Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Legendy Polskiej Wokalistyki

Bronisław Romaniszyn, uczeń i asystent Jana Reszke

Początki kariery tego artysty sięgają 1910 roku, rozpoczął ją od występów na scenach francuskich i niemieckich. Niestety, wybuch pierwszej wojny światowej przerwał tę dobrze zapowiadającą się karierę. Śpiewał zaledwie dziesięć lat, a mimo tego krótkiego okresu echa sukcesów jakie odnosił przetrwały do dzisiaj. Oklaskiwano go na scenach i estradach: Lwowa, Warszawy, Krakowa, Zakopanego i Wilna oraz Monachium, Norymbergi, Karlsruhe i Paryża. Jako śpiewak największe sukcesy odnosił w partiach  wagnerowskich. Przeszedł do historii jako świetny odtwórca partii Lohengrina, Zygmunda w Walkirii. Oczywiście śpiewał również inne partie tenorowe jak choćby Cania w Pajacach (ta partia była jego polskim debiutem na scenie Opery Lwowskiej w 1911 roku), czy Winicjusza w Quo Vadis. W przypadku, autora Quo vadis  każde źródło podaje inne nazwisko kompozytora: Jean Nouguès, Feliks Nowowiejski, Fravarti. Doszukałem się jednak, że w tym czasie we Lwowie grano operę Jeana Nouguèsa. Po jego występie w Pajacach lwowska prasa pisała, że jest śpiewakiem obdarzonym niezwykle pięknym tenorem. Krytycy jednogłośnie przyznali młodemu artyście nie tylko „szczery talent śpiewaczy”, ale również „wysokie zalety gry scenicznej i doskonałe warunki zewnętrzne”. Zwieńczeniem krótkiej kariery Romaniszyna był paryski koncert 13 maja 1920 roku, wystąpił wówczas obok Wandy Landowskiej i Bronisława Hubermana. Od tego momentu Romaniszyn już rzadko pokazywał się na scenach.

Bronisław Romaniszyn w partii Lohengrina w Operze Warszawskiej, zdj. Muzeum Teatralne

Bronisław Romaniszyn urodził się 21 lipca 1880 roku w Baligrodzie. Jednak na naukę muzyki zdecydował się dość późno, po dwóch semestrach studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim, które rozpoczął w 1901 roku, na wydziale prawa i filozofii. W 1902 roku wyjechał do Wiednia, gdzie rozpoczął muzyczną edukację od gry na skrzypcach u Jakoba Grüna i śpiewu u Monzoniego. W 1906 roku wyjechał do Paryża, gdzie został uczniem naszego sławnego tenora Jana Reszke, który po zakończeniu swojej kariery właśnie w Paryżu przy rue de la Faisanderie założył własną szkołę śpiewu.

Po pewnym czasie został jednym z jego asystentów. Po krótkim okresie występów na scenach francuskich, w 1913 roku wyjeżdża do Monachium, gdzie przez blisko dwa lata oddaje się studiom nad wykonawstwem ról w dziełach Ryszarda Wagnera, występując w międzyczasie w wielu koncertach w Norymberdze i Monachium. W tym też czasie Ludwik Haller zaangażował go do Teatru Miejskiego we Lwowie, gdzie jak już wspomniałem debiutował jako Canio w Pajacach. To był jedyny angaż w całej jego karierze, pozostałe występy były występami gościnnymi. Jako taki artysta pojawił się w 1914 roku w Teatrze Wielkim w Warszawie, gdzie oklaskiwano go w roli Lohengrina (22 i 25 kwietnia oraz rok później – 25 listopada i 1 grudnia) ponadto Zygmunda w Walkirii (22 i 25 kwietnia 1914). Krytycy warszawscy nie byli w swoich ocenach zbyt łaskawi, nie odmawiano Romaniszynowi talentu i pięknego głosu, wytykając mu jednocześnie szereg  barków warsztatowych i emisyjnych.  Aby warszawskie występy mogły dojąć do skutku musiał uzyskać specjalne zezwolenie Naczelnego Dowództwa Legionów Polskich, w szeregi których wstąpił z chwilą wybuchu I wojny światowej. Służba wojskowa zmienia dotychczasowe życie artysty, który w latach 1919 – 1927 jest członkiem misji wojskowej w Paryżu. Później również komisji do spraw rokowań granicznych w Czechosłowacją.

Bronisław Romaniszyn w roli Winicjusza w Quo Vadis we Lwowie, zdj. Muzeum Teatralne

W 1929 roku, po przeniesieniu w stan spoczynku, w randze kapitana, zrywa z wojskiem i zostaje profesorem śpiewu solowego w Konserwatorium w Katowicach. W tym momencie zmieniły się życiowe priorytety artysty,  śpiew, wojsko i dyplomacja przestały dominować w jego życiu, w którym pojawiła się nowa pasja – pedagogika wokalna. Do 1939 roku, do wybuchu II wojny światowej będzie pedagogiem w Katowicach. W okresie międzywojennym występował jako aktor. Grał w teatrach Krakowa (Teatr Nowości) i Warszawy (Eldorado oraz Wielka Operetka przy Karowej). W Operetce występował w Balu w Savoyu oraz Pod białym koniem.  Był również aktorem filmowym. Okres niemieckiej okupacji przeżył w Krakowie, z którym związał swoje dalsze losy. Lata wojny zaczęły sprzyjać rozwijaniu jego kolejnych zainteresowań – wędkarstwo i członkostwo w Polskim Towarzystwie Tatrzańskim. W obu przypadkach jego praca skupiała się na ochronie przyrody, w czym był wyjątkowo aktywny. W 1945 roku został powołany przez Ministra Oświaty na członka Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Oczywiście w trakcie okupacji nadał uczył  śpiewu, tyle tylko, że prywatnie we własnym mieszkaniu, w którym przechowywał cenne zbiory muzykologiczne Adolfa Chybińskiego.

Po zakończeniu II wojny światowej osiadł, na krótko, w Elblągu gdzie zebrał zespół aktorski, który stał się z czasem zespołem miejscowego teatru dramatycznego. Kilka miesięcy później, wraca jednak do Krakowa i 1945 roku podejmuje pracę w krakowskiej PWSM, gdzie objął stanowisko dziekana Wydziału Wokalnego, będzie nim – z krótką przerwą do 1961 roku, czyli momentu przejścia na emeryturę. W tym czasie otrzymał tytuł profesora zwyczajnego. Praca pedagogiczna zajęła mu ponad trzydzieści lat w jego całej drodze zawodowej. Był w tej dziedzinie prawdziwym autorytetem, ogłosił szereg wysoko cenionych prac teoretycznych. Jego najważniejszą pracą z zakresu teorii wokalistyki jest książka Z zagadnień sztuki i pedagogiki wokalnej, wydana w 1957 roku przez PWM. Swoje spostrzeżenia w zakresie pedagogiki wokalnej publikował również w „Ruchu Muzycznym” i „Kwartalniku Muzycznym”. Do grona jego uczniów należeli między innymi: Edmund Kossowski, Maria Morbitzerowa, Irena Lewińska, Zofia Jędrzykiewicz, Franciszek Delekta, Janusz Żełobowski, Zbigniew Melanowski. W 1962 roku obchodził jubileusz 50-lecia pracy artystycznej, zorganizowany przez Jego macierzystą uczelnię.                       

Bronisław Romaniszyn zmarł 19 stycznia 1963 roku w Krakowie, w wieku 82 lat. Pochowany został na cmentarzu Rakowickim.

Adam Czopek