Magazyn Operowy Adama Czopka

Opera, operetka, musical, balet

Cykl Legendy Polskiej Wokalistyki

Wojciech Drabowicz, przerwana kariera

Wojciech Drabowicz, fot Agnieszka Zakrzewska

W słoneczne popołudnie 27 marca 2007 wszystkich zaskoczyła wiadomość o jego śmierci. Zginął w wypadku samochodowym, w okolicy Nowego Tomyśla, podczas podróży do Berlina. Kolejne brutalnie i bezsensownie przerwane życie. Miał zaledwie 41 lat, z których osiemnaście lat spędził na scenie, zdążył jednak pozostawić po sobie pamięć niezwykłego artysty i wspaniałego człowieka. „Nie przyjmuję do wiadomości, że Wojtka już nie ma. Widziałem się z nim dwa dni temu. To był człowiek do końca spełniony: miał talent, męską urodę, był inteligentny i wrażliwy, przyjacielski i przyjazny.” – powiedział o nim prof. Mieczysław Dondajewski. Miał opinię śpiewaka obdarzonego przepięknej barwy głosem, zdolnościami aktorskimi, umiejętnością przekazywania emocji. Był przy tym niezwykle muzykalny i wrażliwy.

Był poznaniakiem, urodził się w 1966 roku. Ukończył Akademię Muzyczną w Poznaniu w klasie śpiewu Antoniny Kaweckiej. Był jednym z ostatnich jej uczniów, o którym zawsze mówiła, że właśnie on zrobi wielką międzynarodową karierę. Nie myliła się! Triumfował w trzech konkursach wokalnych: Konkursie im. Adama Didura w Bytomiu, Konkursie im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie i Konkursie Belvedere w Wiedniu. Ten ostatni konkurs w 1990 roku przyniósł mu nie tylko I nagrodę, ale również aż 11 nagród specjalnych. Profesor Kawecka była z tych jego laurów bardzo dumna!

Wojciech Drabowicz jako Papageno w Czarodziejskim flecie, T. W. w Poznaniu 1998, fot. T. Jaworski

 W latach 1974-84 śpiewał w Poznańskim Chórze Chłopięcym Jerzego Kurczewskiego, a w latach 1983-1989 występował w składzie słynnego poznańskiego sekstetu Affabre Concinui.  Debiutował w Teatrze Wielkim w Poznaniu jako tytułowy bohater Eugeniusza Onieginia Czajkowskiego w 1989 roku. Od tej partii rozpoczęła się również jego międzynarodowa kariera, która szybko sprawiła, że częściej można go było usłyszeć na prestiżowych scenach i festiwalach Europy i świata, niż w kraju. Podziwiano go w tej roli około 150 razy na scenach Tuluzy, Marsylii, Lille i Barcelony. Jednak pierwszym z zagranicznych festiwali gdzie śpiewał tę partię był ceniony Festiwal w Glyndebourne, gdzie debiutował 2 czerwca 1994, powtórzył tę partię na festiwalu w 1996 roku. Przedstawienie z 1994 roku z udziałem Drabowicza i Eleny Prokiny zostało zarejestrowane na DVD. Ponadto podziwiano go na tym festiwalu w 1995 roku jako Tomskiego w Damie pikowej pod batutą Gienadija Rożdiestwieńskiego, a dwa lata później jako hrabiego Almavivę w Weselu Figara. Pisano wtedy o stylowej kreacji i błyskotliwym śpiewie. Wreszcie w 2002 roku odnosi głośny sukces jako tytułowy Don Giovanni w operze Mozarta w reżyserii Grahama Vicka. Podziwiają go w tej partii również w Barcelonie oraz Sztokholmie. W 1998 roku na scenie Opéra de Lyon brał udział w prapremierze opery Trzy siostry węgierskiego kompozytora Petera Eötvösa. Śpiewał partię Wierszalina, z którą później zawędrował do Brukseli i Paryża.

Jedną z jego najwybitniejszych kreacji artystycznych, wręcz rolą życia, był Król Roger w operze Karola Szymanowskiego pod tym samym tytułem Po raz pierwszy zmierzył się z nią 19 stycznia 1996 roku w paryskim Théâtre des Champs – Élysèes. „Wojciech Drabowicz stworzył postać władcy majestatycznego, nie zaniedbując niuansów kolorystycznych partytury, doskonale eksponując niezmienne walory swego głosu.” – napisała Iza Bauer-Szczytowska („Ruch Muzyczny” nr 6 z 24 marca 1996r.). W marcu 2000 roku pojawił się w tej roli na scenie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie, w kontrowersyjnym przedstawieniu reżyserowanym przez Mariusza Trelińskiego. Za tę warszawską kreację otrzymał Nagrodę im. Andrzeja Hiolskiego. W 2003 roku wystąpił, jako Roger, ponownie w Paryżu, tym razem w Théâtre du Châtelet, zastąpił wtedy przewidzianego pierwotnie Thomasa Hampsona, który na kilka dni przed premierą koncertowego wykonania wycofał się. Paryż był miejscem wyjątkowo dla niego szczęśliwym, 5 listopada 1993 roku debiutował w Théâtre Bouffes du Nord. Zaczął partią Golauda w Peleas et Melisande Debussy’ego  w głośnym przedstawieniu Petera Broocka. Od 4 marca 1997 roku w Théâtre des Champs-Élysées występował w Ombra felice Mozarta, a od 14 listopada 2001 podziwiano go jako Verchinine w 3 Soeurs (Trzy Siostry) Petera Eötvösa.

