Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Aktualności

Polacy w Salzburgu

To piękne miasto leżące u podnóża austriackich Alp przeszło do historii światowej kultury jako miejsce urodzin Wolfganga Amadeusza Mozarta oraz miejsce gdzie przez wiele lat dowodził swoim muzycznym imperium Herbert von Karajan, który przez kilka dziesięcioleci nadawał ton muzycznej Europie. Pierwszy był geniuszem kompozytorskim, drugi – geniuszem batuty, który wyprowadził odbywający się w tym mieście od 1920 r. Salzburger Festspiele na najwyższe szczyty Wielkiej Sztuki. Dzięki pierwszemu Salzburg przeżywa coroczny najazd melomanów, którzy piją kawę w Mozart café,  zajadają się czekoladkami Mozart – Kugeln, zwiedzają Haus für Mozart, fotografują pod pomnikiem Mozarta, słuchają muzyki w słynnym Mozarteum. Salzburg w muzycznym światku jest bowiem miejscem jednego z najważniejszych festiwali muzycznych nie bez racji określanego mianem muzycznego Mont Everestu, przez sceny i estrady  którego przewinęli się wszyscy liczący się w świecie artyści.  

W Salzburgu w 1986 roku, na scenie Kleines Festspielhaus, odbyła się światowa premiera jednoaktowej Czarnej maski Krzysztofa Pendereckiego w reżyserii Harrego Kupfera, który jest współautorem libretta wywiedzionego ze sztuki Gerharda Hauptmanna. Dyrygował Woldemar Nelsson. Jedyną Polką w obsadzie była Jolanta Radek w roli Dagi, obok niej wystąpiły: Josephine Barstow i Marjana Lipovšek. Premiera zakończyła się „kolosalnym sukcesem zarówno utworu, jak i realizacji muzycznej i scenicznej.” – Janusz Ekiert „Ruch Muzyczny” nr 20 z 1986 r. Z twórczością Pendreckiego festiwalowa publiczność zetknęła się po raz pierwszy już w 1970 roku kiedy 21 sierpnia wykonano Pasję św. Łukasza. W 1978 roku zaprezentowano fragmenty Raju utraconego, określanego przez kompozytora mianem „sacra rappresentazione”.W 2018 roku pod batutą Kenta Nagano prezentowano Pasję według świętego Łukasza  

Dwa lata później – 19 sierpnia 1988r.-  miało miejsce prawykonanie Koncertu fortepianowego Witolda Lutosławskiego, grał Krystian Zimerman, któremu koncert jest dedykowany. Drugim polskim dziełem operowym jakie tutaj zabrzmiało był Król Roger Szymanowskiego, zrealizowany w Felsenreitschule przez Simona Ratle w wersji koncertowej 23 sierpnia 1998 roku. W partii tytułowej wystąpił Thomas Hampson, któremu towarzyszyli polscy soliści: Jadwiga Rappé, Elżbieta Szmytka, Robert Gierlach oraz Ryszard Minkiewicz absolwent gdańskiej Akademii Muzycznej, klasa prof. Piotra Kusiewicza (1989), mający też w swoim artystycznym dorobku III nagrodę na konkursie wokalnym w Tuluzie. Jadwiga Rappé wróciła 31 sierpnia 2001 roku i wystąpiła jako drugi alt w zamykającym festiwal wykonaniu VIII Symfonii Es- dur Gustawa Mahlera.

Wiesław Ochman jako Idomeneo, zdj. ze zbiorów autora

Festiwalowymi koncertami i przedstawieniami dyrygowali najwięksi kapelmistrzowie z: Arturo Toscaninim, Bruno Walterem, Hansem Knappertsbuschem, Dimitri Mitropulosem, Wilhelmem Furtwänglerem, Karlem Böhmem, Ricardo Mutim i Jamesem Levine na czele. Śpiewali m. in. Mario Del Monaco, Wolfgang Windgassen, Placido Domingo, Mirella Freni, Fedora Barbieri, Lisa del Casa, Sena Jurinac. W ostatnich latach temperaturę festiwalowych wydarzeń podnoszą występy: Vesseliny Kasarovej, Anny Netrebko, Thomsa Hampsona, Magdaleny Kožená, Angeli Gheorghiu i jej męża Roberto Alagny. Ceniony niemiecki kompozytor Hans Werner Henze na zamówienie festiwalu napisał swą dwudziestą i – jak zapowiada – ostatnią operę. Prapremiera L’Upupy miała miejsce w lipcu 2003 roku i zyskała entuzjastyczne przyjęcie. Każdy ze znanych artystów zaproszenie na ten festiwal poczytywał sobie za wyjątkowy zaszczyt. Czemu trudno się dziwić. Występ na tym muzycznym Olimpie świata uchodzi za artystyczną nobilitację i świetnie wpływa na dalszą karierę.

