Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Małe i duże sceny muzyczne

Warszawska opera w bombonierce

Nasza stolica nie jest zbyt bogata w sceny muzyczne: Teatr Wielki-Opera Narodowa, Opera Królewska w Łazienkach, ROMA, gdzie króluje musical, bezdomny Mazowiecki Teatr Muzyczny Operetka oraz nasza dzisiejsza bohaterka – Warszawska Opera Kameralna, to już pełna lista stołecznych scen muzycznych. Przy Berlinie, Wiedniu, Monachium czy Pradze wygląda to bardzo anemicznie.

Stefan Sutkowski, założyciel Warszawskiej Opery Kameralnej fot. A Hrechorowicz

Wśród tych wymienionych scen muzycznych naszej stolicy jest działająca od 1961 roku, przez wiele lat bezdomna, wspomniana Warszawska Opera Kameralna, która prezentowała swoje inscenizacje w różnych zabytkowych miejscach stolicy i nie tylko. Teatr powołał do życia Stefan Sutkowski, który od początku do 2012 roku był jej jednym dyrektorem naczelnym i artystycznym. Jego najbliższymi współpracownikami w tym względzie byli Joanna i Jan Kulmowie. Kierowana przez niego instytucja rozszerzała stopniowo swoją różnorodną ofertę muzyczną. Powstawały w jej ramach także: Scena Mimów i Operowa Scena Marionetek, powołano przy niej Ośrodek Dokumentacji i Badań Dawnej Muzyki Polskiej. W 1980 zainaugurowano Festiwal Muzyka Staropolska w Zabytkach Warszawy. W 1991 w ramach Warszawskiej Opery Kameralnej Stefan Sutkowski zorganizował Festiwal Mozartowski poświęcony twórczości Wolfganga Amadeusza Mozarta, który od tego czasu stał się imprezą coroczną. Dwa lata później zainicjował Festiwal Oper Barokowych. Na scenie Warszawskiej Opery Kameralnej zapoczątkowano również kolejne festiwale: Gioacchino Rossiniego (1999), Oper Staropolskich (2000), Georga Friedricha Haendla (2000). Repertuar Warszawskiej Opery Kameralnej od samego początku cechuje ogromna różnorodność muzycznych stylów i form prezentowanych dzieł: od średniowiecznych misteriów, poprzez opery wczesnego i późnego baroku, opery klasyczne, opery po sceniczne dzieła współczesne, spośród których kilka powstało na zamówienie Warszawskiej Opery Kameralnej. Artyści Opery wykonują również muzykę kameralną, oratoryjną i symfoniczną różnych epok. W latach 2000-2001 staraniem swojego dyrektora zorganizowała obchody 400-lecia opery jako gatunku.

Stylowa widownia, fot. mat. teatru

Pierwszą premierą Warszawskiej Opery Kameralnej (WOK) była La serva padrona Pergolesiego wystawiona 12 września 1961 roku, na scenie Teatru w Starej Pomarańczarni w Królewskich Łazienkach. Wykonawcami  byli; Bogna Sokorska – Serpina, Bernard Ładysz – Uberto i Bogusław Pawlik – Vespone. Pierwsze premiery odbywały się nieregularnie i jak wspomniałem w różnych miejscach. Całą tę bezdomną sytuację pięknie podsumował Stefan Sutkowski: „Jesteśmy zaprzeczeniem logicznych podstaw istnienia i nie mamy niczego co wiąże się z materialnym pojęciem teatru, tworzymy i gramy dla coraz większej rzeszy naszych wiernych widzów.” Balet Mandragora Szymanowskiego i Szarlatana Kurpińskiego wystawiono w stołecznym Teatrze Rozmaitości, Kolejne lata spędziła Opera na wygnaniu w Łańcucie. Od 1969 roku znowu były warszawskie sceny: Teatr na wyspie w Łazienkach, Teatr Buffo, Sala Kameralna Filharmonii Narodowej, Teatr Żydowski, kościoły i sale zabytkowych pałaców.

