Koncerty plenerowe i finał
Od lat jedną z atrakcyjniejszych pozycji programu buskiego festiwalu są, wyjątkowo przez publiczność lubiane, koncerty muzyki operetkowej, musicalowej, prezentowane w towarzystwie utworów instrumentalnych z gatunku muzyki łatwo wpadającej w ucho. Nie inaczej było podczas tegorocznego festiwalu, muszla koncertowa Parku Zdrojowego w Busku Zdroju, Amfiteatr Parku Kultury w Starachowicach i Mirzcu oraz Sala Widowiskowa w Solcu Zdroju, rozbrzmiewały właśnie tego typu muzyką. Imprezy w Starachowicach, Mirzcu, i Solcu łączyły występy kieleckiego zespołu muzyki wiedeńskiej Strauss Ensemble, w muszli koncertowej w parku zdrojowym królowała Buska Orkiestra Zdrojowa. W ich towarzystwie występowali: Joanna Nawrot, Ewelina Szybilska, Magdalena Idzik, Łukasz Gaj i Jacek Jaskóła. Gwiazdą koncertu w Solcu Zdroju była owacyjnie przyjmowana Grażyna Brodzińska, której towarzyszył Łukasz Kostka. Zachwycona publiczność długo nie chciała wypuścić artystów ze sceny!
W każdym przypadku przez blisko dwie godziny, ku uciesze wypełnionej do ostatniego miejsca widowni, lały się wartkim strumieniem największe przeboje operetkowe i musicalowe, wspaniale Straussowskie walce i polki przyjmowane owacyjnie przez zachwyconą i świetnie bawiącą się publiczność, która w przypadku każdego koncertu wymogła na wykonawcach kilka bisów. Oczywiście największe powodzenie miały nieśmiertelne przeboje z: Księżniczki czardasza, Wesołej wdówki, Zemsty nietoperza oraz Barona Cygańskiego, Ptasznika z Tyrolu. Ale z nie mniejszym zachwytem przyjmowano pieśni musicalowe z: Południowego Pacyfiku, Skrzypka na dachu, Człowieka z La Manchy oraz My fair Lady. W każdym przypadku artyści wciągali publiczność w pomoc przy wykonywaniu kolejnych hitów.
Idealnie w koncepcję prezentowania muzyki z gatunku miła, łatwa i przyjemna wpisał się koncert finałowy festiwalu – The best of the Tre Voci z udziałem: Voytka Soko, Mikołaja Adamczyka i Mikosza Gałaja, którym towarzyszyła Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Lubelskiej prowadzona batutą Mirosława Jacka Błaszczyka. Program zestawiony z muzyki między innymi: Enrico Morricone, Consuelo Velezquela, Alana Silvestri, Sergiusza Rachmaninowa, Leonarda Cohena, Zbigniewa Wodeckiego, Johna Kandera i Freddie’go Mercury, okazał się prawdziwym crossoverowym kalejdoskopem pięknych znanych melodii, prezentowanych w nowych własnych opracowaniach i aranżacjach. No cóż, przede wszystkim było głośno i kolorowo, o pierwsze zadbali akustycy Tre Voci, o to drugie oświetlenie. Panowie w swoich estradowych działaniach usiłowali zbliżyć się do znanych i cenionych tego typu grup Il Volo oraz Il Divo, Ale tylko zbliżyć! Samo wykonanie okazało się na pograniczu śpiewu operowego i estradowego. W sumie była to trochę nie moja wokalna bajka, ale szczelnie wypełniona reagowała pozytywnie na każdy z prezentowanych utworów. Orkiestra Filharmonii Lubelskiej, przygotowana i prowadzona przez Mirosława Jacka Błaszczyka spisywała się w tym nietypowym repertuarze nadspodziewanie dobrze.
9 lipca późnym wieczorem XXIX Festiwal Muzyczny im. K. Jamroz przeszedł do historii! Teraz pozostało nam czekać na trzydziesty jubileuszowy Festiwali w przyszłym roku.
Adam Czopek