Historia tego teatru udowadnia jak można, powoli, ale wytrwale, podejmując kolejne wyzwania, zbudować swoją renomę we włoskim operowym świecie. Co przy tradycjach i ilości scen operowych w tym kraju nie jest rzeczą, ani łatwą, ani prostą. Tym bardziej w teatrze, który nigdy nie był w centrum zainteresowania wielkich włoskich kompozytorów. Nie było na jego scenie głośnych prapremier oper, Belliniego, Rossiniego, Donizettiego, Verdiego, Pucciniego, którzy woleli oglądać prapremiery swoich oper na scenach La Scali w Mediolanie, La Fenice w Wenecji, Teatro San Carlo w Neapolu czy Teatro Regio w Turynie. Bolonia była zaledwie kilkukrotnie miejscem tego typu wydarzeń; w 1811 roku Rossini oglądał tutaj prapremierę swojej opery Dziwaczne nieporozumienie. W 1873 roku miała miejsce światowa premiera Kupca weneckiego Cira Pinsutiego, a październiku 1875 roku Arrigo Boito przeżywał sukces drugiej wersji Mefistofelesa bezlitośnie wybuczanego i wygwizdanego podczas prapremiery w mediolańskiej La Scali w marcu 1868 roku. W 1921 roku odbyła się na tej scenie prapremiera Sakuntala Franco Alfano, który przeszedł do historii opery jako kompozytor dokończenia Turandot Pucciniego.
Jedno wszak należy przyznać, że niemal wszystkie głośne ówczesne opery stosunkowo szybko trafiały na scenę Teatro Comunale. Tak było w przypadku Tankreda Rossiniego, którego prapremiera miała miejsce w weneckim La Fenice w lutym 1813, a już rok później podziwiano dzieło w Bolonii. Podobnie było w przypadku większości oper Gaetano Donizettiego, Giuseppe Verdiego czy Gioacchino Rossiniego, które po owacyjnie przyjmowanych prapremierach, po kilku, lub kilkunastu, miesiącach pojawiały się na scenie Teatro Comunale, który został wybudowany na miejscu spalonego w 1745 roku Teatro Malvezzi. Otwarto go 14 maja 1763 roku premierą specjalnie na tę okazją napisanej opery Il trionfo de Clelia Ch. Willibalda Glucka. Ciekawa architektonicznie widownia w kształcie dzwonu, składająca się z czterech rzędów loży, loży królewskiej i małej galerii z sufitem ozdobionym jakby otwartym na niebo, została zbudowana głównie z muru jako ochrona przed ogniem. Jednym z wielu wydarzeń jakie miały tutaj miejsce okazała się włoska premiera Don Carlosa Verdiego prezentowanego w 1867 roku we włoskiej wersji językowej przygotowanej przez Angelo Zanardiniego. Partię Elżbiety śpiewała w tej premierze Teresa Stolz. Dwa lata później na tej scenie miała miejsce prawykonanie Petite Messe Solennelle Rossiniego w jej drugiej wersji. W 1949 roku na tej scenie miała miejsce światowa premiera opery L’arcangelo Guido Guerriniego, pod dyrekcją Oliviero De Fabritiisa. Ostatnim wydarzeniem tego typu była prapremiera jednoaktowej opery Risorgimento Lorenzo Ferrero, zamówionej przez teatr z okazji 150 rocznicy zjednoczenia Włoch, które świętowano w 2011 roku. Prapremiera miała miejsce 5 kwietnia, i była jednym z wydarzeń jakie z tej okazji przygotowano.
