Koncerty fortepianowe Fryderyka Chopina, uchodzące za szczyt osiągnięć w dziedzinie muzyki fortepianowej, są z pewnością najczęściej wykonywanymi tego typu dziełami. Koncerty fortepianowe z towarzyszeniem orkiestry – f-moll op. 21 i e-moll op. 11 – skomponował Chopin w Warszawie, zanim na stałe wyjechał za granicę. Pierwszym był f-moll op. 21, kilka miesięcy później został skomponowany e-moll op. 11. Kolejność opusowa odtwarza kolejność ich powstania. Niemal każdy z pianistów marzy o ich nagraniu. Na rynku funkcjonuje kilkadziesiąt nagrań, wśród nich mamy wysoko cenione interpretacje Maurizio Polliniego, Marthy Argerich, Eugeniusza Kisina, Claudio Arraru, Emila Gilesa, Dinu Lipattiego, każde inne w podejściu solisty. Jedne zachwycają wirtuozowskim blaskiem, inne elegancją i młodzieńczą werwą oraz umiejętnością budowania formy. Mamy też sporą grupę polskich pianistów, którzy dokonali wysoko cenionych nagrań obu chopinowskich koncertów fortepianowych, między innymi: Regina Smędzianka, Janusz Olejniczak, Rafał Blechacz, Krystian Zimerman, Szymon Nehring. W 1995 roku Marek Drewnowski nagrał oba koncerty w wersji kameralnej (kwintetowej).
Ukazało się właśnie, wydane przez DUX, najnowsze nagranie obu koncertów fortepianowych Fryderyka Chopina. Podpisali się pod ich realizacją, pianista Radosław Sobczak i dyrygent Kazimierz Dąbrowski, który prowadzi Podlaską Orkiestrę Kameralną. Na potrzeby tego nagrania Kazimierz Dąbrowski przy współpracy z Józefem Domżałem dokonał nowych aranżacji podnoszących rolę partii orkiestrowych.
Radosław Sobczak przede wszystkim ujmuje swobodną naturalnością gry. Każda fraza melodyczna w jego ujęciu jest właściwie wyeksponowana, dowodząc z jednej strony wysokiej kultury muzycznej, z drugiej muzykalności. Pianista subtelnie operuje dynamiką i pełną wszelkich odcieni ekspresją. W jego ujęciu oba koncerty ujmują szlachetnym dźwiękiem i pastelowymi barwami. Solista wykazuje przy tym nie tylko piękny dźwięk, ale również wrażliwość, świetne zrozumienie i umiejętność budowania formy koncertu. Wykazując się przy tym dobrą umiejętnością współpracy z orkiestrą grającą z dużym zaangażowaniem i starannością. Styl brilant jawi się w tym wykonaniu w całej okazałości
Koncert f–moll urzeka starannie opracowaną amplitudą dynamiczną, naturalnym prowadzeniem frazy i kantyleny melodycznej. Każda z trzech części koncertu ma właściwy sobie charakter. Szczególne wrażenie pozostawia Romanca (II część)tkana delikatnie subtelnym dźwiękiem jakby zawieszona w przestrzeni. Grane z wirtuozowskim zacięciem Rondo w części trzeciej ujmuje wyrazistą artykulacją i lekkością. Koncert e–moll ma w tym ujęciu młodzieńczy urok właściwy młodemu Chopinowi. Jego największe atuty to piękne prowadzenie linii melodycznej i umiejętność przykuwania uwagi słuchacza i wciągnięcie go w wir muzyki.
Adam Czopek