Teatr Wielki w Łodzi na finał 26 Spotkań Baletowych przygotował prapremierę baletu Casanova do muzyki Antonio Vivaldiego, w opracowaniu choreograficznym Gray Veredona, inicjatora całego przedsięwzięcia i twórcy jego libretta – premiera 22 października. Łódzcy miłośnicy sztuki baletowej mieli już okazję wielokrotnego podziwiania wyobraźni choreograficznej tego uznanego twórcy. Najbardziej znane, i cieszące się uznaniem publiczności, jego łódzkie balety to: Sen nocy letniej (1985), Wolfgang Amadeus Mozart (1987), Romeo i Julia (1992), Ziemia obiecana (1999).
Postać Casanovy przez lata obrosła w mity i legendy, stając się zarazem natchnieniem dla wielu twórców, szczególnie muzycznych. Te najbardziej znane dzieła wyszły z pod pióra: Gioacchino Albertini’ego (opera – Don Juan),Wolfganga Amadeusza Mozarta ( opera – Don Giovanni Il dissoluto punito), Aleksandra Dargomyżskiego (opera – Kamienny gość). W 1969 roku w Monachium wystawiono, bez większego powodzenia baletową, operetkę Casanova w Londynie. Tak naprawdę to próbę czasu wytrzymała jedynie opera Mozarta, będąca w kanonie pięciu najczęściej wystawianych jego dzieł, która od 1887 roku jest regularnie wystawiana na scenach operowych całego świata. Warto jeszcze wspomnieć, że na naszych scenach utrzymuje się od 1923 roku opera Casanova Ludomira Różyckiego.
Gray Veredon, w zasadzie pozostaje w swojej opowieści wierny, znanym z wielu opisów, przygodom największego uwodziciela i awanturnika swoich czasów. Jego libretto wywiedzione z pamiętników „Historia mojego życia” Giacomo Casanovy stało się podstawą dwuczęściowego spektaklu podzielonego na trzynaście obrazów. Wspólną z Casanovą wędrówkę rozpoczynany w jego rodzinnej Wenecji, skąd wyrusza w świat w poszukiwaniu kolejnych przygód i romansów. Rodzi się Casanova gotowy na podbój świata i każdej kobiety. Miłość stanie się treścią jego życia. Przez scenę przewija się barwny tłum pięknych kobiet, które niczym delikatne kokony otaczają Casanovę, co stanowi tło dla rozwijania kolejnych, pełnych dynamiki obrazów. Te zmieniają się niczym w kolorowym kalejdoskopie przenosząc akcję z miejsca na miejsce, stawiając na pierwszym planie erotykę, ale pokazaną w bardzo delikatyny wręcz zawoalowany sposób. Teresa, Cecylia, Marina i kilka innych nieznanych z imienia kobiet, są obiektami erotycznych zainteresowań Casanowy.
Przeciwnikiem Casanovy jest Cospetto, sekretarz Inkwizycji i jej strażnik moralności. Rywalizacja obu panów zatacza coraz szersze kręgi, nienawiść, przemoc i zazdrość jaką prezentuje Cospetto są kontrapunktem dla uwodzicielskiej siły głównego bohatera. Właśnie to staje się podstawą eksponowania dynamiki układów choreograficznych, z jednej strony pełnej gniewu i frustracji (Cospetto), z drugiej delikatnej wytworności i erotyzmu, szczególnie w pełnych poezji pas de deux (Casanova). Pełna wymowy jest scena umierania Casanowy – pusta scena i jedyny strumień światła jaki na niego pada, są symbolem osamotnienia w jakim odchodzi, po życiu pełnym kobiet, uciech i przygód.
Przechodząc do poziomu wykonawczego należy zaznaczyć, że cały zespól baletowy łódzkiego Teatru Wielkiego dał kolejny raz dowód wysokiego profesjonalizmu w realizacji założeń choreografa. Z przyjemnością obserwowałem jak realizowane są pełne dynamiki i skomplikowanych układów sceny zbiorowe. Na słowa uznania zasłużyli wszyscy wykonawcy partii solowych, szczególnie: Dominik Senator – Casanowa, Nazar Botsiy – Cospetto, Marina Góralczyk – Teresa, Sakurako Onodera – Cecylia, Boglarka Novak – Marina.
Nie można przy tym odmówić choreografowi umiejętności łączenia tańca klasycznego z elementami i formą tańca współczesnego oraz charakterystycznego. Ważnym czynnikiem budującym klimat całego przedstawienia były barwne, pełne fantazji kostiumy i scenografia Zuzanny Markiewicz wspomagane przez światła i projekcje przygotowane przez Adama Trautza i Roksanę Kularską-Król. Przedstawieniu towarzyszyły nagrania muzyki Antonio Vivaldiego.
Adam Czopek