Cieszył się opinią jednego z najlepszych dyrygentów operowych na świecie, prowadził przedstawienia operowe w najbardziej prestiżowych teatrach. Był dyrygentem znanym z wysokich wymagań wobec wszystkich artystów z jakimi współpracował. Równie wymagający był wobec siebie, zawsze precyzyjny w geście, dbający o utrzymanie właściwej dynamiki i wyeksponowania klimatu prezentowanego dzieła. Zawsze i wszędzie promował i pomagał w rozwoju karier odkrytym przez sobie śpiewakom. Jego wielkim odkryciem była Maria Callas, Tito Gobbi, Rosa Ponselle i pochodząca z Krakowa Helena Rakowska, która 23 października 1915 roku została jego żoną. Rok później przyszła na świat ich jedyne dziecko, córka Wiktoria.
Można powiedzieć, że byli nierozłączną parą. Ona najchętniej występowała w przedstawieniach przez niego prowadzonych, zjeździli razem niemal cały świat. Oklaskiwano ich w nowojorskiej Metropolitan, Covent Garden w Londynie, Teatro Colon w Buenos Aires, Teatro alla Scala w Mediolanie oraz Operze Rzymskiej. 3 sierpnia 1947 roku On prowadził włoski debiut Marii Callas w Arena di Verona, podczas którego przyszła primadonna assoluta zaśpiewała partię tytułowej Giocondy w operze Ponchiellego. Od tego momentu Callas i Serafin zostali przyjaciółmi i wielokrotnie współpracowali. Z jego inicjatywy otrzymała propozycję zaśpiewania partii Izoldy w Tristanie i Izoldzie oraz Brunhildy w Walkirii Wagnera, zaśpiewała je z powodzeniem pod batutą Serafina, który też namówił Callas do przyjęcia propozycji zaśpiewania partii Kundry w Parsifalu. Nie ma co ukrywać zaśpiewała wspomniane partie, jednak nie były one sukcesem jakiego oczekiwała, więcej do żadnej z nich już nie wróciła. Potraktowała je jak grzechy młodości. Do grona ulubionych i cenionych artystów operowych Serafina też: należeli Beniamino Gigli, Giuseppe di Stefano, Mario del Monaco, Magda Olivero, Jon Vickers, Renata Tebaldi i Joan Sutherland.
Tullio Serafin urodził się 1 września 1878 roku w Rottanova di Cavarzere, studiował w konserwatorium w Mediolanie, jednocześnie grał na altówce w orkiestrze La Scali, często pod dyrekcją Arturo Toscaniniego, którego asystentem wkrótce został. Debiutował jako dyrygent w 1898 roku pod pseudonimem Alfio Sulterini dyrygując wykonaniem Napoju miłosnego Donizettiego. W latach 1903 – 1905, po ukończeniu studiów z kompozycji dyrygował już pod własnym nazwiskiem w Parmie, Turynie, Ferrarze, Florencji i Bolonii. 17 grudnia 1910 roku, na otwarcie sezonu, powadził w La Scali swoją pierwszą premierę – Siegfried Ryszarda Wagnera, kilka dni później – 21 grudnia dołożył do tego debiutu premierę Simona Boccanery Giuseppe Verdiego. Tak wyrósł Toscaniniemu konkurent do tytułu pierwszego dyrygenta La Scali. W ciągu czterech sezonów swojej pierwszej dyrekcji w La Scali wprowadził na jej scenę między innymi: Kawalera z różą Ryszarda Straussa (1910), Pskowiankę Rimskiego-Korsakowa oraz Dziewczynę z zachodu Pucciniego (1912) i Miłość do trzech króli Italo Montemezzi’ego (1914). W tym okresie śpiewały pod jego batutą dwie Polski: Margot Kaftal (Kundry w Parsifalu) oraz Helena Zboińska-Ruszkowska (Aida). Do La Scali wrócił w 1918 roku, prowadził wówczas prapremierę La nave Montemezzia’ego.
