Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Małe i duże sceny muzyczne

Opera Monte Carlo

Maleńki teatr, wielkie nazwiska

W końcu XIX wieku książę Charles III wyraził zgodę by kolej żelazna mająca połączyć Genuę z Niceą przechodziła przez tereny księstwa Monaco, najmniejszego państwa świeckiego na świecie. Szybko okazało się to genialnym posunięciem, które zaowocowało niezwykłym rozwojem Księstwa. To z kolei sprawiło, że Monaco stało się rajem arystokracji, która w poszukiwaniu rozrywki zaczęła się rozglądać za możliwością wydawania pieniędzy. Jednym ze sposobów na to okazały się kasyna gry gdzie wydawano i zdobywano fortuny. Zjeżdżał do nich kwiat europejskiej arystokracji i światowej finansjery. Hotele, kasyna i wytworne lokale restauracyjne i rozrywkowe rosły niczym grzyby po deszczu. Mamy i w tym swój udział, książę Konstanty Wincenty Radziwiłł (1850-1920) ożenił się z Louise Antoinette, córką bogatego właściciela ziemskiego i założyciela kasyna gry w Monte Carlo – Blanc’a. Ich syn Leon Konstanty Radziwiłł był majorem wojska francuskiego,

Opera Monte Carlo

W tym ogólnym pędzie do luksusu Książę Monaco postanawia wybudować gmach teatru operowego. Zadanie to powierzono najmodniejszemu wówczas architektowi Charlesowi Garnier, który miał już na swoim koncie zrealizowany projekt Opery Paryskiej otwartej w 1875 roku. Garnier propozycję przyjął i już ponoć sześć miesięcy później – 25 stycznia 1879 roku Sara Bernhard dokonała otwarcia nowego teatru równie paradnego jak ten paryski. Pierwszą operą jaka w tym teatrze ujrzała światła rampy była wystawiona 8 lutego 1879 Le Chevalier Gaston Roberta Planquette. Nie bez racji mówi się o gmachu Opery Monte Carlo, że to wytworna luksusowa bombonierka pełna złoceń i pięknych sztukaterii. Jej widownia – o barokowym przepychu – może pomieścić 524 widzów. W kanale orkiestrowym zasiada założona w 1856 roku Monte-Carlo Philharmonic Orchestra licząca pierwotnie piętnastu muzyków. Pełny siedemdziesięcioosobowy skład uzyskał zespół w 1874 roku. Dzień dzisiejszy Opery Monte Carlo, to sezon trwający od stycznia do maja z repertuarem składającym się z czterech do sześciu produkcji operowych i góra dwóch, trzech koncertów. W sumie sezon wypełnia od 25 do 30 wieczorów. Mężem opatrznościowym teatru pierwotnie nazywanego Theatre du Casino Monte Carlo okazał się dyrygent i kompozytor, syn rumuńskiego rabina, Raoul Gunsbourg, który w latach 1893 – 1951 (dyrektorski rekord do dzisiaj nie pobity) kierował teatrem sprawiając, że stał się on jednym z najważniejszych centrów operowych w Europie. Mając finansowe oparcie w zasobnej książęcej szkatule był na tyle operatywny, że na scenie L’Opéra de Monte Carlo występowali niemal wszyscy najwięksi śpiewacy swoich czasów od Adeliny Patti, poczynając od Victora Maurela, Enrico Caruso, Francesco Tamagno, Maurycego Renaud, Fiodora Szalapina, na Lilly Pons kończąc. W późniejszych latach pojawiali się tutaj Gilda della Rizza, Tito Schipia, Mario del Monaco, Beniamino Gigli.