Tak było do 1984 roku, kiedy w końcu Opera Kameralna otrzymała budynek z przeznaczeniem na własną siedzibę. Jest to niewielki obiekt zbudowany w 1775 roku jako oficyna Pałacu Działyńskich, który w swojej historii był pierwszym w Warszawie kościołem ewangelicko-reformowanym, po wyzwoleniu, od 1954 roku, był siedzibą Studenckiego Teatru Satyryków (STS). Ostatnie przedstawienie teatralne w tym budynku odbyło się w 1975 roku. W międzyczasie budynek był m.in. kościołem, lożą masońską, sierocińcem. W 1986 roku, po przeprowadzeniu niezbędnych prac remontowych i adaptacyjnych, stał się domem Warszawskiej Opery Kameralnej, która po 25 latach doczekała się wreszcie własnego lokum umożliwiającego regularną działalność. Uroczysta inauguracja odbyła się 14 października, pierwszym oficjalnym przedstawieniem była Halka Moniuszki, w pierwotnej swojej wersji z 1848 roku, zwanej wileńską. W cyklu inauguracyjnych premier znalazły się też Wesele Figara Mozarta, którego twórczość od 1991 roku zdominuje repertuar WOK oraz Prometeusz Bernadetty Matuszczak.    

Jerzy Knetig jako Tamino w Czarodziejskim flecie WOK 1991 fot. M. Kalinowski

Od tego momentu niewielka scena (by nie powiedzieć scenka) i stylowa widownia, o znakomitej akustyce, mieszcząca zaledwie 160 foteli, stała się świadkiem wielu ważnych wydarzeń operowo-muzycznych. Kolejne premiery, prapremiery specjalnie przez Operę zamawianych dzieł wyznaczały rytm działań tego niewielkiego, ale bardzo ambitnego teatru operowego. Jego twórcy i dyrektorowi Stefanowi Sutkowskiemu udała się trudna sztuka zgromadzenia wokół siebie zespołu zapaleńców twórców, artystów, śpiewaków mających podobne podglądy na istotę tego typu teatru. W efekcie wiele premier WOK mającej opinię teatru „dobrego smaku” miało rangę wydarzenia artystycznego. W ciągu ponad sześćdziesięcioletniej historii przez zespół artystyczny przewinęło się wielu wysoko cenionych śpiewaków i mistrzów batuty. Wystarczy przypomnieć nazwiska Zdzisławy Donat, Bernarda Ładysza, Andrzeja Hiolskiego, Magdaleny Falewicz, Andrzeja Saciuka, Kazimierz Korda, Jerzego Artysza, Wiery Baniewicz, Olgi Pasiecznik, Jerzego Maksymiuka, Rubena Silvy,  Roberta i Wojciecha Gierlachów. Jednocześnie udaje się w tym czasie Stefanowi Sutkowskiego pozyskać do współpracy grono wybitnych realizatorów z Aleksandrem Bardinim, Kazimierzem Dejmkiem, Ewą Starowiejską, Zofią Wierchowicz, Maciejem Prusem, Ryszardem Perytem, Andrzejem Sadowskim, Jitką Stokalską, Janem Kulmą na czele. To oni gwarantowali wysoki poziom każdej premiery, co zostało szybko dostrzeżone przez zagranicznych impresariów, którzy stali za licznymi od lat siedemdziesiątych zagranicznymi tournée zespołów WOK, po całej niemal Europie. To one ugruntowały pozycję polskich muzyków i śpiewaków w gronie artystów europejskich.

Festiwal Mozartowski

Warszawska Opera Kameralna od 15 czerwca do 26 lipca 1991 roku stała jedyną sceną operową na świecie mającą w swoim repertuarze wszystkie dzieła sceniczne Wolfganga Amadeusza Mozarta, na dodatek zrealizowane przez ten sam tandem twórców: Ryszard Peryt – reżyseria i Andrzej Sadowski – scenografia, co stanowiło koncepcyjnie zamkniętą całość. Właśnie to było do chwili odejścia dyrektora Sutkowskiego, podstawą corocznego Festiwalu Mozartowskiego nie mającego odpowiednika na żadnej innej scenie na świecie. Pierwsza edycja Festiwalu została zorganizowana w 1991 roku, w 200 rocznicę śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta. Oczywiście przez te wszystkie lata Mozart dominował w repertuarze WOK, która wystawiała też dzieła Rossiniego, Monteverdiego, Paisiella, Donizettiego oraz dzieła współczesne przez siebie zamówione – Baltazar Zygmunta Krauzego, Antygona Zygmunta Rudzińskiego, Prometeusz Bernadetty Matuszczak. Ponadto w 2002 roku w repertuarze znalazł się Eugeniusz Oniegin Czajkowskiego, rok później Falstaff Verdiego, obie w reżyserii Ryszarda Peryta. W 2005 roku pojawił się na scenie WOK Cesarz Atlantydy Ullmanna w reżyserii Tomasza Koniny, była to polska premiera tego dzieła. W 2007 roku wystawiono Un giorno di regno Verdiego, jedyne polonicum w twórczości tego kompozytora, 