Wśród zapraszanych jest niemała grupa polskich muzyków, którzy budowali – i nadal budują – historię tego prestiżowego festiwalu. Pierwszym był Artur Rodziński, który w sierpniu 1948 roku dyrygował znakomitym zespołem Wiener Philharmoniker. Drugim naszym dyrygentem który prowadził tę orkiestrę był Stanisław Skrowaczewski. Jego występ miał miejsce 15 sierpnia 1968 roku. W 1962 roku pojawiała się tutaj nasza znakomita skrzypaczka Wanda Wiłkomirska. Po niej na czterech festiwalach (1965, 1967, 1870 i 1973) podziwiano kunszt skrzypka Henryka Szerynga. Częściej od Szerynga występował w Salzburgu tylko rewelacyjny pianista Krystian Zimerman, którego recitale i koncerty od 1977 roku, okazywały się zawsze głośnymi wydarzeniami artystycznymi. Warto wspomnieć, że Zimerman w 1999 roku wystąpił na salzburskim festiwalu z założoną przez siebie Polską Orkiestrą Festiwalową, z którą wykonał oba koncerty fortepianowe Chopina.  W 1973 roku, na zaproszenie Augusta Everdinga i Herbera von Karajana pojawił się w Salzburgu nasz znakomity scenograf Andrzej Majewski, który zaprojektował kostiumy do De temporum fine comedia Carla Orfa. W 1985 roku wystąpiła w Mozarteum Polska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Jerzego Maksymiuka. W 1990 roku dał recital Wojciech Drabowicz, świeżo upieczony  laureat pierwszej nagrody na wiedeńskim konkursie „Belvedere”. W 2005 roku debiutował Piotr Anderszewski, wykonując z Cameratą Salzburg jeden z koncertów fortepianowych Mozarta.

Jednak najliczniejszą grupę polskich artystów stanowili śpiewacy. Wielu z nich wracało na festiwalowe sceny przez kilka lat z rzędu, kilku wystąpiło tylko raz. Pierwszą naszą śpiewaczką, jaka się  tutaj pojawiła była Teresa Żylis-Gara, której debiut, 27 lipca 1968 roku, w partii Donny Elviry w Don Giovannim Mozarta u boku Nicolaia Ghiaurova i pod batutą von Karajana i w jego reżyserii, okazał się autentycznym wydarzeniem, ugruntowującym międzynarodową renomę śpiewaczki. Podbudowały ją jeszcze bardziej kolejne zaproszenia do zaśpiewania tej partii w latach 1969 i 1970. W latach 1977 i 1978 Teresa Żylis-Gara wróciła raz jeszcze do Donny Elviry, tyle tylko, że już pod batutą Karla Böhma i w inscenizacji Jean – Pierre Ponnelle, z którym miała głośny konflikt – „Chciał byśmy z partnerem symulowali na scenie stosunek, co wydawało mi się wyjątkowo niesmaczne więc kategorycznie odmówiłam!.” – powiedziała w jednym z wywiadów. Miarą  pozycji naszej artystki były dwukrotne recitale wokalne w 1970 i 1974 roku, w programie których były pieśni Szymanowskiego, Faure, Brahmsa i Dworzaka.

Zdzisława Donat jako Królowa Nocy, Salzburg 1980, zdj. ze zbiorów autora

W 1979 roku wśród setek migających gwiazd pojawia się na festiwalowym nieboskłonie kolejna Polka; Zdzisława Donat, najlepsza w tym czasie na świecie Królowa Nocy w Czarodziejskim flecie. Debiutowała 7 sierpnia, w inscenizacji Jean Pierre Ponnell’a, i od tego czasu przez kolejne siedem lat wracała by rzucać na kolana wybredną festiwalową publiczność fantastyczną kreacją swojej koronnej partii. ”Głos soczysty i nośny tak w dramatycznym forte jak i najdelikatniejszym piano. Nieskazitelna precyzja koloratury, subtelność każdego dźwięku kantyleny. – napisano w jednej z recenzji po jej występie w Salzburgu. Kiedy Chiristian Boesch, najpierw w 1980 roku, a potem dwa lata później, zrealizował Czarodziejski flet w baśniowej wersji dla dzieci, to rolę Królowej Nocy powierzył właśnie Zdzisławie Donat.