Widownia Opera Monte Carlo stan w 1878

Gunsbourg, o którym mówiono, że jest urodzonym człowiekiem teatru zaczął też zabiegać o to by scena jego opery stała się miejscem prawykonań nowych dzieł. Pierwszym wydarzaniem tego typu była prapremiera (18 luty 1893) scenicznej wersji Potępienia Fausta Hectora Berlioza. Wystąpili w niej najbardziej znani artyści z naszym Janem Reszke na czele. Kreacja którą wtedy stworzył była tak wielka, że po zakończeniu serii przedstawień ofiarowano mu wieniec ze srebra z wygrawerowanym napisem: „Dla Wielkiego Artysty, Jana de Reszke, na pamiątkę jego kreacji w Potępieniu Fausta w Opera Monte Carlo.” Od 1902 roku L’Opéra de Monte Carlo staje się miejscem prapremier aż siedmiu oper Julesa Masseneta, w tym: Kuglarza Madonny (1902), Thérèse (1907), Don Kichota (1910), Amadisa (1922). Trzy razy odbyły się tutaj prapremiery oper Camile Sain-Saënsa: Hélène (1904), L’Ancêtre (1906) i Déjanire (1911). Z tej sceny 27 marca 1917 roku wyfrunęła w świat Jaskółka Giacomo Pucciniego, która dopiero w ostatnich latach doczekała się wreszcie renesansu popularności oraz fantazja liryczna Dziecko i czary Maurice’a Ravela – 21 marca 1925 roku. 6 marca 1992 roku wystawiono zamówioną przez Operę Un Segreto d’importanza Sergio Rendine, a cztery lata później – 8 maja 1996 dwuaktową The Picture of Dorian Gray Lowella Liebermanna. W 2000 roku, w ramach Festiwalu Wiosna Sztuk miała tutaj miejsce prapremiera dwuaktowej opery Cecilia Charlesa Chayenes z librettem Eduardo Manet i udziałem naszej Alicji Węgorzewskiej – Whiskerd w partii Rosa Gamboa. Odbyły się tylko trzy przedstawienia bo opera była na tyle awangardowa i współczesna, że nikt nie chciał jej oglądać. Jednym słowem klapa! „Partia bardzo trudne muzycznie i rytmicznie, dostałam ją pewnie bo nikt z „wielkich ” nie chciał się tego uczyć – wspomina artystka. W sumie ta scena była miejscem 78 prapremier operowych.

Niemały udział w budowaniu historii tej sceny mieli – i nadal mają – polscy śpiewacy. Jak niemal wszędzie tak i tutaj erę polskich śpiewaków rozpoczęło rodzeństwo Reszków i Marcella Sembrich – Kochańska. Nie ma co ukrywać to właśnie oni byli – w tym czasie – siłą sprawczą wysokiej temperatury większości operowych wydarzeń w Europie i na świecie. W 1884 roku zjawił się paryski „król tenorów” Władysław Mierzwiński zachwycający potęgą głosu, pasją śpiewania i grania w ruletkę w pobliskim kasynie. W jednym i drugim przypadku odnosił sukcesy. 23 stycznia 1893 roku pojawiła się, już jako gwiazda pierwszej wielkości, Marcella Sembrich-Kochańska. Pierwszą partią była Violetta w Traviacie Verdiego, później doszła oczywiście tytułowa bohaterka Łucji z Lammermoor Donizettiego, popisowa rola zawsze i wszędzie zjednująca jej uznanie krytyków i publiczności. Zdecydowano wtedy, że „zajmuje ona złoty tron najlepszych wykonawczyń tej roli w przeszłości.”. Sembrich wróciła w 1894 roku jako Gilda w Rigoletcie. Wystąpiła też wtedy w prawykonaniu skomponowanej specjalnie dla L’Opéra de Monte Carlo opera Amy Robsart angielskiego kompozytora Isidora De Lary. Jan Reszke debiutował tutaj jako Faust w pierwszym scenicznym wystawieniu Potępienia Fausta. Później poznano jego kreację partii Don Jose’go w Carmen Bizeta oraz tytułowego Lohengrina. Jednak do annałów tej sceny przeszły dni 4, 7 i 10 lutego 1893 roku kiedy w przestawieniach Romeo i Julia Gounoda wystąpili razem: Marcella Sembrich-Kochańska jako Julia, Jan Reszke w partii Romea i Edward Reszke w roli Brata Laurentego. Te gorące polskie dni na długie lata zdominowały wydarzenia w tym teatrze.

Aga Mikolaj – Alice Ford, Bryn Terfel -Falstaff, Opera Monte Carlo 2010 ©Stefan_Flament