Opery Mozarta poniekąd zmusiły dyrekcję WOK do stworzenia zespołu młodych śpiewaków mogących i chcących śpiewać mozartowskie partie, w tym zespole prym wiedli między innymi, Marzanna Rudnicka, Marta Boberska, Zofia Witkowska, Tatiana Hempel, Agnieszka Kurowska, Marta Wyłomańska, Anna Radziejewska, Monika Lendzion, Agnieszka Kozłowska, Leszek Świdziński, Andrzej Klimczak, Z tym zespołem młodych wykonawców oper Mozarta pracowali też w początkowych latach swojej kariery Rafał Siwek, Adam Kruszewski, Jacek Laszczkowski. Wszystkich wspomagali doświadczeni: Jerzy Knetig, Jolanta Żmurko, Józef Frakstein, Jerzy Mahler. To właśnie ci wymienieni stanowi przez lata zrąb obsad większość wystawianych oper Mozarta, zresztą i nie tylko jego.   

Czarodziejski flet z 2019 roku

W 2012 roku, po ponad pięćdziesięcioletniej pracy na stanowisku dyrektora naczelnego i artystycznego WOK zmuszono do odejścia Stefana Sutkowskiego. Jego miejsce zajął Jerzy Lach, nie była to ani długa dyrekcja, ani bogata w artystyczne wydarzenia, z zapowiedzi których nic nie wyszło – został odwołany. W tym momencie – 2016 rok, dyrekcję objęła Alicja Węgorzewska-Whiskerd, śpiewaczka, która rok wcześniej została powołana na stanowisko dyrektora Mazowieckiego Teatru Muzycznego. Nominacja spotkała się z wyjątkowo niesympatycznymi komentarzami. Na szczęście i wbrew kasandrycznym przepowiedniom nowa dyrektorka nie załamała się, zabrała się ostro do zmian organizacyjnych i personalnych, przy jednoczesnym precyzyjnym określeniu planów artystycznych. No i udało się! Opera wolno zaczęła odzyskiwać dawną renomę. Nie przeszkodziły jej w tym, ani nieżyczliwe komentarze, ani pandemia COVID 19. Zwycięsko przetrzymała jedno i drugie. Pierwszą premierą Alicji Węgorzewskiej była Armida Lully’ego – 12 maja 2017. Inscenizacja została wyróżniona nagrodą im. Giuseppe do Stefano. Kolejne dwie premiery to dzieła Mozarta, którego liczące wiele lat inscenizacje zdecydowano się powoli wymieniać na nowsze. Na pierwszy ogień poszła Łaskawość Tytusa w reżyserii Marka Weiss – 13 luty 2018. Drugim dziełem w odnowionej wersji był Czarodziejski flet w reżyserii Giovanniego Castellanos, ze scenografią Rafała Olbińskiego – 13 czerwiec 2019. Nową inscenizację Wesela Figara przygotował Grzegorz Chrapkiewicz – 29 czerwca 2021. I tak powoli z roku na rok młodnieją nam w Operze Kameralnej inscenizacje oper Mozarta, którego letni Festiwal w zmienionej formule nadal utrzymywany jest w repertuarze. Od 2020 roku WOK realizuje specjalny program adresowany do młodej widowni. Bastien i Bastienne Mozarta  w reżyserii Jitki Stokalskiej  jest najlepszym przykładem tego typu programu edukacyjnego.   

Basen artystyczny, fot. mat, teatru

Prapremiera musicalu Przerwana cisza Krzesimira Dębskiego w reżyserii Michała Znanieckiego, 14 listopada 2019 roku, inauguruje Basen Artystyczny, nową scenę i przestrzeń Warszawskiej Opery Kameralnej.     

Dzień dzisiejszy Opery Kameralnej określają przedstawienia, Don Giovanniego i Czarodziejskiego fletu Mozarta, Telefonu i Medium Menotii’ego, Company Stephena Sondheima, Pasja według św. Jana Johanna Sebastiana Bacha oraz Orfeusz i Eurydyka Ch. W. Glucka, którego inscenizacja  zostanie zaprezentowana na kolejnym Festiwalu Operowym w Bydgoszczy. Na 14 maja zapowiedziano koncert inauguracyjny 32. Festiwalu Mozartowskiego.

wersja angielska plakatu I Festiwalu Mozartowskiego

Adam Czopek