Teatro Comunale w Bolonii był jedną z pierwszych włoskich scen wystawiających opery i dramaty Ryszarda Wagnera, któremu zresztą nadano – z czasem – honorowe obywatelstwo miasta, które zyskało miano „wagnerowskiego”. Pierwszym był Lohengrin wystawiony w 1871 roku, z Italo Campaninim w roli tytułowej. Dyrygował Angelo Mariani, który rok później prowadził również włoską premierę Tannhäusera. Jedno z pierwszych przedstawień Lohengrina obejrzał Giuseppe Verdii. Do 1914 roku wystawiono w Bolonii wszystkie sceniczne dzieła Wagnera z Pierścieniem Nibelunga włącznie (kwiecień 1883, dyrygował Anton Seidl). Wszystkie dzieła prezentowane były we włoskiej wersji językowej. Wśród tłumaczy zalazł się nawet Arrigo Boito, który dokonał tłumaczenia libretta Rienziego i Tristana i Izoldy. Ten teatr znalazł się w gronie scen, które wystawiły Parsifala, już 1 stycznia 1914 roku, z chwilą upływu okresu trzydziestu lat zastrzeżonych dla Parsifala w Bayreuth. Dla nas ta premiera miała szczególne znaczenie, pierwszą wykonawczynią partii Kundry była polska śpiewaczka, pochodząca z Krakowa Elena Rakowska, żona słynnego włoskiego dyrygenta Tullio Serafina.
Jednak dzieła Wagnera stanowiły stosunkowo niewielki procent bogatego repertuaru Teatro Comunane, na scenie, którego w XIX wieku pojawiła się większość oper Rossiniego, Donizettiego oraz Belliniego, później również Pucciniego. Specjalnymi względami darzono na tej scenie opery Giuseppe Verdiego, większość z nich wystawiano rok, dwa po prapremierze. Ale bywały też sytuacje, że wystarczyło kilka miesięcy, tak było w przypadku Ernaniego, którego prapremiera w Teatro La Fenice w Wenecji odbyła się 9 marca 1944, a już 19 października tego samego roku mogli operę podziwiać w Bolonii. Równie szybko pojawiła się na tej scenie Luisa Miller. Rigotetto wystawiono tutaj pierwotnie pod tytułem Vicardello, a Traviatę jako Violettę, a Lukrecję Borgia Donizettiego, jako Eustoria da Romano. Z czasem jednak wrócono do oryginalnych tytułów. Najdłużej czekały na swoją kolejkę by zaistnieć na tej scenie Nabucco – ponad 10 lat i Falstaff – ponad 20. W sumie można przyjąć, że 21 oper pojawiających się często w repertuarze reprezentowało znaczną część twórczości Verdiego.
Tak rozbudowany i bogaty stylistycznie repertuar dawał ogromne szanse rozwoju i błyśnięcia talentem wielu dyrygentom i śpiewakom, którzy chętnie tutaj występowali i wracali. Przewinęła się przez tę scenę niemal cała czołówka włoskich śpiewaków z: Eugenią Tadolini, Marianną Barbieri, Salvini Donatelli, Ebe Stignani, Marią Carbone, Renatą Tebaldi, Fiorenzą Cossoto i Giuliettą Simionato na czele. Towarzyszyli im nie mniej znani i cenieni panowie, by wymienić: Mario del Monaco, Giacomo Lauri Volpi’ego, Giuseppe Di Stefano, Borisa Christoffa, Giuseppe di Luca, Tito Schipa, Renato Brusona, Vittorio Grigolo. Przez wiele lat niekwestionowaną primadonną Teatro Comunale w Bolonii była bułgarska sopranistka Raina Kabaivanska.
Równie bogata jest lista dyrygentów, którzy prowadzili tutaj premiery i przedstawienia, od Angel Marianiego, Emmanuele Muzio, Franco Faccio i Arturo Toscaniniego poczynając. Są też na tej liście tej miary kapelmistrzowie jak: Gianandrea Gavazzeni, Claudio Abbado, Sergiu Celibidache, Riccardo Chailly, Christian Thielemann. Od 2022 roku dyrektorem muzycznym Teatro Comunale jest Oksana Lyniv, pierwsza kobieta we Włoszech, na tym stanowisku. Również pierwsza kobieta dyrygent, która prowadziła przedstawienia na Festiwalu Wagnerowskim w Bayreuth, Holender tułacz (2022).
