Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Recenzje płytowe

Nowe odkrycie Acte Préalable

Acte Préalable, wydawnictwo Jana Jarnickiego, nie ustaje w poszukiwaniu polskich kompozytorów, których dorobek wart jest przypomnienia i utrwalenia. Najnowszym tego dowodem jest album z muzyką Emila Śmietańskiego.

Ten zupełnie zapomniany przez rodaków kompozytor i ceniony pianista urodził się w 1845 roku w Tarnowie. Jego edukacja muzyczna rozpoczęła się pod okiem Franciszka Mireckiego w Krakowie, co było wstępem do studiów w Wiedniu, w latach 1861 – 1865.  W latach 1865 – 1870 mieszkał i pracował w Krakowie, od 1870 roku zamieszkał w Wiedniu, gdzie uczył gry na fortepianie, i gdzie otrzymał tytuł profesora. Jako pianista był cenionym wykonawcą dzieł Jana Sebastiana Bacha i Ludwiga van Beethovena. Jako kompozytor tworzył efektowne utwory kameralne na fortepian – mazurki, walce, polonezy oraz większe formy wśród nich: Koncert fortepianowy fis-moll op.25 oraz Sonata skrzypcowa As-dur op.2 na skrzypce i fortepian i Trio fortepianowe g-moll op.21, na fortepian, skrzypce i wiolonczelę – właśnie te dwa utwory znajdują się w omawianym albumie. Emil Śmietański zginął 29 sierpnia 1886 roku w katastrofie kolejowej pod Mödling, mając zaledwie 41 lat.

Prezentowany album jest światową premierą nagrania prezentowanych utworów. Pod ich wykonaniem podpisali się zgodnie, z radością wspólnego muzykowania, wytrawni soliści: Natan Dondalski – skrzypce, Kinga Babij – wiolonczela i Anna Paras – fortepian. W ich ujęciu Sonata As-dur op.2 ujmuje wyrazistą artykulacją i linią melodyczną oraz klimatem każdej z czterech części. Szczególnie pięknie brzmi w ich wykonaniu melancholijnie liryczne Addagio oraz żywiołowa rozbudowana czwarta część Sonaty.

Nie inaczej jest w przypadku Tria fortepianowego op. 21, gdzie wykonawcy prezentują  interesujący koloryt brzmieniowy utworu i właściwą wirtuozerię w prowadzeniu frazy przez każdy z trzech instrumentów. Przyznać należy, że zgodna współpraca i płynne tempa leżą u podstaw tej interpretacji, co najpełniej można podziwiać w tkanym delikatnym dźwiękiem Larghetto.

Podsumowując, interesująca muzyka i takie wykonanie!

 Adam Czopek