Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Mistrzowie batuty

Emil Młynarski, skrzypek, dyrygent, dyrektor, kompozytor

Początkowo nic nie wskazywało na to, że Emil Młynarski zwiąże swoje artystyczne życie z dyrygenturą, był odnoszącym sukcesy skrzypkiem. Urodził się 18 sierpnia 1870 roku w Kibartach na  Suwalszczyźnie. Studiował w Konserwatorium w Petersburgu w klasie skrzypiec Leopolda Auera. Po otrzymaniu dyplomu z odznaczeniem, w 1889 objął stanowisko drugiego skrzypka Kwartetu Smyczkowego Leopolda Auera, został też zaangażowany do orkiestry symfonicznej. Po kilku latach zrezygnował jednak z tych zajęć na rzecz występów solistycznych. Od 1890 koncertował: w Petersburgu, Mińsku, Grodnie, Kownie, Wilnie, Kijowie, Odessie, Warszawie, Berlinie, Lipsku, Magdeburgu, Hanowerze, Mannheim, Augsburgu i Londynie. Mimo sukcesów artystycznych jako skrzypek-wirtuoz, zrezygnował z występów estradowych i oddał się pracy pedagogicznej. W 1893 objął po Gustawie Friemanie klasę skrzypiec w szkole Cesarskiego Towarzystwa Muzycznego w Odessie. Jednym z jego uczniów był Paweł Kochański. W 1897 opuścił Odessę i przeniósł się do Warszawy, gdzie miał nadzieję znaleźć większe możliwości dla rozwoju swojego talentu.

Emil Młynarski

28 marca 1898 roku, w zastępstwie chorego Cesare’go Trombiniego, poprowadził spektakl Carmen Bizeta, w Teatrze Wielkim w Warszawie. Nie był to jednak jego dyrygencki debiut, wcześniej w Odessie dyrygował już koncertami szkolnymi Orkiestry Cesarskiego Towarzystwa Muzycznego, której był kierownikiem. Przedstawienie Carmen pod batutą Młynarskiego okazało się jego sukcesem, który bezpowrotnie zmienił jego artystyczne losy. W życiu muzyka zaczęła dominować dyrygentura, skrzypce zeszły na drugi plan. Najpierw mianowano go kapelmistrzem, a po śmierci Trombiniego, od 13 września 1898 roku powołany został na stanowisko dyrygenta i dyrektora Opery Warszawskich Teatrów Rządowych. 1 lutego 1902 roku mianowano go dodatkowo głównym reżyserem opery, jednak proponowanego stanowiska nie przyjął. Okres jego pierwszej dyrekcji, to pamiętne premiery: Strasznego dworu i Hrabiny Moniuszki, Goplany Żeleńskiego Fausta Gounoda, Cyganerii Pucciniego oraz Lohengrina Wagnera. Doprowadził też do prapremiery opery Mazepa Mincheimera. Będąc dyrektorem filharmonii poprał Statkowskiego w staraniach doprowadzenia do prapremiery opery Flilenis – 14 września 1904 roku. Zainicjował też w tym czasie pierwsze w Warszawie regularne koncerty symfoniczne orkiestry operowej, która pod jego batutą występowała w Sali Ratuszowej, Salach Redutowych oraz Teatrze Wielkim. 

