną dla przedstawień operowych. Na jej otwarcie, w 1633 roku, wystawiono La fama reale Piotra Elerta. Opery jakie później wystawiano były już dziełem włoskich kompozytorów, przede wszystkim Marca Scachi’ego, który przez ponad 26 lat pełnił obowiązki nadwornego kapelmistrza.
Drugim etapem rozwoju sztuki operowej w Warszawie było otwarcie w 1725 roku, za panowania Augusta II Sasa, pierwszego teatru publicznego zwanego „Operalnią”. Jednak prawdziwy rozkwit opery, teatru, i baletu w Polsce przypada na lata panowanie Stanisława Augusta Poniatowskiego. Kolejny etap związany jest z przeniesieniem opery do sali w Pałacu Radziwiłłowskim na Krakowskim Przedmieściu. To tutaj w 1778 roku miała miejsce premiera Nędzy uszczęśliwionej Macieja Kamieńskiego, pierwszej opery z polskim librettem. Popularność teatru operowego w Warszawie i starania Wojciech Bogusławskiego skłoniły jej władze do podjęcia starań o budowę właściwego gmachu teatralnego. Kamień węgielny pod przyszły teatr operowy położono 19 listopada 1825 roku. Zbudowano go według projektu włoskiego architekta Antonio Corazziego. Otwarcie Teatru Wielkiego (nie Narodowego, car zabronił używania tej nazwy), nastąpiło 24 września 1833 roku. Pierwszą operą jaką na jego scenie wystawiono był Cyrulik sewilski Rossiniego. Było to przedstawienie przeniesione ze starego gmachu Teatru Narodowego, dyrygował Karol Kurpiński, który był pierwszym dyrektorem nowego teatru. Był nim do 1840 roku. Program pierwszego wieczoru uzupełnił balet Zabawa tancerska do muzyki Kurpińskiego
Z historią Teatr Wielkiego w Warszawie splotły się nazwiska wielu znakomitych polskich artystów, którzy odcisnęli trwały ślad w historii polskiej kultury, muzycznej szczególnie. Na tej scenie miały miejsce premiery większości oper Moniuszki, od czteroaktowej Halki poczynając. 28 września 1858 roku Moniuszko otrzymał nominację na dyrektora Opery, będzie nim do chwili nagłej śmierci w czerwcu 1872 roku. Dwukrotnie w latach 1898 – 1902 i 1919 – 1929 kierował Teatrem Wielkim Emil Młynarski, znakomity dyrygent, którego dyrekcję określa się mianem „złotej epoki”. Ta za jego dyrekcji wchodzą do repertuaru dramaty Wagnera (Tristan i Izolda (1921), Parsifal (1927), Ryszarda Straussa (Kawaler z różą (1922). Dużą uwagę przywiązywał Młynarski do prezentacji oper polskich kompozytorów, dzieła Szymanowskiego, Noskowskiego, Joteyki, Rogowskiego, Różyckiego i Statkowskiego często pojawiały się na scenie za jego dyrektorskiej kadencji. W ten sposób opera polska zajęła właściwe jej miejsce w repertuarze Teatru Wielkiego. Również dwukrotnie, w latach 1917-1919 i 1934-1936 kierowała teatrem Janina Korolewicz-Waydowa, znakomita polska śpiewaczka o międzynarodowej renomie. Bodaj pierwsza kobieta na tym stanowisku. Za ich kadencji Teatr Wielki zaliczany był do ścisłej europejskiej czołówki tego typu scen.
Pierwotnie widownia Teatru Wielkiego liczyła niewiele ponad 1100 miejsc. Pierwszą modernizację przeprowadzono w 1859 roku przy okazji założenia instalacji wodno-kanalizacyjnej. Dwa lata później wprowadzono oświetlenie gazowe, a w 1870 roku przeprowadzono renowację i powiększono widownię. W latach 1890 – 1891 miała miejsce kolejna przebudowa teatru, według założeń i planów Bronisława Żochowskiego. Wprowadzono wówczas elektryczne oświetlenie gmachu widowni i sceny, poprawiono wentylację, akustykę i wyposażenie sceny, oraz zwiększono widownię do 1165 miejsc. W tym kształcie dotrwał teatr do czasów I wojny światowej.