Spory udział w budowaniu historii tej sceny mieli polscy śpiewacy, co prawda nie byli to soliści związani jakąś formą stałego kontraktu. Najczęściej pojawiali się gościnnie w jednej, dwóch, rzadziej trzech, czterech partiach. Pierwszą była Regina Pinkert-Marotti, która w 1904 roku wystąpiła w tytułowej partii Dinorah Giacomo Meyerbeera, pod batutą Arturo Toscaniniego. Dwa lata później oklaskiwano Adama Didura jako Wotana w Złocie Renu Wagnera. Można powiedzieć, że był to dobry początek niemal stałej obecności naszych śpiewaków na tej scenie. Władysława Chotkowska (na afiszu Ladislawa Hotkoska) w 1908 roku śpiewała Frickę w Walkirii Wagnera i Amneris w Aidzie Verdiego, rok później pojawiła się Margot Kaftal jako Brunhilda w Zmierzchu bogów Wagnera. Pozostając przy twórczości tego kompozytora koniecznie należy wspomnieć o Lohengrinie wystawionym 11 grudnia 1913 roku, w jego obsadzie znalazło się aż troje polskich śpiewaków: Ignacy Dygas – Lohengrin, Maria Mokrzycka – Elza oraz Władysława Chotkowska – Ortruda. Ta sytuacja przeczy obiegowej opinii, że nie mieliśmy wagnerowskich głosów – byli i odnosili znaczące sukcesy na światowych scenach. Rekordzistami jeżeli chodzi o ilość wykonywanych tutaj partii byli, wspomniana już wyżej Helena Rakowska (Kundry 1914, Francesca da Rimini 1919, Helena w Mefistofelesie 1918, Izolda w Tristanie i Izoldzie), Aleksander Teliga, którego oklaskiwano w Nocy majowej Rimskiego-Korsakowa (2001), Damie Pikowej Czajkowskiego (2002), Sprzedanej narzeczonej Smetany (2003) oraz Borysie Godunowie Musorgskiego (2007) oraz Robert Gierlach – Lodovico w Otellu Verdiego (1996), Leporello w Don Giovannim Mozarta (1998), Don Profondo w Podróży do Reims Rossiniego (2001).
Ponadto, Helenę Zboińską-Ruszkowską oklaskiwano w 1914 roku w partii Seliki w Afrykance Meyerbeera, Stanisława Zawadzka (na afiszu – Stani Zawaska) pojawiła się jako Aida w 1926 roku. Zygmunta Zalewskiego (na afiszu – Sigismondo Zalesky) podziwiano w 1927 roku, w jego koronnej roli cara Borysa Godunowa. Pierwszą po II wojnie światowej polską śpiewaczką była Wiktoria Calma – Emilia w Otellu, październik 1963. Po niej oklaskiwano Teresę Żylis-Garę w jej koronnej partii Donny Elwiry w Don Giovannim (1984). Dziesięć lat później (kwiecień 1994) Piotr Nowacki zbierał uznanie za kreację partii Pagana w Lombardczykach Verdiego. Podobnie był w przypadku Iwony Hossy, Giulietty w Dniu Królowania Verdiego, kwiecień 2001.
Dzień dzisiejszy bolońskiego Teatro Comunale tworzą sezony mające około osiemdziesięciu przedstawień i trzydziestu koncertów symfonicznych i kameralnych oraz kilka baletów. W ostatnich latach można było obejrzeć w tym teatrze Don Carlosa Verdiego, Dialogi karmelitanek Poulenca, West side story musical Bernsteina, Pietruszkę, balet Strawińskiego. Niebawem pojawią się nowe inscenizacje Holendra tułacza Wagnera (styczeń 2023) oraz Nieszporów sycylijskich Verdiego (marzec 2023), pod batutą Oksany Lyniv.
Adam Czopek