Emil Młynarski na portrecie Wojciecha Kossaka

Po niespełna czterech latach, od 1 lipca 1902 roku, Młynarski rezygnuje z prowadzenia Opery, na rzecz nowo otwartej Filharmonii Warszawskiej, której był jednym z współzałożycieli. Nominację na stanowisko jej dyrektora oraz pierwszego dyrygenta, otrzymał w 1900 roku. Będzie nim do 1905 roku. 5 listopada 1901 dyrygował inauguracyjnym koncertem w nowo wybudowanym gmachu, z udziałem: pianisty Ignacego Jana Paderewskiego i śpiewaka Wiktora Grąbczewskiego (bas-baryton). Paderewski zagrał własny Koncert fortepianowy a-moll op.17. W latach 1905 – 1907 był jednocześnie dyrektorem warszawskiego Instytutu Muzycznego. W 1907 roku rezygnuje z wszelkich funkcji i na blisko dziesięć lat, do 1918 roku, przenosi się za granicę, występuje głównie w Anglii i Rosji. W 1907 otrzymał zaproszenie na serię koncertów z London Symphony Orchestra w kilku miastach Wielkiej Brytanii, po ich zakończeniu objął dyrekcję Scottisch Choral and Orchestral Union w Glasgow, z którą pracował od 1910 do 1916 roku. Po powrocie do kraju najpierw obejmuje dyrekcję Konserwatorium Warszawskiego, gdzie prowadzi klasę dyrygentury. Jego uczniami byli między innymi Paweł Klecki, Kazimierz Wiłkomirski i Zbigniew Dymmek.  Ale już w kwietniu 1919 roku poproszono go o opiekę artystyczną na wiosennym sezonem Teatru Wielkiego, co okazało się wstępem do ponownego powołania go  na stanowisko dyrektora Teatru Wielkiego. Kadencję rozpoczął 14 września 1919 roku przedstawieniem wznowionej Halki. Jego 10-letnia (1919 – 1929) dyrekcja okazała się jedną z najlepszych w historiitej sceny, określano ją mianem „Złotej epoki”. Młynarski konsekwentnie rozbudowuje zespoły operowe, angażuje nowych solistów i dyrygentów. Jednym z nich był utalentowany Artur Rodziński, dla którego Warszawa okazała się początkiem wielkiej międzynarodowej kariery dyrygenckiej. Debiutował 14 maja 1929 roku, dyrygując przedstawieniem opery Eros i Psyche Różyckiego, pozostał w zespole do 1926 roku. Prowadził w tym czasie wykonania Kawalera srebrnej róży R. Straussa, Śpiewaków norymberskich i Tannhäusera Wagnera oraz Casanowy Różyckiego. Za czasów Młynarskiego w repertuarze zaczęły się pojawiać dzieła, których warszawscy melomani dotychczas nie oglądali: Tristan i Izolda i Śpiewacy norymberscy oraz Zygfryd i Parsifal Wagnera, Kawaler srebrnej róży R. Straussa. Dużą wagę przykładał Młynarski do prezentacji dzieł rodzimych twórców, na 40 pozycji repertuaru oper i baletów, było od 10 do 15 pozycji polskich kompozytorów.

Gmach Filharmonii Warszawskiej, stan po jej otwarciu w 1901 roku. Emil Młynarki był jej pierwszym dyrektorem i jednym z współzałożycieli

Nie bez znaczenia był fakt sukcesów prapremier: Na postoju Rogowskiego (1923), Zygmunta Augusta (1925) oraz Królowa Jadwiga (1928) Jotejki, Zemsty za mur graniczny Noskowskiego (1926), Casanova (1923), Beatrix Cenci (1927)oraz baletu Pan Twardowski (1921) Różyckiego, większością z nich dyrygował osobiście. Karol Szymanowski zawdzięczał Młynarskiemu prapremiery oper Hagith (1922) oraz Króla Rogera (1926). Młynarski doprowadził do tego, że w obsadach zaczęli się pojawiać śpiewacy dotychczas bardziej znani za granicą niż w kraju. Pamiętne kreacje tworzyli w tym czasie: Helena Zboińska-Ruszkowska, Marceli Sowilski, Ada Sari, Eugeniusz Mossakowski, Stanisław Gruszczyński, Ignacy Dygas, Maria Mokrzycka, Adam Didur,  Zygmunt Zaleski, Olga Olgina. Pod jego batutą debiutowali: Wanda Wermińska oraz Stanisław Drabik, którego Młynarski zaprosił na przesłuchanie do Zakopanego – „Zapłacę za kolej i zaakompaniuję, bo w willi „Boruta” mam fortepian. – przeczytał zdumiony Drabik w liście jaki otrzymał od dyrektora Młynarskiego. Oczywiście młody śpiewak wsiadł do pociągu, przyjechał, zaśpiewał, a jesienią został solistą Opery Warszawskiej, debiutował 1 listopada 1922 roku partią Jontka w Halce. Pisano i mówiono, że tylko La Scala i Metropolitan dysponowały w tym czasie zespołem solistów o wyższej artystycznej randze. Doskonałym nabytkiem okresu drugiej dyrekcji Emila Młynarskiego okazał się Adolf Popławski, znakomity reżyser, autor większości inscenizacji tego okresu oraz Wincenty Drabik równie znakomity scenograf, którego projekty scenograficzne przeszły do historii warszawskiej sceny.

