Leżąca nieco na uboczu północnych Włoch Parma nie była nigdy wielkim ośrodkiem muzycznym. Jednak parmeńczycy od dawna cieszyli się opinią namiętnych wielbicieli opery i jej wykonawców. Zawsze z dumą podkreślali, że w ich mieście urodził się w 25 marca 1867 legendarny dyrygent Arturo Toscanini, którego muzyczna edukacja rozpoczęła się w rodzimej Królewskiej Szkole Muzycznej. W 1884 roku w foyer Teatro Regio Toscanini dał swój pierwszy publiczny koncert jako wiolonczelista, dyrygent i kompozytor. W programie koncertu obok Introdukcji i Poloneza na wiolonczelę E. Dunklera, było skomponowane przez Toscaniniego Andante i Scherzo na orkiestrę.
Publiczność parmeńska uchodzi od lat za najbardziej wymagającą we Włoszech. W środowisku artystycznym panuje dość powszechne przekonanie, że śpiewak, który zdobył uznanie parmeńskiej publiczności, może z sukcesem śpiewać na każdej operowej scenie świata. Publiczność tego teatru niezadowolona z poziomu wykonania spektaklu potrafi przerwać przedstawienie, i nie jest to wcale takie rzadkie.
I chociaż w Le Roncole koło Buseto leżącego kilkanaście kilometrów od Parmy, urodził się Giuseppe Verdi, największy z włoskich kompozytorów operowych, to nigdy nie napisał dla tego miasta żadnej opery. Nie przeszkodziło to jednak jego mieszkańcom wielbić jego dzieł, które bardzo szybko, najczęściej kilka miesięcy po prapremierze, trafiały na scenę ich opery. Tak było w przypadku Nabuchodonozora, Lombardczyków czy Ernaniego, które cieszyły się w Parmie bezprzykładną popularnością osiągając liczbę ponad dwudziestu przedstawień w ciągu dwóch miesięcy. W 1913 roku Teatro Regio w Parmie był organizatorem najbardziej rozbudowanych we Włoszech obchodów stulecia obchodów urodzin Verdiego. Od października, miesiąca urodzin kompozytora, wystawiono z tej okazji: Oberto conte di San Bonifacio, Nabucco, Bal maskowy, Aidę, Falstaffa, Don Carlosa i Requiem. Partię Leonory 6 i 8 września w Oberto śpiewała pochodząca z Polski Raisa Rosa Burstein. Drugi taki festiwal odbył się w 1951, w pięćdziesiątą rocznicę śmierci Verdiego, w programie: Ernani, Don Carlos, Bitwa pod Legnano, Falstaff. Trzeci w 1963 roku z okazji obchodów 150 rocznicy urodzin Verdiego. Zaprezentowano wtedy Requiem, Makbeta, Un giorno do regno. W 2001 roku, w stulecie śmierci kompozytora, wrócono do tradycji verdiowskich festiwali, które stały się stałym elementem każdego sezonu.
Wróćmy jednak do historii Teatro Regio, którego budowę rozpoczęto w 1821 roku z polecenia Marii Ludwiki, księżnej Parmy, której to miasto zawdzięcza również powołanie do życia Konserwatorium. Przedstawienia operowe odbywały się w Parmie na długo przed powstaniem obecnego Teatro Regio. W XVIII wieku miejscem realizacji przedstawień był Teatro Farnese, który jednak nie miał dobrej akustyki, więc księżna znana z wysublimowanego słuchu i muzycznego gustu zdecydowała o budowie nowej sceny. Projekt nowego teatru przygotował Nicola Bettoli, a jego gmach wybudowano w miejscu dawnego klasztoru św. Aleksandra, budowa trwała osiem lat. Pierwszym dziełem jakie tutaj obejrzano była specjalnie na tą okazję skomponowana Zaira Vincenzo Belliniego, której zakończona klapą premiera 16 maja 1829 roku otwierała historię tej sceny. Dyrygował Ferdinando Melchiorri, pierwszy intendent teatru, w 1834 roku zastąpił go Giovambattista Tronchi. W historycznie pierwszym sezonie wystawiono jeszcze Semiramidę i Cyrulika sewilskiego Rossiniego. Pierwotnie teatr nosił nazwę Nuovo Teatro Ducale, nazwę Teatro Regio nadano mu w pod koniec XIX wieku. Wnętrze budynku mieści wspaniałą widownię o perfekcyjnej akustyce. Zdobią ją ornamenty, autorstwa Girolamo Magnaniego utrzymane w kolorach bieli i złota. Na widownię składa się obszerny parter oraz cztery rzędy balkonów i galeria. W centrum pierwszego balkonu znajduje się bogato zdobiona loża książęca. Na suficie można podziwiać plafon Giovaniego Batisty Borghesiego przedstawiający Eurypidesa, Senekę Arystofanesa, Goldoniego i Alfieriego. Ten sam artysta jest autorem malowanej kurtyny z alegoryczną sceną „Triumfu mądrości”. Zdobiący sufit potężny żyrandol został wykonany w Paryżu.