Z tego teatru wypłynęły w szeroki świat talenty: Reginy Pinkert, Wandy Wermińskiej i Felicji Kaszowskiej oraz Stanisława Gruszczyńskiego i Ignacego Dygasa, cała piątka zdobyła międzynarodowe uznanie. Był też Teatr Wielki miejscem, gdzie oklaskiwano podczas gościnnych występów Enrico Caruso, Mattię Battistiniego, Gemmę Bellincioni, Toti dal Monte, Fiodora Szalapina, Franceso Tamagno oraz rzadko pojawiających się na krajowych scenach, Margot Kaftal, Marcelinę Sembrich-Kochańską, rodzeństwo Reszków, nieco później również Adama Didura, Adę Sari i Jana Kiepurę. Jednocześnie był to okres kiedy solistami byli m.in. Adam Ostrowski (bas), Helena Zboińska-Ruszkowska (sopran), Stanisław Gruszczyński i Adam Dobosz (tenorzy), Matylda Polińska-Lewicka, Julia Mechówna, Maria Mokrzycka, Ewa Bandrowska-Turska (soprany), Zygmunt Zalewski (bas), Wacław Brzeziński i Jerzy Czaplicki (barytony). To oni nadawali ton Operze Warszawskiej i poziom artystyczny, w okresie międzywojennym. Utrzymywali go również znakomici kapelmistrzowie, by wymienić Artura Rodzińskiego, Adama Dołżyckiego, Zygmunta Latoszewskiego, Olgierda Straszyńskiego, Zdzisława Górzyńskiego, Tadeusza Mazurkiewicza, czy Mieczysława Mierzejewskiego.
We wrześniu 1939 roku niemieckie bomby kładą kres istnieniu Opery Warszawskiej. Ostatnim przedstawieniem przed zburzeniem gmachu był Straszny dwór Moniuszki, wystawiony 31 maja 1939 roku. Nowy sezon, w roli dyrektora, miał otworzyć Adam Didur. To co ocalało po bombardowaniu wkrótce spłonęło; biblioteka nut, magazyny dekoracji i kostiumów, spłonęła też wspaniała widownia. Ocalały jedynie fragmenty frontonu zaprojektowanego przez Corazziego. Jeszcze w trakcie wojny podjęto prace zabezpieczające tego co pozostało z gmachu Opery Warszawskiej.
Po zakończeniu działań wojennych Opera Warszawska odrodziła się, niczym feniks z popiołów. Już 4 grudnia 1945 roku w tymczasowym teatrze przy ulicy Marszałkowskiej pierwsza premiera operowa Verbum nobile Moniuszki i Pajace Leoncavallo, w niemal doszczętnie zniszczonej stolicy. Dyrygował Olgierd Straszyński. W 10 lutego 1949 roku ma miejsce pierwsza premiera w Sali „Romy” na Nowogrodzkiej – Wesele Figara W.A. Mozarta. Sala „Romy” będzie tymczasową siedzibą Opery Warszawskiej do 7 października 1964 roku. Zrealizowano na jej scenie 74 wieczory premierowe, w tym głośne inscenizacje Manru Paderewskiego, Lohengrina Wagnera, Salome i Kawalera z różą R. Straussa, Króla Edypa i Persefonę Strawińskiego, Aidę i Don Carlosa Verdiego. Najgłośniej o Operze Warszawskiej zrobiło się za sprawą Bohdana Wodiczki, który postawił na nowoczesność w repertuarze i jego realizacji, to jedna strona medalu, Drugą było wypowiedzenie kilkunastu solistom pracy co spotkało się z powszechnym potępieniem. Wśród tych którym odmówiono kontynuacji umowy o pracę znalazły się między innymi: Wanda Wermińska, Maria Fołtyn, Ewa Bandrowska-Turska, Wacław Domieniecki.
W 1951 roku ogłoszono konkurs na projekt odbudowy Teatru Wielkiego, wygrał go prof. Bohdan Pniewski. Kubatura nowego gmachu była trzykrotnie większa od tego przedwojennego. Pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy Teatru został Arnold Szyfman. Do 1960 roku ukończono stan surowy gmachu, w latach 1961 – 1964 wykonano wszelkie prace montażowe urządzeń scenicznych i wykończeniowe wnętrz. Budowa nowego gmachu Teatru Wielkiego była pierwszą i największą w tym czasie inwestycją kulturalną w Polsce Ludowej. Kubatura nowego gmachu i jego techniczne wyposażenie plasowały nasz Teatr Wielki w światowej czołówce scen operowych. W 1962 roku nazwa Opera Warszawska została zmieniona na Teatr Wielki.