Po zakończeniu sezonu 1913/1914 odchodzi z La Scali, jest już na tyle znanym i cenionym dyrygentem, że może dowolnie wybierać w propozycjach. Drzwi teatrów Paryża, Londynu, Madrytu, Neapolu, Parmy, Genui i Rzymu, stoją przed nim otworem, publiczność entuzjastycznie przyjmuje każde przez niego prowadzone przedstawienie. 10 sierpnia 1013 roku, Aidą otwiera Festiwal Operowy w Arena di Verona, który od pierwszej edycji wpisuje się na stałe w światowy kalendarz letnich festiwali operowych. Repertuar jakim dysponuje rośnie z sezonu na sezon, opery Verdiego, Donizettiego, Belliniego, Mascagniego, Pucciniego, czyli cała włoska klasyka operowa znajduje w nim znakomitego interpretatora. Oczywiście nie ogranicza swoich muzycznych zainteresowań tylko do wspomnianych kompozytorów, chętnie sięga po dzieła Ryszarda Wagnera, Hectora Berlioza i Ryszarda Straussa, później również Albana Berga, Paula Dukasa i Beniamina Brittena. Był fanem muzyki współczesnej. Żaden włoski dyrygent nie ma w swoim artystycznym dorobku tylu włoskich premier co Serafin. Wielu operom przywrócił utraconą popularność; we Florencji wskrzesił Olimpię Spontiniego oraz Armidę, Tankreda i La donna del Lago Rossiniego. Dyrygował włoską premierą Persefony Strawińskiego w Palermo w 1956 roku.
25 maja 1914 roku debiutuje Faustem Gounoda w Teatro Colon w Buenos Aires. To był dobry początek wieloletniej współpracy (do 1951 roku) z tym teatrem. Poprowadził na jego scenie kilkadziesiąt oper, często mając w obsadach Eleną Rakowską i jej brata Nikolę oraz, Adama Didura. 11 marca 1924 roku staje pierwszy raz w orkiestronie Metropolitan Opera w Nowym Jorku, dyryguje Aidą Verdiego. Okazało się to miłym początkiem udanej współpracy z tym teatrem, w którym do 12 kwietnia 1934 roku, poprowadził blisko 690 przedstawień. W tym między innymi amerykańskie premiery: Westalki Spontiniego, Uczty szyderców Giordano, Krótkiego życia de Falli i Słowika Strawińskiego oraz Turandot Puccinego. Po powrocie do Włoch przyjął propozycję objęcia dyrekcji artystycznej Opery w Rzymie. W ciągu swojej dziesięcioletniej kadencji wprowadził na rzymską scenę wiele dotychczas niewystawianych w tym teatrze dzieł, w tym włoską premierę Wozzecka Berga, ponadto doprowadził do premier oper Cyrano de Bergerac Alfano, Ginerva degli Almieri Mario Peregallo, Alcesty Glucka, Czarodziejskiego fletu Mozarta oraz Złotego kogucika Rimskiego-Korsakowa. Trzykrotnie dyrygował pełną tetralogią Wagnera. Po rozstaniu z Operą Rzymską w 1943 roku, ostatnie lata wojny spędził we Florencji. Po wyzwoleniu z pasją rzucił się w wir pracy nad odbudową życia muzycznego nie tylko zresztą we Włoszech. W sezonie 1946/47 (podobnie jak Toscanini w 1945 roku) wrócił do La Scali, dyrygował wówczas: Nabucco, Potępieniem Fausta Berlioza, Traviatą Verdiego oraz Andrea Chenier Giordano. 2 maja 1947 roku prowadził przedstawienie Śpiewaków norymberskich, był to ostatni występ Serafina w La Scali.
W 1951 był po raz ostatni w Ameryce Południowej, w 1952 w New York City Opera, w latach 1955-1958 działał w Chicago, a w 1959 w Londynie dyrygował Lucią z Lammermoor Donizettiego, z Joan Sutherland w partii tytułowej, co okazało się początkiem jej międzynarodowej kariery. W 1963 roku wrócił do Verony by dyrygować Aidą w pięćdziesięciolecie pierwszej edycji tego Festiwalu.
W 1964 roku odchodzi Elana Rakowska, znakomita artystka i wierna towarzyszka życia. Ciężko to przeżył, problemy z krążeniem niemal z dnia na dzień nasilają się, co zmusza go do rezygnacji z pracy. W tym do rezygnacji z dawno zaplanowanego cyklu przedstawień Śpiewaków norymberskich Wagnera. Ostatnie lata spędza w domu swojej córki i wnuczki Donatelli. Zmarł wczesnym rankiem 3 lutego 1968 roku. Został pochowany na cmentarzu Rottanova, prowizorycznie w grobowcu rodziny Moscardo, ostatecznie pochowany w 1979 roku.
Był tytanem pracy, swoje artystyczne dokonania w większości utrwalił w nagraniach płytowych z artystami, których wyjątkowo obie cenił. Tylko dzięki temu możemy dzisiaj otrzeć się o jego wielką sztukę, wysoką kulturę wykonawczą i rzadko już dzisiaj spotykany artyzm.
Adam Czopek