To wszystko razem wzięte sprawiło, że Opera Warszawska osiągnęła europejski poziom i wytrzymywała porównania z najlepszymi scena . Publiczność była tym zachwycona, ale nie warszawscy urzędnicy i krytycy. Głośnym było wyzwanie przez Młynarskiego na pojedynek wiceprezydenta Warszawy Konrada Ilskiego, zakończył się on bezkrwawą wymianą strzałów w Rembertowie. Krytycy jeden przez drugiego zaczęli wypisywać niestworzone rzeczy, jak jeden napisał, że reżyser przeszkadza muzyce, to drugi zauważał, że soliści śpiewają „za nisko, a czasami nawet za wysoko”. Jak Stromenger pisał, że operze pod dyrekcją Młynarskiego wyczerpały się możliwości artystyczne, to Niewiadomski dołożył zdanie o braku odpowiedzialności, a Poliński o źle dobranym repertuarze. I tak temperatura zaciekłości rosła sobie z roku na rok, aż 7 września 1929 roku Emil Młynarski powiedział sobie – dość ile jeszcze będę to znosił, ogłosił swoją rezygnację i przedstawieniem Hrabiny pożegnał się z Operą Warszawską. Ostatnią warszawską premierą dyrekcji Młynarskiego był Zmierz bogów Wagnera, którą dyrygował Adam Dołżycki – 9 marca 1929 roku. W tym miejscu wypada dodać, że dyrekcja Młynarskiego wprowadziła na scenę 15 nowych oper polskich kompozytorów, do tego należy dodać 24 opery światowego repertuaru, z których wiele miało swoje premiery polskie. Przy jednoczesnym utrzymaniu w repertuarze dzieł szeroko pojętej światowej klasyki, czyli Aidy, Carmen, Don Giovanniego, Fausta, Andrea Chenier, Lakme.

Prowadzona przez Emila Młynarskiego prapremiera Króla Rogera Opera Warszawska 1926, fot. gazetowa

Kilka miesięcy po rozstaniu z Operą Warszawską Emil Młynarski wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych, gdzie objął stanowisko dziekana Wydziału Orkiestrowego i Operowego Curtis Institute of Music oraz dyrekcję artystyczną Opery Filadelfijskiej. Dyrygował też w tym czasie koncertami w Nowym  Jorku i Waszyngtonie. Jednak stan zły zdrowia i tęsknota sprawiły, że już w 1931 roku wrócił do Warszawy. 26 grudnia 1931 roku prowadził w Operze Warszawskiej przedstawienie Halki, wystąpił też kilka razy w filharmonii. W sezonie 1932-1933 wrócił, na krótko, na fotel dyrektora opery Warszawskiej. W 1934 roku został wybrany na prezesa Stowarzyszenia Kompozytorów Polskich.

Grobowiec Emila Młynarskiego na Powązkach

Przez te wszystkie lata Młynarski mimo rozlicznych obowiązków organizacyjnych i dyrygenckich nie zaniedbał komponowania. W 1897 roku powstał Koncert skrzypcowy d-moll op. 11, za który w 1904 roku,uzyskał jedną z pięciu głównych nagród na Konkursie Kompozytorskim im. Ignacego Jana Paderewskiego w Lipsku. W 1920 roku w Filharmonii Warszawskiej miało miejsce prawykonanie Koncertu skrzypcowego D-dur solistą był sławny skrzypek Paweł Kochański, uczeń Młynarskiego. Franciszek Brzeziński napisał po tym koncercie, że: „(…) nowy koncert skrzypcowy świadczy, że talent kompozytorski Młynarskiego nie tylko nie został przytłumiony, ale dosięgnął pełni rozkwitu. Oceniając utwór jako wartościowy, pełen szlachetnej i oryginalnej inwencji. Między te dwa koncerty wpisał Młynarski Symfonię F-dur Polonia (1910). 29 marca 1924 roku odbyła się prapremiera trzyaktowej opery komicznej Noc letnia. Dyrygował Adam Dołżycki, śpiewali m.in. Maria Mokrzycka, Stanisław Gruszczyński, Franciszek Freszel. Sporym powodzeniem cieszyły się Mazury G-dur i A-dur po. 7 na skrzypce i fortepian. Dwie kolejne opery Ligia według Qvo Vadis Sienkiewicza i In vino Veritas pozostały dziełami nieukończonymi.

Od 1934 roku stan zdrowia Emila Młynarskiego regularnie się pogarsza. 5 kwietnia następuje zgon Artysty. Pochowano go na warszawskich Powązkach.    

Adam Czopek