19 listopada 1965 roku, w 200 rocznicę powstania Sceny Narodowej, Teatr Wielki w Warszawie został uroczyście otwarty. Rozmach tej uroczystości zaskoczył nie tylko tych co mieli szczęście być tego świadkami, ale też całe społeczeństwo pilnie śledzące kolejne wydarzenia z tym związane. Rozpoczyna się nowa era rozwoju opery w Polsce. W cyklu inauguracyjnym znalazły się premiery Strasznego dworu (20 listopada), Halki (21 listopada) Stanisława Moniuszki, baletu Pan Twardowski Ludomira Różyckiego (22 listopada) oraz Króla Rogera Karola Szymanowskiego (23 listopada). Przez pierwszych kilka lat stołeczny Teatr Wielki przeżywał prawdziwy najazd tych, którzy chcieli nie tylko podziwiać kolejne przedstawienia operowe albo baletowe, ale przy okazji obejrzeć nowoczesną widownię na 1768 miejsc dzisiaj, (pierwotnie było ich 1903), pospacerować po przestronnym foyer, wypić dobrą kawę w teatralnym bufecie. Był to okres kiedy zdobycie biletu graniczyło z cudem. W 1968 roku rozbudowano działalność Teatru Wielkiego o Scenę Kameralną im. Emila Młynarskiego.
Pierwszym dyrektorem naczelnym był Zdzisław Śliwiński (pierwszy okres obejmował lata 1965−1966, drugi 1970−1979). Pierwszym dyrektorem muzycznym Witold Rowicki, który zastąpił odwołanego w trybie nagłym Bohdana Wodiczkę. Obaj panowie zapoczątkowali brzydką tradycję częstych zmian na tym stanowisku W 1966 roku Rowickiego zastąpił Zdzisław Górzyński, po nim w 1968 roku dyrektorską pałeczkę przejął Jan Krenz. Od 1973 roku, na osiem lat dyrektorem artystycznym, został Antoni Wicherek, w sezonie 1980/81 był zarazem dyrektorem naczelnym. Zawdzięczamy mu m.in. polską premierę Diabłów z Loudun Pendereckiego oraz premiery Tannhäusera (1974) i Holendra tułacza Wagnera (1982). Za dyrekcji Wicherka pojawiła się, jako reżyser Maria Fołtyn, pierwszą jej inscenizacją była Halka – premiera w 1975 roku. 30 kwietnia 1981 roku Wicherek ustępuje ze stanowiska.
Następują teraz lata rządów Roberta Satanowskiego, który łączy stanowisko dyrektora naczelnego i artystycznego. Jego największym osiągnięciem była realizacja, w latach 1988 i 1989, polskiej premiery pełnego cyklu Pierścienia Nibelunga Wagnera. Reżyserował August Everding, scenografię zaprojektował Günther Schneider-Siemssen, kostiumy Andrzej Majewski, przy pulpicie dyrygenta stanął Robert Satanowski, inicjator całego przedsięwzięcia. Ważnym prestiżowo momentem dyrekcji Satanowskiego był głośna, zakończona sukcesem, paryska prezentacja warszawskiej inscenizacji Borysa Godunowa w ogromnej Sali Kongresu. Nie mniejszym okazała się premiera Turandot Pucciniego w reżyserii Marka Grzesińskiego, i kapitalnej oprawie scenograficznej Andrzeja Majewskiego. To z pewnością jedno z najpiękniejszych, zrealizowanych z rozmachem, przedstawień tej opery jakie widziałem. W sumie dziesięcioletni okres dyrekcji Roberta Satanowskiego należał do najbogatszych w wydarzenia, repertuar i poziom wielu premier. Kolejny dyrektor Sławomir Pietras (1991 – 1994) porzucił dla stołecznego Teatru Wielkiego, Teatr Wielki w Łodzi. Lata jego dyrekcji to pamiętne premiery Normy Belliniego w reżyserii Fedory Barbieri, Parsifala Wagnera, Nabucco Verdiego, baletu Grek Zorba Theodorakisa, w choreografii Lorca Massine, i musicalu Skrzypek na dachu Jerry’ego Bocka. W latach 2005 – 2006 Sławomir Pietras wrócił do stołecznego Teatru Wielkiego, jednak nie mogąc nawiązać ścisłej współpracy z pozostałymi członkami dyrekcji zrezygnował ze swojej funkcji.