Mimo, że Teatro Regio w Parmie nie był sceną, którą kompozytorzy wybierali na miejsce prapremier swoich dzieł, to stosunkowo szybko je tutaj wystawiano. Trzon repertuaru teatru bazował w dużej mierze na dziełach Belliniego, Donizettiego, Rossiniego, Mercadantego, czasami pojawiały się opery Meyerbeera i Gounoda. Od 1844 roku zdominuje go twórczość Verdiego, później dołączy do repertuaru Puccini. Wagner pojawił się tutaj dopiero w grudniu 1883 roku kiedy wystawiono Lohengrina prezentowanego 15 razy na przestrzeni dwóch miesięcy.Jeszcze dwukrotnie, w 1889 i 1898, wracano do Lohengrina by w 1900 roku zaprezentować Tannhäusera, a w 1907 Walkirię. Oczywiście przez jego scenę przewinęła się cała czołówka śpiewaków włoskich, na czele z Teresą Stolz, Romildą Pantaleoni, Aureliano Pertile, Ebe Stignani, Gina Cigna, Magdą Olivero. Później dołączy do tych legendarnych nazwisk Maria Callas, którą podziwiano 29 grudnia 1951 roku w partii Violetty w Traviacie. Nie zabrakło też Renaty Tebaldi, Mario Del Monaco, Renato Brusona, Katii Ricciarelli czy Renaty Scotto i Alfredo Krausa, którzy cieszyli się w Parmie szczególnymi względami. Nie mniejszym uznaniem cieszy się w tym teatrze Leo Nucci, który w 2007 roku właśnie na jego scenie obchodził jubileusz 40-lecia pracy artystycznej.
Warto jeszcze pamiętać, że Teatro Regio nie był w Parmie jednym teatrem operowym. Od 1871 roku działał tutaj Teatro Reinach zburzony podczas bombardowania 13 maja 1944r. Po wojnie nie został odbudowany. Jego repertuar obok oper miał też operetki i inne formy teatru muzycznego. To na scenie Teatro Reinach mogli parmeńczycy po raz pierwszy usłyszeć od 4 stycznia do 4 lutego 1913 roku naszą Adę Sari w partii Małgorzaty w Fauście, którego partię śpiewał Albert Dardani. Dwa lata później 2 i 4 maja 1915 roku podziwiano jej kunszt w partii Rozyny w Cyruliku sewilskim. W maju 1922 roku Ada Sari wróciła do Parmy, ale już do Teatro Regio, gdzie była oklaskiwana jako tytułowa Łucja w operze Donizettiego. Partnerują jej Francesco de Marchi (Enrico) i Gino Negri (Edgar). Scena Teatro Reinach była też miejscem występów Marii Aleksadnrowicz (starszej), która w kwietniu 1906 roku zaśpiewała tutaj z pełnym sukcesem partię Noriny w Don Pasquale. Rok później powtórzyła sukces w Teatro San Paulo, Pavii, Berlinie oraz w Londynie.
