Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Aktualności

Wspominając Iwonę Borowicką

30 sierpnia minie 40 lat od śmierci Iwony Borowickiej, cenionej śpiewaczki, gwiazdy Operetki Krakowskiej, ulubienicy publiczności. Jednej z ostatnich krakowskich artystek, na którą „się chodziło”. Z tej okazji Opera Krakowska i Stowarzyszenie Miłośników Opery „Aria” organizuje 30 sierpnia, w dniu rocznicy, specjalne wydarzenie JEJ dedykowane.   

Iwona Borowicka z Kazimierzem Pustelakiem w Księżniczce cyrkówce, Kraków 1956. fot. zbiory autora

Iwona Borowicka z domu Grochulska, urodziła się 26 marca 1929 w Łodzi i tam, po wojennej tułaczce po ziemi świętokrzyskiej, ukończyła szkołę baletową Zygmunta Dąbrowskiego i wokalno – aktorską Grzegorza Orłowa. Również w Łodzi, w Teatrze Komedii Muzycznej „Lutnia” (który później przyjął nazwą Operetka Łódzka) zadebiutowała najpierw jako tancerka, później jako śpiewaczka. Jej pierwszą partią wokalną była Arsena w Baronie cygańskim, którą zaśpiewała w nagłym zastępstwie za chorą koleżankę. Debiut był na tyle udany, że została … etatową chórzystką Operetki Łódzkiej, by od 1952 roku, na okres dwóch sezonów zostać jej solistką. W tym czasie zaśpiewała między innymi w Wesołej wdówce (Walentyna), Zemście nietoperza (Adela), Pięknej Helenie (Bakhis), Domku trzech dziewcząt (Hela), Baronie cygańskim (Arsena) oraz Krainie uśmiechu w której już śpiewała główną rolę Lizy. 30 kwietnia 1954 roku żegna się z łódzką sceną operetkową. Co nie oznaczało w tym wypadku zupełnego zerwania kontaktów, bo Borowicka wracała do Łodzi na gościnne występy w Krainie uśmiechu oraz Zemście nietoperza.

Kilka tygodni później, ulegając propozycji Anatola Wrońskiego, przeniosła się do Krakowa, z którym związała swoje prywatne i artystyczne losy do końca życia. W tym mieście oddała się pod wokalną opiekę Janinie Tisserant-Parzyńskiej. Scena Operetki Krakowskiej, gdzie debiutowała 19 grudnia 1954 roku jako tytułowa Hrabina Marica w operetce Kalmana, była świadkiem jej wielkich sukcesów przez 30 lat. ”Iwona Borowicka wniosła w rolę Maricy dużo naturalnego wdzięku i umiaru aktorskiego, na pierwszy plan wybijają się wysokie walory głosowe artystki: piękny głos o metalicznym brzmieniu, prawidłowo postawiony i wskutek tego nośny, o wyrównanej emisji w całej skali.” Napisał po jej krakowskim debiucie Jerzy Parzyński w „Gazecie Krakowskiej” 24 grudnia 1954 roku. I tak krakowska scena operetkowa stała się jej artystycznym domem, w sumie zaśpiewała na tej scenie 39 ról, z których większość określano mianem wielkich kreacji wokalno – aktorskich, tworzonych często z wysokiej klasy partnerami, by wspomnieć Kazimierza Pustelaka, Romana Węgrzyna, którzy właśnie od krakowskiej operetki rozpoczynali swoje artystyczne kariery. Przez pierwsze dwa krakowskie lata występowała jeszcze równocześnie na scenie Operetki w Łodzi.

Domeną Borowickiej była operetka klasyczna co nie oznacza, że tylko do niej się ograniczała. Z równym powodzeniem sięgała po role w musicalach zagranicznych i polskich. W Pannie wodnej Lawiny Świętochowskiego śpiewała Miss Mary, Madeleine w  Loży królewskiej Dobrzańskiego, Marię w Miłości Szejka Lidy. Głośnym sukcesem okazały się role: Elizy Doolittle w My fair Lady Loewe’go oraz Lulu w Damie od Maxima Sielickiego.

W wieczorze wspomnień poświęconym Artystce opowiadać będą: Anna Woźniakowska i Elżbieta Gładysz oraz jej sceniczni koledzy i partnerzy: Bożena Zawiślak-Dolny, Paula Maciołek i Jan Wilga. Przy fortepianie zasiądzie Joachim Kołpanowicz.

Adam Czopek