Od 1 kwietnia 1995 roku usiłowano połączyć w jeden organizm organizacyjny Teatr Narodowy, Teatr Wielki-Operę Narodową i Muzeum Teatralne. Rzecznikiem tego połączenia byli, Kazimierz Dejmek oraz Janusz Pietkiewicz, który niebawem został dyrektorem generalnym połączonych instytucji. Dyrektorem muzycznym Teatru Narodowego został Grzegorz Nowak. Na szczęście połączenie, wobec niechęci środowisk artystycznych, nie powiodło się i wrócono do pierwotnego sytemu organizacyjnego. Pietkiewicz zasiadał również dwukrotnie w dyrektorskim fotelu, drugi raz już jako szef Opery w latach 2006 – 2008. Dyrektorem artystycznym był w tym czasie Ryszard Karczykowski. Pierwsza dyrekcja (lata 1996 – 1998), to pamiętna wizyta weneckiego Teatro La Fenice – od 1 lutego do 11 lutego 1996 z Don Carlosem Verdiego, Lunatyczką Belliniego. Podczas kiedy zespoły La Fenice występowały w Warszawie, w Wenecji niemal doszczętnie spłonęła ich historyczna siedziba, jeden z najpiękniejszych teatrów na świecie. Ważniejsze premiery jego obu kadencji to, Mazepa Czajkowskiego, Semiramida Rossiniego, Bal maskowy Verdiego, Opowieści Hoffmanna Offenbacha, w reżyserii Harrego Kupfera balet Romeo i Julia Prokofiewa oraz polska premiera Simona Boccanegry Verdiego. Pamiętnym wydarzeniem okazało się wykonanie -10 listopada 1996, Symfonii Es-dur Tysiąca Gustawa Mahlera. W spektaklu wzięło udział ponad pięciuset wykonawców. Natomiast inscenizacja Strasznego dworu Moniuszki w reżyserii Andrzeja Żuławskiego spotkała się z totalną krytyką.
W 1998 roku nastają czasy dyrekcji Waldemara Dąbrowskiego, który z przerwą na zasiadanie w fotelu Ministra Kultury i Sztuki (2002 – 2005) sprawuje rządy do dzisiaj, to jedna z najdłuższych kadencji w historii tej sceny. Jego najbliższym współpracownikiem w charakterze dyrektora artystycznego jest przez większość tego czasu Mariusz Treliński uznany za guru współczesnej polskiej reżyserii operowej, która ma tyleż samo zwolenników co przeciwników. Wyreżyserowana przez niego w 1999 roku Madame Butterfly jest jednym z najdłużej utrzymującym się w repertuarze tytułem. Wspólna praca obu Panów zaowocowała m.in. pamiętnymi premierami Tristana i Izoldy oraz Holendra tułacza Wagnera. Króla Rogera Karola Szymanowskiego. Z inicjatywy Waldemara Dąbrowskiego 3 maja 2002 roku pojawiła się nad fasadą teatru Kwadryga. Zaprojektowali ją dwaj warszawscy rzeźbiarze prof. Adam Myjak i prof. Janusz Pastwa. W ten sposób zrealizowano wizję Antonio Carazziego, według projektu, którego fasadę budynku miała zdobić umieszczona na cokole nad tympanonem kwadryga. Otwartość obu Panów na kontakty z wysoko cenionymi reżyserami zaowocowały tym, że polscy melomani mogli poznać prace: Roberto Lagany Manoli – Aida 2005, Antony’ego McDonalda Lohengrin 2014, Davida Poutney’a – Straszny dwór 2015, Suzanne Andrade – Czarodziejski flet 2016, John Fulljames – Fidelio 2021. Wiele premier jest realizowanych w kooperacji z innymi teatrami, Metropolitan Opera w Nowym Jorku, Festiwal w Baden Baden, The Royal Danish Theatre, Kopenhaga.
Adam Czopek