Między Teresę Żylis-Garę, a Zdzisławę Donat wkroczył z właściwym sobie wdziękiem Wiesław Ochman, pierwszy polski tenor, znany i ceniony już coraz bardziej na międzynarodowej arenie. Debiutował w Salzburgu w 28 sierpnia 1973 roku jako tytułowy Idomeneo w operze Mozarta, pod batutą Karla Böhma, mając u boku Helen Donath, Petera Schreiera i Juli Varady. Wrócił tą partią jeszcze w 1975 roku. Dwa lata później podziwiano go jako Narrobotha w Salome R. Straussa, powtórzył ją w 1978 roku.

Jednak śpiewaczką, którą najczęściej tutaj zapraszano i której powierzono najwięcej partii była Elżbieta Szmytka, absolwentka Akademii Muzycznej w Krakowie gdzie studiowała śpiew pod kierunkiem prof. Heleny Łazarskiej. Pierwszą swoją partię zaśpiewała w 1978 roku na scenie Opery Krakowskiej, z którą na kilka lat związała swoje artystyczne losy. Za granicą debiutowała w 1984 roku na scenie Théâtre de la Monnaie w Brukseli. Po raz pierwszy pojawiła się w Salzburgu w 1989, biorąc udział w Koncercie Mozartowskim. W następnym roku kolejny występ, tym razem w Mszy c – moll KV 427 Mozarta. Debiut sceniczny Elżbiety Szmytki nastąpił 18 sierpnia 1992 roku partią Serpetty w La finta gardiniera Mozarta. W tym samym przedstawieniu debiutowała, jako Sandrina  Joanna Kozłowska, dla której był to jednorazowy występ na tej scenie. „Elżbieta Szmytka zachwycała stylową bezbłędną wokalistyką i naturalnym wdziękiem w roli Serpetty. Również Joanna Kozłowska śpiewała rolę Sandriny na właściwym poziomie.” – napisała Izabela Sosnowska na łamach „Ruchu Muzycznego”. Elżbieta Szmytka od chwili debiutu scenicznego staje się na wiele lat niemal stałym gościem festiwalu. Jeszcze w tym samym roku występuje w głośnej premierze Aus einem Totenhaus (Z martwego domu) Leoša Janačka. Rok później śpiewa kolejne mozartowskie partie: Despina w Cosi fan tutte, Lucio Cinna w Lucio Silla, w 1993 roku występuje jako II sopran w Ombre felice Mozarta, mając za partnera Michaela Schade. Po czteroletniej przerwie wraca najpierw jako Lucio Cinna w Lucio Silla, a kilka dni później śpiewa pod batutą Marca Minkowskiego partię Konstancji w Uprowadzeniu z Seraju, powtórzy ją w następnym roku. W 1998 roku zachwyca kreacją Roksany we wspomnianym już koncertowym wykonaniu Króla Rogera. Kolejne patie to: Pierwsza Dama w Czarodziejskim fecie (1999r.) i Rozalinda w Zemście nietoperza (2001r.). W sumie Elzbieta Szmytka zaprezentowała festiwalowej publiczności dziewięć partii podczas siedmiu festiwali.

Tomasz Konieczny jako Komandor w Don Giovannim, Salzburg 2014. Fot. Michael Poehn

W tym samym roku co Szmytka debiutowała Elżbieta Ardam – mezzosopran, absolwentka Akademii Muzycznej w Poznaniu, laureatka pięciu międzynarodowych konkurów wokalnych. Zaczęła od Kobiety bez cienia R. Straussa, w której śpiewała partię Głosu z Wysoka, dwa lata później śpiewa partię Śmierci w przedstawieniu złożonym z: Le Rossignil Strawińskiego i La voix humaine Poulenca, W 1996 roku występami w Elektrze R. Straussa (Pierwsza Służąca) kończy współpracę z Salzburger Festspiele. Joannę Borowską, związaną w tym czasie stałym kontraktem z wiedeńską Staatsoper, podziwiano na festiwalu czterokrotnie; pierwszy raz w koncercie arii Mozarta (1985), dwa lata później w oratorium Das Buch mit sieben Siegeln  Franza Schmidta,, kolejny raz zaprezentowała się jako Piąta Służebna w Elektrze Ryszarda Straussa, (1989r.). Rok później śpiewała partię sopranową w Stabat Mater Antonina Dvořáka.