W galerii śpiewaczek i śpiewaków, który budowali tradycję i historię Teatro Regio jest wcale niemała grupa wokalistów z Polski. Pierwszą, i na wiele lat jedyną polską śpiewaczką jak się tutaj pojawiła była Edwige Ribinska (Jadwiga Rybińska) obdarzona potężnym mezzosopranem, o której do dzisiaj praktycznie nie przetrwały inne wiadomości. Karierę w Parmie zaczęła 26 grudnia 1855 roku od Fryderyki w jedenastu przedstawieniach Luizy Miller Verdiego. Niemal dokładnie rok później, od 1 lutego 1855 roku podziwiano ją jako Azucenę w Trubadurze Verdiego, w partii Manrica partnerował jej Gaetano Pardini, dyrygował Nicola De Giovanni. Epizodem okazał się występ Matyldy Plodowskiej (Płodowska), określanej mianem primadonny, która 22 stycznia 1870 roku zaśpiewała Aminę w serii spektakli Lunatyczki Belliniego. Ta uczennica Tadeusza Nideckiego, której debiut miał miejsce w Teatrze Wielkim w Warszawie partią Kamili w operze Zampa Hérolda 3 kwietnia 1851 roku, występowała też jako Pfeifer-Plodowska. Terenem jej artystycznej działalności były Włochy, Niemcy, Francja i Ameryka. W 1859 wystąpiła jako Leonora w Trubadurze na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie. Później sukcesy na tej scenie odnosili; Helena Rakowska, Stani Zawadzka, Ignacy Dygas, Zygmunt Zalewski
Powojenną listę naszych śpiewaków otworzy dopiero 26 i 30 grudnia 1961 roku Bernard Ładysz, który w towarzystwie Cesare Siepi w partii Filipa II, Alfonso La Morena jako Don Carlosa i Giulii Barrera – Elżbieta, zaśpiewał partię Wielkiego Inkwizytora w Don Carlosie Verdiego. Sukcesem zakończył się występ Urszuli Trawińskiej – Moroz w partii tytułowej Łucji z Lammermoor Donizettiego. Przełom w obecności naszych wokalistów przyniosą dopiero lata osiemdziesiąte. Rozpocznie go od 6 kwietnia 1981 roku Jolanta Omilianowicz (na afiszu Jolanda Omilian), która debiutem w partii Zofii w Wertherze Masseneta rozpocznie wieloletnią obecność na tej scenie. Już 3 maja występuje na specjalnym recitalu. Po dwóch latach wraca by od 4 kwietnia 1983 zaśpiewać z powodzeniem Rozynę w serii spektakli Cyrulika sewilskiego pod batutą Angelo Campori, z Leo Nuccim w roli Figara. Wróci do tej partii w listopadzie 1984. Dosłownie kilka tygodni później pojawia się Andrzej Leonard Mróz, który 24 i 27 maja 1983 roku występuje jako tytułowy Attila w operze Verdiego. Koniec 1983 roku należy znowu do Omilian, która zadziwia kreacją Noriny w Don Pasquale Donizettiego. Obrazu naszej obecności dopełniają Stefania Toczyska i Ewa Podleś. Pierwszą z pań od 5 stycznia 1982 podziwiano jako Eboli w pięciu przedstawieniach Don Carlosa. W obsadzie obok Polki znaleźli się też Boris Christoff (Filip II) i Ghena Dimitrowa (Elżbieta). Druga z pań 25 lutego 1985 roku dała recital pieśni Brahmsa, Mozarta, Rachmaninowa. Akompaniował Jerzy Marchwiński. W październiku 2006 pojawia się na tej scenie Aleksandra Kurzak, której kreacja Gildy w Rigoletcie została z jednakowym entuzjazmem przyjęta przez krytyków i wymagającą parmeńską publiczność. Rafał Siwek zaczyna współpracę z Teatro Regio partią Wurma w Luizie Miller Verdiego. Śpiewa ją od 1 października 2007 w doskonałym towarzystwie Fiorenzy Cedonis i Leo Nucciego.
Adam Czopek