Złotymi zgłoskami zapisała się w historii Opera Monte Carlo Regina Pinkert-Marotti, która ten etap swojej bogatej kariery rozpoczęła od partii Gildy w Rigoletcie. Jej specjalnością były partie w operach Belliniego: Elwira w Purytanach, Amina w Lunatyczce, pisano o niej, że „Czarowała swoim słowiczym śpiewem”. Zanim zaproszono ją do Monte Carlo podziwiano jej wokalny kunszt w Rzymie, Florencji, Neapolu i Turynie. Wróciła do tego pięknego teatru w 1900 roku by od 20 marca wspólnie z Francesco Tamagno wystąpić w serii przedstawień Wilhelma Tella Rossiniego. On śpiewał partię tytułowego bohatera, ona była Matyldą. Bezpośrednio po występach w Wilhelmie Tellu, oboje występowali w Carmen, której partię śpiewała Gemma Bellinicioni. Niemal rok później, 3 lutego 1901 kolejny występ Pinkert tym razem w Proroku Meyerbeera, również z Tamagno. W latach 1904 – 06 wielokrotnie podziwiano też kunszt Janiny Korolewicz-Waydowej, która występowała jako solistka koncertów symfonicznych, w programach których były fragmenty wokalne. Wanda Stajewska, pojawiała się w Monte Carlo w 1911 roku między występami w Paryżu, Nicei i Brukseli. Stajewska, której kariera w większości związana z zagranicznymi scenami była znaną i cenioną śpiewaczką, szczególnie poszukiwaną Gildą, Ofelią, Małgorzatą. Na polskich scenach – Warszawa (1903 – Ofelia, Gilda, Goplana, 1907 – Królowa Małgorzata w Hugonotach i 1912 – Małgorzata, Gilda) i Lwów (1904 – Ofelia) podziwiano ją ledwie kilka razy. Po jej lwowskim występie napisano: „Wanda Stajewska wystąpiła w marcu w roli Ofelii w Hamlecie budząc uznanie dla wielkiego pięknego głosu sopranowego, doskonale wyszkolonego, dobrej koloratury; w scenie obłąkania odniosła wielki sukces.” W 1914 śpiewała w tutaj Maria Aleksandrowicz (młodsza), która wystąpiła we wznowieniu barokowej opery Rameau Święto bogini Hebe.

W 1931 roku zjeżdża do Monaco Ada Sari mająca już za sobą występy i sucesy w mediolańskiej La Scali, Teatro Colon w Buenos Aires i argentyńskim Rio de Janeiro. Jej występy zorganizowano z okazji urodzin księcia Ludwika II. Najpierw podziwiano artystkę w roli Violetty w Traviacie, następnie wystąpiła jako tytułowa Szeherezada w operowej transkrypcji poematu symfonicznego Mikołaja Rimskiego – Korsakowa specjalnie dla niej przygotowanej przez R. Gunsbourga, dyrektora opery. Gościnne występy zakończyła partią Gildy w Rigoletcie. Rok później – 8 stycznia 1932, również z okazji książęcych urodzin, wystąpiła Ewa Bandrowska-Turska, która jest solistką w IX Symfonii – d moll L. van Beethovena. Pierwszą Polką jaka po II wojnie światowej stanęła na tej scenie była Teresa Żylis – Gara, która po latach urzeczona klimatem i atmosferą Monte Carlo osiedliła się w Monaco na stałe. Debiutowała 21 lutego 1971 roku swoją koronną, w tym czasie, partią Donny Elwiry. Kilka lat później podziwiano ją w partii Mimi w Cyganerii. Dla pełnego obrazu dokonań Teresy Żylis –Gary należy wspomnieć o dwóch koncertach; pierwszy 18 lipca 1985 z programem: J.S. Bach, Cantata BWV 50G. Mahler, II Symfonia c – moll Rezurekcyjna, drugi to recital pieśni Dvořáka i Rachmaninowa – 11 luty 1989. Po Żylis – Garze pojawił się Ryszard Karczykowski, który jako partner Sylvi Sass i Placido Domingo zaśpiewał partię Kasja w Otellu.

Ostanie lata są wyjątkowo bogate w kolejne występy Polaków. Wystawiony w lutym 2008 Don Giovannim dał okazję debiutu dwójce polskich śpiewaków. W partii Donny Elviry wystąpiła Aga Mikołaj, a jako Komandor Wojtek Smilek, którego rok później, od marca 2008, podziwiano w roli kapłana Orowista w Normie Belliniego. W marcu 2010 Aga Mikołaj i Wojtek Smilek spotkali się ponownie na scenie tego teatru. Ona po raz pierwszy w swojej karierze była Alicją Ford, on zaśpiewał partię Pistoli w Falstaffie Verdiego prowadzonym batutą Gianluigi Gelmetti. Partię tytułową śpiewał Bryn Terfel. Premiera zakończyła się głośnym sukcesem całego zespołu. W lutym 2009 jako Charles Gérard w Andrea Chenier Giordano debiutuje Andrzej Dobber, partię Hrabiny di Coigny śpiewa w tych przedstawieniach Stefania Toczyska. Kilka tygodni później 23 kwietnia 2009 partią Hrabiny w Damie pikowej Czajkowskiego pod batutą Dmitria Jurowskiego debiutuje Ewa Podleś, podziwiana do wielu lat na najbardziej prestiżowych scenach. 17 i 18 lipca, Piotr Beczała po raz pierwszy stanął na scenie Opery Monte Carlo, śpiewał partię tenorową w Messa di Requiem Verdiego. W 2013 roku pojawiła się na tej scenie Elżbieta Ardam, zaśpiewała partię Erdy w Złocie Renu Wagnera.

Adam Czopek