Piotr Beczała, w tym czasie solista Opery w Zurichu, miał tutaj najpierw debiut nieoficjalny 20 sierpnia 1997 roku kiedy ratował (zastępując Michaela Schade, który się nagle rozchorował) jedno z przedstawień Czarodziejskiego fletu. Oficjalnie debiutował 11 sierpnia 1998 jako Jaquino w Fideliu Bethoveena zrealizowanym przez Herberta Wernicke. Po kilkuletniej przerwie wrócił 9 sierpnia 2004roku jako Śpiewak w Kawalerze z różą. W tym samym przedstawieniu, jako Modystka, debiutowała Aleksandra Zamojska, o której w jej rodzinnym kraju niewiele wiemy. Beczałakolejny raz pojawiał się w 2006 roku śpiewając, u boku Thomasa Hampsona partię Don Ottavia w słynnej inscenizacji Don Giovanniego, w reżyserii Martina Kušeja. Brał też  udział w kilku festiwalowych koncertach (1998, 2000 i 2004 roku). Od tego momentu stało się niemal tradycją zapraszanie Beczały na ten renomowany festiwal; od 17 sierpnia 2008 zaśpiewał partię Księcia w Rusałce Antonina Dvořáka, w sierpniu 2010, na scenie Felsenreitschule, występował, obok Anny Netrebko, jako tytułowy Romeo w Romeo i Julii Gounoda. W obu przypadkach okazał się gwiazdą swoich partii. 26 sierpnia 2010, obok Anny Netrebko, Christophera Maltmana, Mikhaila Petrenko, Adriana Kelly, wziął udział w specjalnym koncercie charytatywnym na rzecz Pakistanu.  W sumie w latach 1997 – 2016 Beczała zaśpiewał tutaj dziesięć partii, w tym Fausta, Romea, Werthera Rudolfa. 

Anna Netrebko i Piotr Beczała w Cyganerii Salzburger_Festspiele_2012

Natomiast debiut Zamojskiej, którą po ukończeniu krakowskiej Akademii Muzycznej los zawiódł ją do Salzburga, gdzie kontynuowała studia w Mozarteum, okazał się na tyle udany, że w 2006 roku kiedy Salzburger Festspiele, z okazji Roku Mozarta, wystawiał wszystkie jego dzieła sceniczne zaproszono ją jako tytułową Bastienne w Bastien und Bastienne, oraz  Madame Herz w Der Schauspieldirektor.

W międzyczasie pojawiło się kilku polskich śpiewaków, dla których występy w Salzburgu były jednorazowymi epizodami w karierze. Stefania Kałuża – Penelopa w operze Saul G. F. Händla (1985). Wojciech Maciejowski – Pierwszy Zbrojny w Czarodziejskim flecie Mozarta(1993r), Therese Woldner (Terasa Borowczyk) Zausznica w Elektrze Ryszarda Straussa (1996), Marek Gasztecki – Teolog w Doktorze Faust Ferrucio Bussoniego (1999r.) 

Aleksandra Kurzak, wrocławianka, nazywana operową gwiazdą nowej generacji, do Salzburga przybyła już jako znana artystka, mająca na swoim artystycznym koncie entuzjastycznie przyjęte występy w nowojorskiej Metropolitan i londyńskiej Covent Garden. Jej operowym debiutem na tym festiwalu była, entuzjastycznie przyjęta, Anusia w Wolnym strzelcu Webera w 2007 roku. Rok wcześniej (22 sierpnia) wystąpiła na Mozart – Matinne, prezentując arie koncertowe genialnego salzburczyka. W 2010 roku entuzjastycznie oklaskiwano jej Donnę Annę w Don Giovannim Mozarta, którego partię śpiewał Christopher Maltman. Przedstawienie zrealizowano w Haus für Mozart. Tomasz Konieczny uznany bas baryton wagnerowski rozpoczął swoją karierę w Salzburgu w 2012 roku, od partii Stalziusa w Żołnierzach Zimmermanna. W następnych latach oklaskiwano go jako Komandora w Don Giovannim Mozarta (2014), Don Pizaro w Fideliu Beethovena (2015), ostatnią partią – jak na razie – był Jupiter w Miłości Danae R. Strausa (2016). W 2014 roku debiutował tutaj Artur Ruciński, który zastąpił Placido Domingo w partii Hrabiego di Luna w Trubadurze Verdiego. Rok później śpiewał tę partię, już jako jedyny w obsadzie.

Trubadur Artur Ruciński jako Hrabia di Luna, Salzburg 2015, © Salzburger Festspiele Forster

Ostatnie lata to debiuty naszych młodych śpiewaków, Andrzej Filończyk debiutował w 2016 roku w koncertowym wykonaniu Thaϊs Masseneta. Rok później również w koncertowym wykonaniu Lukrecji Borgia Donizettiego śpiewał partię Gubetta.  Tylko w tym roku pojawili się na festiwalowej scenie Krzysztof Bączyk (Figaro w Weselu Figara Mozarta), Łukasz Goliński (ksiądz Fotis w Pasji Greckiej Martinu), Rafał Pawnuk (Antonio w Weselu Figara Mozarta).   

Adam Czopek