W sezonie 2005/2006 oklaskiwano go jako Rogera w Teatro Massimo w Palermo na Sycylii. Od 10 czerwca 1992 roku, kiedy pojawił się jako Le spectre d’Hector w ośmiu przedstawieniach Trojan Hectora Berlioza, występował regularnie w Théâtre Royal de la Monnaie w Brukseli. W 1993 roku wystąpił w jednym z przedstawień Carmen, wrócił  11 grudnia 1994 w partii Guglielmo w Cosi fan tutte, dwa lata później od 19 września 1996 roku podziwiano go jako Cesarza Überall w Cesarzu Atlantydy Wiktora Ulmanna. To ostatnie dzieło, z udziałem Drabowicza brukselska opera wywiozła do Sarajewa. Ostatnim wydarzeniem z jego udziałem były 3 Soeurs (Trzy Siostry) Petera Eötvösa wystawione Brukseli w marcu 2002 roku, śpiewał w Listopad 1990 dał mu okazję występów w roli tytułowej w rzadko grywanej operze Zaza Leoncawallo wystawionej przez Operę w irlandzkim Wexfordtym przedstawieniu  rolę Verchinine.

????????????????????????????

Ceniono go przede wszystkim za repertuar klasyczny, od Mozarta (Papageno, Hrabia, Don Giovanni) po Verdiego (Simon Boccanegra, Giorgio Germont, Posa) i Czajkowskiego (Oniegin, Tomski). Z jednakowym powodzeniem śpiewał też partie, Escamillo oraz Figara w Cyruliku sewilski.  Obok tradycyjnego repertuaru operowego chętnie sięgał po opery kompozytorów współczesnych, m.in. Petera Eotvosa (Trzy siostry), Victora Ullmanna (Der Kaiser vom Atlantis), Kurta Weila (Die Sieben Todsunden).W Filharmonii Narodowej wziął udział w polskiej prapremierze VIII symfonii Lieder der Vergaenglichkeit K. Pendereckiego. Śpiewał też premierę światową tej symfonii w Luksemburgu, na koncercie otwierającym nową salę koncertową Filharmonii. W maju 2005 wziął udział w światowym prawykonaniu Messe zu Ehren des Heilligen Vaters Papst Johannes Paul II Geralda Spitznera, w Bazylice Archikatedralnej w Poznaniu.

Mimo, że kariera Drabowicza trwała stosunkowa krótko zdążył wystąpić na wielu prestiżowych europejskich scenach. Najczęściej podziwiano go, i to po kilka razy, w La Monnaie w Brukseli, Théâtre des Champs-Élysées w Paryżu, Opera Lille, Opera National de Lyon, Gran Teatre del Liceu w Barcelonie, Opera we Frankfurcie, De Vlaamse Opera w Antwerpii, The New Israeli Opera w Tel Awiwie, Glyndebourne Festival Opera, Berliner Philharmonisches Orchester, Montreal Symphony Hall, Carnegie Hall w Nowym Jorku i Victoria Concert Hall w Genewie. Dorobek artystyczny Drabowicza dokumentują, płyta CD z recitalem operowym i dwa nagrania DVD: Eugeniusz Oniegin z Glyndebourne oraz Don Giovanni z Teatro del Liceu w Barcelonie. „Tytułowy bohater w ujęciu Wojciecha Drabowicza to naćpany, napity playboy rozsiewający feromony na prawo i lewo. Erotyzm wyziera niemal z każdego jego kroku i ruchu. Don Giovanni wykreowany przez Drabowicza ma błysk w oku i żywiołowy temperament, oraz znakomitą prezencję. Jest przy tym pozbawiony skrupułów, a w myśl zasady: wszystkiego zaznałem, wszystkiego spróbowałem, bierze od życia wszystko co najlepsze nie dając nic w zamian.  Piękny, o bogatym brzmieniu i ciemnej barwie baryton, oraz znakomita technika pozwoliły mu na swobodne pokonanie trudności tej wymagającej wokalnego kunsztu partii zaśpiewanej przy tym bardzo muzykalnie.” –  napisałem w swojej recenzji z tej nowoczesnej ale mocno kontrowersyjnej inscenizacji  Don Giovanniego.

9 października 2008 roku w Akademii Muzycznej w Poznaniu, w trakcie koncertu inaugurującego rok akademicki 2008 / 2009, po raz pierwszy wręczono Stypendium im. Wojciecha Drabowicza. Stypendium zostało ufundowane przez członków Stowarzyszenia Lions Club Poznań Rotunda, którego Wojciech Drabowicz był członkiem. Pierwsze stypendium otrzymała Lidia Węgrzyn, studentka II roku wokalistyki.

 Od 2008 roku organizowane są koncerty Wojciech Drabowicz in memoriam, organizują je Teatr Wielki w Poznaniu razem ze Stowarzyszeniem Lions Club Poznań Rotunda.  Ideą koncertu jest udział wybitnych solistów, występujących na scenach całego świata, którzy występowali i przyjaźnili się z Wojtkiem Drabowiczem.

                                                                                                Adam Czopek